urielrafael
4180

Duch Świetego Franciszka Salezego - Miłość zabrania sadzić blizniego lekkomyślnie.

DUCH
ŚWIĘTEGO FRANCISZKA SALEZEGO
CZYLI
WIERNY OBRAZ MYŚLI I UCZUĆ TEGO ŚWIĘTEGO
CZĘŚĆ III
O MIŁOŚCI BLIŹNIEGO
ROZDZIAŁ IX
MIŁOŚĆ ZABRANIA SĄDZIĆ BLIŹNIEGO LEKKOMYŚLNIE
Człowiek widzi tylko powierzchowność człowieka, Bóg zaś patrzy na jego serce: dlatego to Bóg tylko jeden może znać myśli i uczucia ludzkie.
Nasz Święty mawiał z tego powodu, że dusza bliźniego jest owym drzewem wiadomości dobrego i złego, którego nam zakazano dotykać się pod groźbą ciężkiej kary. Tymczasem w postępowaniu ludzi upatrywał on pod tym względem wielką i opłakaną niedorzeczność: zwykle bowiem mamy szczególne upodobanie w wydawaniu sądów o stanie wewnętrznym bliźniego, chociaż go nie znamy, a zaniedbujemy zupełnie sądzenia nas samych, pomimo że siebie znamy a przynajmniej znać powinniśmy; wiemy jednak, że sąd taki względem bliźniego jest nam wzbroniony, a względem nas samych nakazany.
Ale czyż nie godzi się nam podejrzewać bliźniego, jeżeli te podejrzenia opierają się na słusznych wnioskach? Jakkolwiek podejrzenie jest dopiero wstępem do sądzenia, należy jednak i w tym względzie być nadzwyczaj ostrożnym, aby nie dać się uwieść mylnymi pozorami i nie posądzać bliźniego lekkomyślnie.
Dla uniknienia tego zła, święty Biskup daje następującą wyborną radę: Ponieważ na każdy czyn, mówi on, z wielu stron zapatrywać się można, należy więc zawsze obierać najpiękniejszą jego stronę. Jeżeli nie możemy usprawiedliwić złego postępku naszego bliźniego, ani nawet jego intencji: to starajmy się zmniejszyć jego winę, przedstawiając gwałtowność pokusy albo nieświadomość i ułomność ludzką, tak aby przynajmniej to zło nie pociągnęło za sobą wielkiego zgorszenia.
Zresztą, dodaje jeszcze nasz Święty, kto czuwa pilnie nad własnym sumieniem, ten nie zajmuje się sądzeniem innych; tylko próżniacy niedbali w spełnianiu swoich obowiązków, śledzą ciekawie cudze sprawy.
Ale czy tak łaskawe traktowanie złego nie będzie jego uprawnieniem i kładzeniem niejako wezgłowia pod ramię grzesznika? Bynajmniej, gdyż nie sądzić bliźniego lekkomyślnie, znaczy to ani chwalić, ani usprawiedliwiać jego błędów, ale obchodzić się z nim łaskawie, jako z bratem, którego błędy obudzają w nas współczucie i pobłażanie przez pamięć na groźbę Zbawiciela ostrzegającego, że sąd bez miłosierdzia czeka tych, którzy dla innych miłosierdzia nie mają.
Duch Świętego Franciszka Salezego, czyli wierny obraz myśli i uczuć tego Świętego. Tłumaczył z francuskiego ks. Adolf Pleszczyński K. Ś. T., Warszawa 1882, ss. 95-96.
urielrafael
Ale czy tak łaskawe traktowanie złego nie będzie jego uprawnieniem i kładzeniem niejako wezgłowia pod ramię grzesznika? Bynajmniej, gdyż nie sądzić bliźniego lekkomyślnie, znaczy to ani chwalić, ani usprawiedliwiać jego błędów, ale obchodzić się z nim łaskawie, jako z bratem, którego błędy obudzają w nas współczucie i pobłażanie przez pamięć na groźbę Zbawiciela ostrzegającego, że sąd bez …Więcej
Ale czy tak łaskawe traktowanie złego nie będzie jego uprawnieniem i kładzeniem niejako wezgłowia pod ramię grzesznika? Bynajmniej, gdyż nie sądzić bliźniego lekkomyślnie, znaczy to ani chwalić, ani usprawiedliwiać jego błędów, ale obchodzić się z nim łaskawie, jako z bratem, którego błędy obudzają w nas współczucie i pobłażanie przez pamięć na groźbę Zbawiciela ostrzegającego, że sąd bez miłosierdzia czeka tych, którzy dla innych miłosierdzia nie mają.
urielrafael
Zresztą, dodaje jeszcze nasz Święty, kto czuwa pilnie nad własnym sumieniem, ten nie zajmuje się sądzeniem innych; tylko próżniacy niedbali w spełnianiu swoich obowiązków, śledzą ciekawie cudze sprawy.
2 więcej komentarzy od urielrafael
urielrafael
Ale czyż nie godzi się nam podejrzewać bliźniego, jeżeli te podejrzenia opierają się na słusznych wnioskach? Jakkolwiek podejrzenie jest dopiero wstępem do sądzenia, należy jednak i w tym względzie być nadzwyczaj ostrożnym, aby nie dać się uwieść mylnymi pozorami i nie posądzać bliźniego lekkomyślnie.
Dla uniknienia tego zła, święty Biskup daje następującą wyborną radę: Ponieważ na każdy czyn, …Więcej
Ale czyż nie godzi się nam podejrzewać bliźniego, jeżeli te podejrzenia opierają się na słusznych wnioskach? Jakkolwiek podejrzenie jest dopiero wstępem do sądzenia, należy jednak i w tym względzie być nadzwyczaj ostrożnym, aby nie dać się uwieść mylnymi pozorami i nie posądzać bliźniego lekkomyślnie.
Dla uniknienia tego zła, święty Biskup daje następującą wyborną radę: Ponieważ na każdy czyn, mówi on, z wielu stron zapatrywać się można, należy więc zawsze obierać najpiękniejszą jego stronę. Jeżeli nie możemy usprawiedliwić złego postępku naszego bliźniego, ani nawet jego intencji: to starajmy się zmniejszyć jego winę, przedstawiając gwałtowność pokusy albo nieświadomość i ułomność ludzką, tak aby przynajmniej to zło nie pociągnęło za sobą wielkiego zgorszenia.
urielrafael
Człowiek widzi tylko powierzchowność człowieka, Bóg zaś patrzy na jego serce: dlatego to Bóg tylko jeden może znać myśli i uczucia ludzkie.
Nasz Święty mawiał z tego powodu, że dusza bliźniego jest owym drzewem wiadomości dobrego i złego, którego nam zakazano dotykać się pod groźbą ciężkiej kary. Tymczasem w postępowaniu ludzi upatrywał on pod tym względem wielką i opłakaną niedorzeczność: …Więcej
Człowiek widzi tylko powierzchowność człowieka, Bóg zaś patrzy na jego serce: dlatego to Bóg tylko jeden może znać myśli i uczucia ludzkie.
Nasz Święty mawiał z tego powodu, że dusza bliźniego jest owym drzewem wiadomości dobrego i złego, którego nam zakazano dotykać się pod groźbą ciężkiej kary. Tymczasem w postępowaniu ludzi upatrywał on pod tym względem wielką i opłakaną niedorzeczność: zwykle bowiem mamy szczególne upodobanie w wydawaniu sądów o stanie wewnętrznym bliźniego, chociaż go nie znamy, a zaniedbujemy zupełnie sądzenia nas samych, pomimo że siebie znamy a przynajmniej znać powinniśmy; wiemy jednak, że sąd taki względem bliźniego jest nam wzbroniony, a względem nas samych nakazany.