2012-11-15 pustelnia. źródło:christusvincit-tv.pl (publikowane za zgodą ks. Piotra)Więcej
- Zgłoś
Portale społecznościowe
- Umieszczony
Zmień wpis
Usuń wpis
Masoneria krytykuje kościół
www.naszdziennik.pl/wp/14907,masoneria…
Wielki Wschód Francji bezpardonowo zaatakował Kościół katolicki. Powodem stał się sprzeciw biskupów wobec planów legalizacji układów gejowskich we Francji i wynikających z tego konsekwencji.
W ubiegłym tygodniu rząd Francji zatwierdził projekt ustawy legalizującej układy gejowskie i możliwość adoptowania przez nie dzieci. …Więcej
Masoneria krytykuje kościół
www.naszdziennik.pl/wp/14907,masoneria…
Wielki Wschód Francji bezpardonowo zaatakował Kościół katolicki. Powodem stał się sprzeciw biskupów wobec planów legalizacji układów gejowskich we Francji i wynikających z tego konsekwencji.
W ubiegłym tygodniu rząd Francji zatwierdził projekt ustawy legalizującej układy gejowskie i możliwość adoptowania przez nie dzieci.
Przeciwko tej decyzji dużo wcześniej protestowały tysiące trzeźwo myślących Francuzów, merowie poszczególnych miast, a także Kościół.
I to właśnie stanowisko Kościoła jasno przedstawione przez Konferencję Episkopatu Francji stało się przyczyną ataku jednej z najstarszych obediencji masonerii w Europie.
"Wielki Wschód Francji stanowczo potępia wypowiedzi Kościoła katolickiego odnośnie do projektu ustawy o otwarciu małżeństwa cywilnego na wszystkie pary (...)" - czytamy w komunikacie pt.
"Definicja praw osoby zależy jedynie od wspólnej woli ludzi" (sic!) opublikowanym na oficjalnej stronie WWF.
Postępowo-propagandowy bełkot rozwija się jeszcze w następnych zdaniach: "Otóż nawiązanie kard. André Vingt-Trois do "głębokich przemian naszego prawodawstwa, które mogłyby radykalnie zmienić sposoby funkcjonowania relacji, na których opiera się nasze społeczeństwo" świadczy o zacofaniu czy wręcz obskurantyzmie oderwanym całkowicie od koniecznych ewolucji społecznych i politycznych naszych czasów".
Jak dowiadujemy się z dalszej części wywodu, "celem projektu tej ustawy jest zapewnienie uznania dla wolnego wyboru małżeńskiego jednostek, które tego pragną, w imię równości praw".
W kolejnym zdaniu, kiedy mowa o Kościołach i ich prawach, autorzy komunikatu rezygnują już z powoływania się na "równość praw" na rzecz laicyzmu, który chyba w imię podmiany znaczeń nazywają "Laickością" (pisaną wielką literą).
"W imię Laickości Wielki Wschód Francji przypomina, że Kościoły winny ograniczać się jedynie do sfery duchowej i nie mogą mieszać się - poprzez stygmatyzujące złorzeczenia oraz obraźliwe i pełne nienawiści epitety - w słuszne debaty publiczne i demokratyczne, które przyczyniają się do zmian i postępu w prawodawstwie cywilnym".
www.naszdziennik.pl/wp/14907,masoneria…
Wielki Wschód Francji bezpardonowo zaatakował Kościół katolicki. Powodem stał się sprzeciw biskupów wobec planów legalizacji układów gejowskich we Francji i wynikających z tego konsekwencji.
W ubiegłym tygodniu rząd Francji zatwierdził projekt ustawy legalizującej układy gejowskie i możliwość adoptowania przez nie dzieci.
Przeciwko tej decyzji dużo wcześniej protestowały tysiące trzeźwo myślących Francuzów, merowie poszczególnych miast, a także Kościół.
I to właśnie stanowisko Kościoła jasno przedstawione przez Konferencję Episkopatu Francji stało się przyczyną ataku jednej z najstarszych obediencji masonerii w Europie.
"Wielki Wschód Francji stanowczo potępia wypowiedzi Kościoła katolickiego odnośnie do projektu ustawy o otwarciu małżeństwa cywilnego na wszystkie pary (...)" - czytamy w komunikacie pt.
"Definicja praw osoby zależy jedynie od wspólnej woli ludzi" (sic!) opublikowanym na oficjalnej stronie WWF.
Postępowo-propagandowy bełkot rozwija się jeszcze w następnych zdaniach: "Otóż nawiązanie kard. André Vingt-Trois do "głębokich przemian naszego prawodawstwa, które mogłyby radykalnie zmienić sposoby funkcjonowania relacji, na których opiera się nasze społeczeństwo" świadczy o zacofaniu czy wręcz obskurantyzmie oderwanym całkowicie od koniecznych ewolucji społecznych i politycznych naszych czasów".
Jak dowiadujemy się z dalszej części wywodu, "celem projektu tej ustawy jest zapewnienie uznania dla wolnego wyboru małżeńskiego jednostek, które tego pragną, w imię równości praw".
W kolejnym zdaniu, kiedy mowa o Kościołach i ich prawach, autorzy komunikatu rezygnują już z powoływania się na "równość praw" na rzecz laicyzmu, który chyba w imię podmiany znaczeń nazywają "Laickością" (pisaną wielką literą).
"W imię Laickości Wielki Wschód Francji przypomina, że Kościoły winny ograniczać się jedynie do sfery duchowej i nie mogą mieszać się - poprzez stygmatyzujące złorzeczenia oraz obraźliwe i pełne nienawiści epitety - w słuszne debaty publiczne i demokratyczne, które przyczyniają się do zmian i postępu w prawodawstwie cywilnym".
Dariusz Ratajczak
,,Współczesny Kościół rzymsko-katolicki musi zmagać się nie tylko z jawną antykościelną propagandą właściwą środowiskom lewicowym, laickim, pozostającym w orbicie wpływów soc-liberalnego śmietnika ideologicznego, granice którego wyznacza polityczna poprawność. Prawda,to jest trudna walka, ale przejrzysta : przeciwnik dosyć jasno określa własne stanowisko,nawet nie stara się …Więcej
Dariusz Ratajczak
,,Współczesny Kościół rzymsko-katolicki musi zmagać się nie tylko z jawną antykościelną propagandą właściwą środowiskom lewicowym, laickim, pozostającym w orbicie wpływów soc-liberalnego śmietnika ideologicznego, granice którego wyznacza polityczna poprawność. Prawda,to jest trudna walka, ale przejrzysta : przeciwnik dosyć jasno określa własne stanowisko,nawet nie stara się ukryć niechęci do Wiecznej Instytucji. Problem o wiele poważniejszy polega na tym,że istnieje także drugi, wewnętrzny front walki. W tym wypadku przeciwnik Kościoła jest jeszcze bardziej niebezpieczny, działa jako ksiądz, znany teolog, prominentny dygnitarz w szatach duchownych...
Czasami tych szacownych dywersantów, ukrytych stronników lewicy, masonerii i herezji tytułuje się mianem katolewicy, inni mówią o kościelnych postmodernistach, czy progresistach. Mniejsza o terminy-ważne jest to, że u progu XXI wieku to mieszane towarzystwo świeckich i duchownych "katolików" opanowało wiele strategicznych przyczółków w Kościele i w jego pobliżu. Polska może nie jest jeszcze wzorcowym przykładem tego "blitzkriegu", ale V Kolumna i u nas staje się coraz bezczelniejsza (bp.Pieronek, ks.Czajkowski, ks.Piotrowski), jawnie heretycka (ksiądz intelektualista Tischner),anty-tradycjonalistyczna, judaizująca ("Tygodnik Powszechny", "Przegląd Powszechny", "Więź"). Ludzie ci podważają dogmaty wiary, starają się-jak to się ładnie mówi- unowocześnić Kościół, propagują fałszywy ekumenizm, sprowadzający się np. do przenoszenia na grunt katolicki pojęć protestantyzmu, czy nawet (a może zwłaszcza) judaizmu.
[ ... ]
To prawda, święty Piotr, czy św. Jan byli Żydami, lecz ich "tak" wobec Syna Bożego spotkało się ze sprzeciwem ze strony innych Żydów. Piotr, Paweł, Jan niewątpliwie należą do wybranego "narodu" chrześcijańskiego- podobnie jak inni Żydzi-chrześcijanie, chrześcijanie Polacy, Niemcy, Francuzi. Natomiast podstawowy trzon Żydów stworzył sobie całkiem nową religię, wywodzącą się wprawdzie ze Starego Testamentu, ale radykalnie zmienioną przez nową, nacyjną i ekskluzywną interpretację -wściekle anty-chrześcijański Talmud. Tak więc prawowitymi dziedzicami Starego Testamentu są chrześcijanie, natomiast Żydzi są odszczepieńcami, którzy świadomie odrzucili swe pierwotne wybraństwo mówiąc "nie" Chrystusowi. Oczywiście należy się za nich modlić -tak jak to czynił święty Maksymilian Maria Kolbe-by zawrócili ze złej drogi. Należy również cierpliwie przekonywać ich do prawd zawartych w katolicyzmie (bo taka jest istota katolickiego ekumenizmu: uporczywe przekonywanie do wyznawanej wiary).,,
,,Współczesny Kościół rzymsko-katolicki musi zmagać się nie tylko z jawną antykościelną propagandą właściwą środowiskom lewicowym, laickim, pozostającym w orbicie wpływów soc-liberalnego śmietnika ideologicznego, granice którego wyznacza polityczna poprawność. Prawda,to jest trudna walka, ale przejrzysta : przeciwnik dosyć jasno określa własne stanowisko,nawet nie stara się ukryć niechęci do Wiecznej Instytucji. Problem o wiele poważniejszy polega na tym,że istnieje także drugi, wewnętrzny front walki. W tym wypadku przeciwnik Kościoła jest jeszcze bardziej niebezpieczny, działa jako ksiądz, znany teolog, prominentny dygnitarz w szatach duchownych...
Czasami tych szacownych dywersantów, ukrytych stronników lewicy, masonerii i herezji tytułuje się mianem katolewicy, inni mówią o kościelnych postmodernistach, czy progresistach. Mniejsza o terminy-ważne jest to, że u progu XXI wieku to mieszane towarzystwo świeckich i duchownych "katolików" opanowało wiele strategicznych przyczółków w Kościele i w jego pobliżu. Polska może nie jest jeszcze wzorcowym przykładem tego "blitzkriegu", ale V Kolumna i u nas staje się coraz bezczelniejsza (bp.Pieronek, ks.Czajkowski, ks.Piotrowski), jawnie heretycka (ksiądz intelektualista Tischner),anty-tradycjonalistyczna, judaizująca ("Tygodnik Powszechny", "Przegląd Powszechny", "Więź"). Ludzie ci podważają dogmaty wiary, starają się-jak to się ładnie mówi- unowocześnić Kościół, propagują fałszywy ekumenizm, sprowadzający się np. do przenoszenia na grunt katolicki pojęć protestantyzmu, czy nawet (a może zwłaszcza) judaizmu.
[ ... ]
To prawda, święty Piotr, czy św. Jan byli Żydami, lecz ich "tak" wobec Syna Bożego spotkało się ze sprzeciwem ze strony innych Żydów. Piotr, Paweł, Jan niewątpliwie należą do wybranego "narodu" chrześcijańskiego- podobnie jak inni Żydzi-chrześcijanie, chrześcijanie Polacy, Niemcy, Francuzi. Natomiast podstawowy trzon Żydów stworzył sobie całkiem nową religię, wywodzącą się wprawdzie ze Starego Testamentu, ale radykalnie zmienioną przez nową, nacyjną i ekskluzywną interpretację -wściekle anty-chrześcijański Talmud. Tak więc prawowitymi dziedzicami Starego Testamentu są chrześcijanie, natomiast Żydzi są odszczepieńcami, którzy świadomie odrzucili swe pierwotne wybraństwo mówiąc "nie" Chrystusowi. Oczywiście należy się za nich modlić -tak jak to czynił święty Maksymilian Maria Kolbe-by zawrócili ze złej drogi. Należy również cierpliwie przekonywać ich do prawd zawartych w katolicyzmie (bo taka jest istota katolickiego ekumenizmu: uporczywe przekonywanie do wyznawanej wiary).,,