00:12
Zełenski odwiedził klinikę w Nowym Jorku, w której leczy się ukraiński personel wojskowy. Ukraińscy żołnierze po spacerze po Times Square nie mają ochoty wracać, chociaż Zełenskiego interesuje tylko …Więcej
Zełenski odwiedził klinikę w Nowym Jorku, w której leczy się ukraiński personel wojskowy. Ukraińscy żołnierze po spacerze po Times Square nie mają ochoty wracać, chociaż Zełenskiego interesuje tylko jedno pytanie: „Kiedy wrócisz do domu?”🤣🤣🤣
Frank Columbo
Zdumiewające, że nie mamy tam wojny w prawdziwym tego słowa znaczeniu (mimo, że w mediach używają takiego pojęcia), czyli tego co w kanon działań wojennych się wpisuje - niszczenia przez najeźdźcę po kolei i doszczętnie całej infrastruktury - drogi, media, itd. tak, aby sparaliżować całkowicie życie w kraju, rzucania solidnych, wysoce przeszkolonych oddziałów, używania najlepszego możliwego …Więcej
Zdumiewające, że nie mamy tam wojny w prawdziwym tego słowa znaczeniu (mimo, że w mediach używają takiego pojęcia), czyli tego co w kanon działań wojennych się wpisuje - niszczenia przez najeźdźcę po kolei i doszczętnie całej infrastruktury - drogi, media, itd. tak, aby sparaliżować całkowicie życie w kraju, rzucania solidnych, wysoce przeszkolonych oddziałów, używania najlepszego możliwego sprzętu i rodzajów broni, tylko jest takie "kiszenie" cały czas (dlatego zapewne Rosja sobie tą sytuację nazywa "specjalną operacją wojskową"), tak jakby chciano właśnie jak najwięcej ocalić z tego, co materialne, jednocześnie przetrzebić ludność (ew. wysiedlić) i ustalić wpływy. No i przy takim rodzaju prowadzenia walk, mamy statystyki strat (o ile wierzyć tym danym: Ile osób zginęło na Ukrainie?):
Rosja: śmierć - 120 tys., rany: 170-180 tys.
Ukraina: śmierć - 70 tys., rany: 100-120 tys.

Jakie to są liczby duże, łącznie prawie 200 tys. zabitych w przeciągu 1,5 roku. Przecież to ogrom!
TomUrb
Fajną ma flagę na ramieniu.