WYCHOWAWCZE I SPOŁECZNE ZNACZENIE ŚPIEWU GREGORIAŃSKIEGO

WYCHOWAWCZE I SPOŁECZNE ZNACZENIE ŚPIEWU GREGORIAŃSKIEGO
(Kazanie kard.Stefana Wyszyńskiego)

Kościół Święty ma wspaniałe narzędzia uspokajania serc ludzkich. Jest nim śpiew gregoriański.


W ciągu kilku dni waszej pielgrzymki poświęciliście mu uwagę, ćwiczenia i prelekcje. Ma on w sobie szczególną doniosłość i dostojną powagę spokojnego Kościoła.
Ma przedziwną dojrzałość wieków i jakieś wielkie zamodlenie. Dzięki temu uczy nas modlitwy, przywraca umiejętność skupienia, skoncentrowania i skierowania zbolałej duszy ku Bogu.

Śpiew gregoriański jest wybitnie wychowawczy, społeczny i uspokajający. Wnosi pokój do serc i do życia społecznego.

Dlatego też często osobiście zachęcaliśmy rzesze organistów i chórmistrzów, ażeby we wspaniałej gamie wszelkich możliwości śpiewnych różnych stylów, wyrobili miejsce dla śpiewu gregoriańskiego.
Ojciec święty ma głębokie zrozumienie dla śpiewu polifonicznego, narodowego i ludowego.

Zresztą Kościół święty zawsze i wszędzie, a szczególnie w Ojczyźnie naszej, pielęgnował śpiew ludowy w świątyniach, świadczą o tym Godzinki i Gorzkie żale, nasze kolędy i śpiewy okresów liturgicznych.
Ale obok tych wybitnie doniosłych wartości wychowawczych i modlitewnych, szczególne znaczenie ma dzisiaj, właśnie ze względów wychowawczych i społecznych, niosący pokój śpiew gregoriański.
Dlatego zachęcaliśmy Was, Najmilsi (i nie przestajemy nadal zachęcać), do pielęgnowania go.


Radujemy się, że wielu z Was mogło poświęcić tych kilka dni na szczególne kultywowanie śpiewu gregoriańskiego.
Jeszcze jedną uwagę chciałbym Wam dorzucić: pamiętajcie, że śpiew gregoriański, to jest artyzm duszy, to jest, że się tak wyrażę, kwiat duszy, jakiś szczyt usposobienia duchowego i modlitewnego. Wyrósł on z modlitwy i ze znajomości ducha Kościoła. Dlatego trzeba go pielęgnować w jego wspaniałej, złotej oprawie liturgii Kościoła św.

Bez znajomości liturgii i ducha roku kościelnego nie uda się Wam dobrze wykonać śpiewu gregoriańskiego. Wymaga on dużej kultury osobistej i modlitewnej, zmysłu teologicznego, a przede wszystkim, jak już powiedziałem, rzetelnej i gruntownej znajomości liturgii Kościoła.
Gdybyście chcieli zinterpretować tylko jeden werset psalmu, zobaczylibyście, że te same słowa inaczej smakują zależnie od tego, na jakie tło liturgiczne je rzucimy. Inaczej będzie brzmiał w uszach ten sam werset w czasie Adwentu, kiedy cały Kościół Boży oczekuje, a inaczej zaśpiewa Ci w duszy, gdy go wykonasz na tle liturgii Bożego Narodzenia, okresu Męki Pańskiej czy zwycięskiej Wielkiej nocy i Zielonych świątek. Jeszcze inaczej zabrzmi w powadze dojrzewających niedziel post Pentecosten. Jest to bardzo znamienne.
Dojrzałość tę możecie wyczerpnąć, łącząc śpiew gregoriański ze znajomością ducha poszczególnych okresów roku liturgicznego. Gdy przystępujecie do głębszego zaznajomienia się ze śpiewem gregoriańskim i gdy ćwiczycie w nim chóry, starajcie się sami dobrze zapoznać z duchem liturgii Kościoła świętego i zadbajcie o to, aby oswoić z nim uczestników chórów. Sami się o to starajcie i proście kapłanów, aby Wam pomogli.
Wtedy wasze apostolstwo śpiewem i muzyką wyda wspaniały owoc.

Będziecie uśmierzali nienawistną bestię pełną niepokoju, która się wdziera do duszy dzisiejszego człowieka, pozbawia go snu, szarpie nerwy i zabiera mu ostateczną, nawet najdrobniejszą pewność. Niech na głos śpiewu i melodii waszej muzyki stanie się w sercach ludzkich wielkie uciszenie. Oddacie wówczas olbrzymią przysługę biednym dzieciom, wygnańcom Ewy, na tym łez padole. To jest wasze zaszczytne apostolstwo! Przejmijcie się nim do głębi!

Stefan kard. Wyszyński, Kazanie do Ogólnopolskiej pielgrzymki organistów na Jasną Górę, 25 września 1958 r., w: Stefan Kardynał Wyszyński Prymas Polski, Uświęcenie pracy zawodowej, Paris 1963, s. 290-292.