Barbara: Widzę straszną walkę. Widzę ohydnego potwora walczącego z królestwem Jezusa. i jakby potwór zatriumfował przeciwko tym, którzy bronią praw Kościoła.

Objawienie Barbary Weigand z Schippach Jej objawienia maryjne zostały uznane za prawdziwe, założycielka Eucharystycznego Przymierza Miłości. Była mistyczką której objawiała się Matka Boża i Michał Archanioł. Założyła zgromadzenie Eucharystycznego Przymierza Miłości. Swoją biografię i mistyczne przeżycia zapisała w dzienniku na polecenie swojego biskupa Paula Leopolda Haffnera Zmarła mając 98 lat w opinii świętości.Niemiecka wizjonerka i mistyczka,służebnica Boża Kościoła katolickiego.

Nawet dzieci Kościoła katolickiego zboczyły z właściwej ścieżki, od prawdziwego chrześcijaństwa”.
Barbara: Widzę straszną walkę. Widzę ohydnego potwora walczącego z królestwem Jezusa. To królestwo ciemności w socjalizmie z przeciwstawnymi siłami przeciwko królestwu Jezusa Chrystusa. O mój Boże! Ty po prawej, a drugi po lewej. O mój Jezu! O oblubieńcu mojej duszy! Nigdy nie spodziewałem się ciebie tak bardzo jak dzisiaj, z taką tęsknotą, z taką tęsknotą, dopóki nie dołączysz do tych szeregów wojowników.

To tak, jakby królestwo Jezusa Chrystusa miało się poddać i jakby potwór zatriumfował przeciwko tym, którzy bronią praw Kościoła.

„O Panie, ze względu na liczne modlitwy, które zostały wysłane do Ciebie z tych szeregów, zmiłuj się nad nami, nie pozwól szatanowi zatriumfować nad Twoim królestwem. Przyjdź, och przyjdź, wyciągnij rękę i pobłogosław tych, którzy ją trzymają przy Tobie, i rzuć tego potwora na ziemię. O mój Jezu, czy to możliwe, że oni ulegną? Widzę złość i mściwość na wszystkich twarzach, które walczą przeciwko nam, a oni tupią z gniewem na tych, którzy tylko słusznie i Prawdziwie wyglądający.

Ze względu na pobożne modlitwy, które przez cały ten czas były do was wysyłane, nie pozwólcie, aby wasz kościół był rozczarowany, który pokłada w was nadzieję, bez względu na to, jak bardzo jesteście źli i chcecie ukarać bezbożny świat. Nie pozwól swoim dzieciom ufać ci na próżno. O Panie, wszyscy, którzy nas ścigają, będą czerwoni ze wstydu i wstydu. Niech wszyscy, którzy nienawidzą Siona, zawstydzą się i cofną. Ale wszyscy, którzy miłują twoje zbawienie, powinni zawsze mówić: „Chwała Panu!”

„Przyjdź, och, przyjdź, Panie, pomóż nam. Zobacz, jak wielu stoi po naszej stronie. Miłosierdzie, mój Jezu, o prawa Twojego Kościoła. Zobacz, jak walczą nasi kapłani. Z pewnością mają prawo w ręku ponieważ chcą tylko zniszczyć twoje królestwo.

Łączę się ze wszystkimi pobożnymi modlitwami za mężczyzn głosujących dzisiaj i za wszystkich głosujących w drugiej turze wyborów. Miłosierdzie dla nas, biednych grzeszników! Nie chcę powiedzieć tak, powinniście być posłuszni, nie, karać, karcić nas wszystkich, aby sprowadzić z powrotem bezbożny świat, aby mogli zobaczyć, że to wy żyjecie w ludzkości. Ale dzisiaj pokaż, że jesteś naszym Bogiem, że stoisz przy nas i nie pozwalasz nam się wstydzić. Chodź nam z pomocą, pospiesz się, panie! "

I widzę, jak pojawia się mężczyzna z krzyżem w dłoni, który pokazuje kpiącemu tłumowi, który patrzy na niego z kpiną i szyderstwem. Ale one chrupią, chrupią i pienią się z wściekłości. To święty Jan Chrzciciel, poprzednik Jezusa Chrystusa, mojego niebiańskiego Oblubieńca, ukazuje się pośród tłumów bezbożnych; i oni zwyciężą, nasi zwyciężą.

Jan: „Tak, widzicie, moje dzieci, jakie życie prowadziłem, aby przygotować życie Jezusa Chrystusa. Widzicie, jesteście w tej samej relacji, w jakiej stałem kiedyś, ponieważ nowe pogaństwo rozprzestrzenia się wszędzie w całym stworzeniu, w na całym świecie. Moc ciemności działa tak, jak wtedy, gdy miał się pojawić Zbawiciel. Małe stadko, które wciąż tam stoi, wciąż wierne królestwu Jezusa Chrystusa, jest stłoczone razem. Wszędzie wilk rozdarł trzodę i Owce uduszone i wyniesione z nimi na pustynię, na pustynię, gdzie już nie znaleźli wody. Dlatego jest to bardzo potrzebne, tak jak wtedy, gdy pojawiłem się nad Jordanem i głosiłem pokutę. Pokuta była całym moim życiem. do wszystkich moich słuchaczy, do wszystkich, którzy zbliżyli się do mnie z bliska i daleka.

I chociaż nie widziałem dojrzewania moich owoców, pracowałem więcej niż jakikolwiek apostoł, odkąd Pan wstąpił na krzyż; ponieważ uwolniłem ziemię, aby Pan mógł wtedy znaleźć drogę do serc ludzi, do serc maluczkich, ubogich, pokornych. Jest teraz tak, jak było wtedy; ten sam spektakl jest na twoich oczach. Cały świat stał się pogański.

Nawet dzieci Kościoła katolickiego zboczyły z właściwej ścieżki, od prawdziwego chrześcijaństwa. Wielkie odstępstwo oderwało już większość członków kościoła, wilk już dawno wszedł do trzody Jezusa Chrystusa i wielu udusił i wyprowadził na pustynię, gdzie gra z nimi w swoją grę. Wielu nadal stoi w trzodzie Jezusa Chrystusa, ale stali się tak letni i zimni, że nie chce się już wierzyć w nic innego, jak tylko to, co widzi oczami, może uchwycić rękami.

Tak, najlepsze dzieci Kościoła katolickiego nie chcą już wierzyć w cuda, chcą tylko wierzyć w to, co lubią. A jednak królestwo Jezusa Chrystusa jest łańcuchem cudów zbudowanym na cudach, a ci, którzy w nim żyją w tym królestwie, muszą być cudowni w swej miłości, wytrwałości, mocnej, żywej wierze. Musisz wierzyć w cuda, inaczej wszystko jest stracone; bo tam, gdzie szatan walczy tak otwarcie, jak teraz, prawdziwy chrześcijanin musi oczekiwać pomocy z góry, to znaczy wierzyć w cuda, nie liczyć na jego moc, a nie na jego siłę, ale musi wiedzieć, że tylko z góry Przychodzi do niego pomoc i jest mu dana ta moc i ta moc z góry.

Ale ty i wszyscy, którzy się z tobą trzymają, musicie brać mnie za przykład, nie muszą chcieć być szanowani przed światem, muszą iść cicho i niezauważeni, tak jak ja, przez to życie. Musisz wiedzieć, że dorastałem w tajemnicy, zajęty wyłącznie wolą Bożą; muszą wiedzieć, że muszą praktykować wiele umartwień i wyrzeczeń, nawet jeśli nie w taki sposób, w jaki ich uczyniłem, ponieważ nie mają fizycznej kondycji, aby to zrobić; ale w tym celu muszą jeszcze bardziej praktykować wewnętrzne umartwienie, chcąc, aby nikt ich nie widział ani nie chwalił, ale chcą, aby wielu ich skarciło i lekceważyło.

Widzicie, żaden człowiek nigdy nie kochał Baranka Bożego tak, jak ja kiedyś kochałem. Albowiem zostałem przez niego uświęcony w łonie matki, a jego bliskość wyprowadziła mnie na zewnątrz; Podskoczyłem w łonie, kiedy Go ujrzałem, a mianowicie mojego ducha. A jednak pozwolono mi go zobaczyć tylko trochę. Tak wielkie było moje umartwienie; Bałem się, że najmniejsza pochwała od Niego zaszkodzi mojej biednej duszy. Dlatego wolałem uciec przed Jego bliskością, ale też być wzorem do naśladowania i wzorem dla wszystkich, którzy w całym swoim życiu nie znajdują ukojenia. Widzicie, dzieci Kościoła katolickiego, są dwie klasy dobrych chrześcijan, obie jak Pan, a jednak bardzo różniące się skutkami boskiej miłości.

Jedna klasa musi podążać za mną, musi symbolizować moje życie, dla którego nie miałem pociechy, żadnej innej pociechy poza tym, że mogłem sobie wmówić, że we wszystkim szukałem tylko woli Bożej. Druga klasa to pobożne, święte kobiety, które mogą nieustannie przebywać wokół Niego, odczuwać Jego bliskość i być zadowolone z niebiańskich pociech od Niego, jak Jego uczniowie i apostołowie.

Niewielu znosi ścieżkę, którą muszę iść. Pan musi interweniować wszędzie, w przeciwnym razie ulegną. Nie jest tak, jak mówią, że ci, którzy dużo się modlą i dużo chodzą do kościoła w waszych obecnych czasach, dochodzą do herezji i apostazji, ale często jest to przyczyną, ponieważ wszyscy obecni są zepsute Czas szuka pocieszenia i chce tylko wypłynąć na zewnątrz, a kiedy Pan doświadcza, a pociecha zewnętrzna i wewnętrzna jest odrzucana, to zdarza się, że człowiek dochodzi do odstępstwa.

Ale to jest dalekie od prawdy, że ćwiczenia świętej religii doprowadziły go do tego; są to skutki zupełnie innych przyczyn. Dlatego Pan ciągle powtarza, że w kościele należy zachować równowagę Bożą. Kapłani świętego Kościoła katolickiego powinni być w stanie od czasu do czasu postępować ze swoimi dziećmi zgodnie z naturą sumień, dusz, którymi mają kierować. Jeśli dusza wypełniła swój obowiązek, walczyła i starała się najlepiej, jak mogła, to kapłan, któremu podlega, może nie uderzyć, nawet jeśli dusza została pobita przez Boga. Musi umieć poddać się i przyznać, tak jak przełożony, jego podwładny. Dlatego niektóre dusze popadają w odstępstwo. Mówię to, ponieważ w obecnym czasie jest tak wiele potrzeb, ponieważ liczba chrześcijan jest coraz mniejsza, mała grupka jest coraz bliżej siebie, mała grupka jest coraz mniejsza i mniejsza.

Czy wiecie, że my wszyscy mieszkańcy nieba, którzy stoczyliśmy dobry bój, stoimy po waszej stronie, abyście nie walczyli sami, wy dobre, dobre dzieci Kościoła katolickiego; nawet jeśli artykuł Credo (o obcowaniu świętych) zawsze był w rzeczywistości, to szczególnie teraz. Prawdą jest, że tworzymy z tobą społeczność i nigdy wcześniej nasza społeczność nie była tak ściśle związana z tobą, jak teraz; bo im więcej wrogów ci zagraża, tym bardziej niewidzialnej pomocy możesz się spodziewać. Musisz dołączyć do nas, swoich najlepszych i najbardziej lojalnych przyjaciół.

Ale wy, którzy musicie nadać sens mojemu życiu, ponieważ wciąż są bardzo dobrzy chrześcijanie, tacy jak biedni ojcowie i matki rodzin, którzy mają tak wiele wspólnego z prowadzeniem domu, mają bardzo mało czasu, więc rzadko pociecha dostać się do nich. Mają stałe życie w Wielki Piątek, życie Jana na pustyni, Pan rzadko przychodzi ze Swoimi pocieszeniami, aby im się pokazać. Jeśli to już się utrwali, pomimo całego żalu i zmartwień, jakie mają dla swoich dzieci, jeśli wytrwają, spotkam się z nimi pod koniec ich życia i przy wejściu do bramy wiecznego szczęścia z flagą w mojej dłoni, otworzę krzyż szczyt i wprowadzają niebiańską rozkosz. Przyprowadzę je przed Niebiańskiego Oblubieńca i położę je po mojej prawicy; bo mam wielką władzę nad sercem Boga, ponieważ byłem Jego poprzednikiem, który przygotował Mu drogę. "

Barbara: „O drogi, św. Janie. Jest tak wiele dziewic na świecie, które nie mają odwagi dążyć do doskonałości, ponieważ boją się, że przez beztroskę młodości, przez drobne lub większe błędy, pierwszy blask Stracić dziewictwo. Czy nie byłoby możliwe odzyskanie niewinności po chrzcie? "

Johannes: „Tylko dusza może odzyskać niewinność, jeśli wytrwale walczy ze swoimi złymi skłonnościami, nie oszczędzi sobie walki, jest gotowa do przyjęcia upokorzeń, a także dusza, która swobodnie i otwarcie wyznaje swoją wiarę wtedy, gdy jest to szkodliwe dla jej przewagi doczesnej, która toleruje potępienie przez wszystkich ludzi za głupca, który lubi tracić honor i dobre imię, tak że rzuca się na nią, że jest szaloną, histeryczną osobą, wszystko to ma na nią głupie, chorobliwe skutki.

Jeśli przyjmie tę hańbę od tych, którzy są dobrzy w Kościele katolickim, w duchu pokuty i miłości oraz ze względu na miłość Jezusa Chrystusa, będzie mogła odzyskać swoją chrzcielną niewinność, a przynajmniej wszystkie pęknięcia, które jej zadała, staną się lekkomyślne życie, tak przemienione i udekorowane, że żaden mieszkaniec nieba nie może i nie zobaczy go, ale zobaczy tylko piękno i ozdoby na szacie.

Powiedz N., aby radowała się z łaski Pana i znosiła wszystkie niepokoje, wątpliwości i trudności, które szatan przygotowuje dla niej z miłości do Boga, a ona i wszyscy, którzy są w tej samej sytuacji co ona Ci, którzy dołączą do ciebie, znajdą wielką pociechę w wierze w to, co czytają w pismach świętych i w to, co słyszą. Spójrz na Baranka Bożego, który gładzi grzechy świata. "

Wtedy św.Jan zniknął, przyszedł drogi Zbawiciel i powiedział:

Jezus: „Moje dzieci! Chciałbym serdecznie podziękować kapłanom w Moguncji i wszystkim tym, którzy tak bardzo się starali. Są prawdziwymi sługami Bożymi i bojownikami o mój honor. Stoją w szeregach męczenników, bojowników Wy, którzy inwestujecie swoje bogactwa, krew i życie. Dlatego trzymajcie się razem, dobre dzieci Kościoła katolickiego, przyłączcie się do waszego kapłaństwa i zachowajcie kapłaństwo przy sobie, szanujcie waszą modlitwę, bo to tylko ze względu na waszą modlitwę Kapłaństwo to siła do walki i sporu o Mój honor.

Prawdopodobnie czeka cię ciężka bitwa. Ale zobacz, jak położyłem drużynę u twoich stóp, którzy są całkowicie twoimi przeciwnikami, którzy są całkowicie w sprzeczności z twoimi postawami, ich postawy są w całkowitej sprzeczności z twoimi, a mimo to oni zjednoczeni z tobą, to staje się cały świat leży u twoich stóp, nawet jeśli Kościół musi zwyciężyć wbrew swojej woli. Krenelaż krzyża muszą być wzniesione na blankach kościoła, dostatecznie wysokich, aby cały świat mógł je zobaczyć. Krzyż na blankach kościoła musi świecić i lśnić jak złoto. To złoto musi być moimi kapłanami. Kapłani muszą przyjąć krzyż z taką miłością, aby krzyż wzniósł się nad całym światem. Wszyscy twoi przeciwnicy muszą zobaczyć, jaką katastrofę spowodowali, że walczyli z tobą w ten sposób oraz z moim Kościołem, moją dziewiczą oblubienicą, tak pogrążoną w historii świata. Muszą to zobaczyć, choć na ich niekorzyść i na niekorzyść.

Zobaczcie, jak ta strona stoi przy was teraz, chociaż nienawidzi, że robi to na ich szkodę, ale ponieważ nie mogą pomóc, ale muszą dawać świadectwo prawdzie, cały świat musi dawać świadectwo prawdzie. Mój kościół musi wygrać, a ona wygra; osiągnie takie piękno, że nigdy nie stanął na szczycie, na którym ma teraz zostać umieszczony. Wytrwajcie, moje dzieci, w modlitwie, ofierze i zadośćuczynieniu, a nadal będziecie doświadczać wielu rzeczy, zanim to wszystko się spełni. "

Barbara: „O drogi Jezu, proszę Cię, abyś chciał zatrzymać tego chłopca jako jego rodziców, ponieważ służy Ci tak wiernie, że zwalniasz go ze służby”.

Jezus: „Powinien zwrócić się prosto do mojego przybranego ojca, do świętego Józefa. Ogólnie rzecz biorąc, przy takich rzeczach, które bardziej dotyczą tego świata, nie pytaj mnie tak bardzo. Wszystko musi iść swoją drogą. Oni też muszą być dobrymi żołnierzami. Ja za sprawy, które dotyczą zbawienia duszy, a będę wam pomagał. "

Barbara: „Och, drogi Jezu, gdybyś tylko dzięki Twojej łasce mógłbym przyprowadzić tę osobę z powrotem do Ciebie. Miej litość dla niej! Zobacz, w jakim strasznym szaleństwie jest uwięziona!”

Jezus: „Jest jeszcze wiele pomiędzy, człowiek też musi chcieć. Musi przynajmniej zrobić coś z żywej wiary, nawet jeśli jest to bardzo małe dzieło. Ale wtedy moja święta Matka stoi pomiędzy, ponieważ gdziekolwiek ona może wejść, ja mogę iść Nie dochodźcie do mojej łaski, ponieważ moja Matka jest kanałem, przez który płyną wszelkie łaski, łaski są kierowane do dusz i dusze są mi dostarczane. "

Potem przyszła droga Matka Boża.

Barbara: „Droga Matko! Jesteś dzisiaj taka szczęśliwa, o wiele bardziej radosna niż w święto Bożego Ciała. Byłaś tak smutna, że nie pozwolono mi Cię zobaczyć. Dzisiaj bardzo się pociesza, mamo! Dlaczego więc? Och, cieszę się, że Do zobaczenia ponownie ”.

Maria: „Tak, moje dzieci! Wiesz, jak strasznie obraża się mój syn. W dniach, kiedy pozwala, by Jego miłość promieniowała nad Swoimi dziećmi, właśnie wtedy jest tak strasznie urażony strasznymi wydarzeniami, które mają miejsce. Biedni, uwiedzeni, dzicy ludzie, którzy zatopili się w bezbożnych szkołach, warsztatach i fabrykach, nieustannie bluźnią mojemu drogiemu synowi, tak że musiałem zakryć twarz. Ale dzisiaj, kiedy widzę dobre zebranie razem, i jeden Część bezbożnego świata jest już pokonana, że dają świadectwo prawdzie, nowa nadzieja świeci w moim sercu, znoś cierpienia, które są dla Ciebie przygotowane z cierpliwością i poddaniem się woli Bożej, bo tylko w ten sposób, z cierpliwością i wytrwałością, będzie Pokonałeś moich wrogów. "

Ma promień na piersi jak słońce, a nie gwiazda, a to słońce promieniuje swoimi promieniami we wszystkich kierunkach, łącznie z nami. (Poprosiliśmy bowiem kochaną Matkę Bożą, aby poprosiła nas o pełnię boskiej miłości, a potem modliliśmy się także za wszystkich naszych przyjaciół i krewnych oraz wszystkich, którzy do nas dołączają).

Maryja: „Za każdym razem, gdy na was wszystkich rozjaśnia się nowy promień, gdziekolwiek jest jeszcze dobre dziecko Kościoła katolickiego, które walczy o swoją wiarę, wszyscy jesteście wzmocnieni. Z serca tej matki płynie do was obfita łaska, zwłaszcza dla wszystkich, którzy czynią wysiłek aby zapisać te słowa, są szczególnymi faworytami tej Niebieskiej Matki, ponieważ są towarzyszami Matki Niebieskiej, jak święte niewiasty za ich życia. Reprezentują urząd, który reprezentowali ci, którzy do Niej dołączyli. szerzcie słowa, których Pan nauczył lud. Tak czynią wszyscy, którzy szerzą pisma święte; oni reprezentują Moje miejsce i miejsce świętych niewiast, które żyły ze mną na ziemi. "

Barbara: „O droga Matko! Nawet księża, którzy w to nie wierzą, zwłaszcza nasz biskup, który jest takim dobrym panem, takim wiernym pastorem. Wiesz, jak bardzo jestem do niego przywiązany, bo jest taki pokorny. Sługa Boży jest, jak Pan mi to wielokrotnie pokazał. Ale jest on całkowicie w sprzeczności z tym, co Pan czyni we mnie, więc wy go działacie, przekonajcie go, przekonajcie! ”

Maryja: „Masz iść dalej cicho i spokojnie oraz wytrwać we wszystkim, co Pan czyni w tobie, trwać mocno w swojej świętej wierze”.