ona
12312

BÓG I CZŁOWIEK W ISLAMIE

ks. Jan Tomczak SJ
BÓG I CZŁOWIEK W ISLAMIE
1. WPROWADZENIE
Dlaczego katecheza o islamie?
Wśród szesnastu dokumentów Soboru Watykańskiego II (1962-1965) znajduje się również Deklaracja o stosunku Kościoła do religii niechrześcijańskich. Sobór powszechny po raz pierwszy w historii zajął się tym problemem. Motywy swego postępowania podaje w pierwszych zdaniach Deklaracji: "W naszej epoce, w której ludzkość coraz bardziej się jednoczy i wzrasta wzajemna zależność między różnymi narodami, Kościół tym pilniej rozważa, w jakim stosunku pozostaje do religii niechrześcijańskich. W swych zadaniach popierania jedności i miłości wśród ludzi, a nawet wśród narodów, główną uwagę poświęca temu, co jest ludziom wspólne i co prowadzi ich do dzielenia wspólnego losu" (DRN 1).

A wśród religii niechrześcijańskich poza judaizmem najbliższy chrześcijaństwu jest islam, wyznawany przez blisko miliard ludzi. Dlatego islamowi Deklaracja poświęca dużo więcej uwagi niż wielkim religiom Wschodu. Wymieniwszy z pełnym uznaniem w trzecim numerze zasadnicze elementy religijne i moralne religii muzułmańskiej, wzywa sobór do wyzwolenia się od powstałych w historii sporów i wrogości między chrześcijanami a muzułmanami. "Godnym uwagi jest zakończenie tego numeru, w którym Deklaracja po raz pierwszy oficjalnie w dziejach Kościoła nawołuje do współpracy i wzajemnego zrozumienia"1. Deklaracja świadczy, że Kościół rezygnuje z rezerwy wobec islamu i z ograniczenia swoich kontaktów z muzułmanami tylko do apostolskiej troski o ich nawrócenie. Wyraża bowiem gotowość podjęcia wszelkich możliwych kontaktów i współpracy, służących dobru ludzkości i wzajemnemu zrozumieniu. Temu celowi ma służyć podkreślanie więzi religijnych i moralnych łączących muzułmanów z chrześcijanami i szczere pragnienie wyznawców Chrystusa okazywania im braterskiej miłości (por. DRN 3).
Gdy wzrastają kontakty między ludźmi różnych religii i gdy Kościół wzrasta do postawy otwartej wobec nich, realizowanej we wzajemnym zrozumieniu i współpracy, katechizowana młodzież powinna zapoznać się z islamem, aby mogła zdobyć fundament do postawy wymaganej przez Kościół, której nie można by kształtować przy nieuwzględnieniu tak wielkiej i bliskiej chrześcijaństwu religii świata. Postawy szczerości, wzajemnego zrozumienia, poszanowania i właściwej tolerancji odmiennych przekonań religijnych oraz współpracy na rzecz jedności, sprawiedliwości, pokoju i potrzebnego rozwoju stwarzającego godziwe warunki bytowania człowieka, nie da się kształtować przy podkreślaniu dzielących różnic i polemizując, jak to czyniono przed Soborem Watykańskim II. Takie postępowanie nie zbliżało muzułmanów do chrześcijaństwa, lecz rodziło spory i wrogość między wyznawcami bądź co bądź bliskich sobie religii. Postawa potępienia, nietolerancji, nie umacnia również własnej tożsamości religijnej. Zdobywa się ją raczej w otwartym dialogu, w którym chrześcijanin świadczy o własnej wierze a jednocześnie bogaci ją dzięki wartościom i świadectwu życia innych religii.

Muhammad twórca islamu

Życie Muhammada Mahometa można podzielić na trzy okresy. Pierwszy - do czterdziestego roku życia nie zapowiadał przyszłej roli bohatera, który zaczął swoją karierę życiową jako pasterz, a następnie przewodnik karawan i kupiec. W drugim okresie - od czterdziestego roku życia - zaczął swoją działalność religijną w Mekce, gdy występował przede wszystkim jako prorok nowej religii, walcząc z bałwochwalstwem, z politeizmem zakorzenionym w jego rodzinnym mieście i z wrogą mu mekkańską arystokracją kupiecką. Trzeci okres najważniejszy dla tworzenia islamu przypada po przeniesieniu się Muhammada w 622 r. do miasta Jatrib (Medyna), w której dziesięć lat później zakończył swoje życie, gdy prawie cała Arabia stanowiła społeczność muzułmańską. Mekkę musiał opuścić z powodu wrogości jej mieszkańców do nowej religii, przeciwnych nowej wierze, a jeszcze bardziej oburzony surową krytyką swych czynów ze strony proroka, który wzywał do skruchy i dobroci dla biednych, a groził karą na Sądzie Ostatecznym za brak miłości bliźniego i nadmierne przywiązanie do dóbr tego świata. "To jeszcze bardziej jątrzyło i niepokoiło nie tylko bogatych kupców mekkańskich, lecz również licznych opiekunów świątyni Al-Kaby, żyjących z ofiar pielgrzymek"2. Obawy, że w nowej religii nie będzie miejsca na kult we wspomnianej świątyni, okazały się zbyteczne, gdyż pozostała ona również świątynią w islamie i miejscem pielgrzymek.
Kaba (dom kwadratowy) jest świątynią wzniesioną na środku dziedzińca wielkiego meczetu. W jej wschodni narożnik został wmurowany Czarny kamień - największa świętość muzułmańska, zapewne meteoryt, złożony obecnie z kilku kamieni spojonych srebrną obręczą. Nie znany jest czas powstania Kaby, ale wiadomo, że na czterysta lat przed islamem plemiona arabskie uważały ją za "świętą i odwieczną". Odrestaurowana w roku 1630 pozostała bez zmiany do dzisiaj. Tradycja arabsko-muzułmańska głosi, że Kabę wzniósł Adam na miejscu przebaczenia mu, w dwieście lat o wygnaniu z raju, a odbudowali ją według niej po potopie Abraham i Ismael. Czarny kamień uniesiony do nieba w czasie potopu, przyniósł z powrotem Abrahamowi archanioł Gabriel.
Jest zadziwiające, jak człowiek zajęty sprawami handlu, uświadamia sobie, że jest posłańcem Boga, przez którego przekazuje on ludziom ostatnie objawienie. Tradycja muzułmańska głosi, że Muhammad otrzymał misję proroczą za pośrednictwem archanioła Gabriela, który miał inspirować go przez ostatnie dwadzieścia dwa lata jego życia, przekazując mu kolejne objawienia od Jedynego Boga - Allaha. "Po pewnym czasie refleksji i medytacji, niepokojów i wahań, wspierany duchowo i zachęcany przez wierną żonę Chadidżę, Muhammad zacznie głosić publicznie w swoim mieście rodzinnym, Mekce, przekazane mu przez archanioła Gabriela objawienia"3.
Z czasem "wysyłał wszędzie swoich posłańców, którzy mieli obowiązek nieść i głosić nową religię i nowe prawo, pouczać o obowiązkach religijnych i rytuale kultu, a również rozsądzać spory w imię nowego prawa religijnego. W ten sposób zasady wiary muzułmańskiej, reguły kultu jak i ceremonie pielgrzymki rozprzestrzeniły się po całej Arabii. Nic już nie można było przedsięwziąć na Półwyspie Arabskim bez brania pod uwagę stanowiska Muhammada"4.
Do przyjmowania nowej religii nakłaniał nie tylko słowami i perswazją, ale również przymuszał przy pomocy wypraw wojennych i walki zbrojnej. Zwyciężeni przez oddziały Muhammada nie mieli innego wyjścia jak przyjąć islam. Np. w 630 r. przybył z Medyny do Mekki wraz z armią liczącą około dziesięć tysięcy wojowników. Kazał porozbijać posągi bóstw pogańskich. Zebrał mieszkańców miasta i nakazał im złożyć przysięgę na wierność jemu i Bogu głoszonej przez niego religii.
Muhammad wszedł do historii zarówno jako prorok i twórca nowej religii, jak i jako mąż stanu, jako przywódca polityczny, który skutecznie umiał jednoczyć rozproszone, często skłócone plemiona arabskie w jeden naród, tworząc równocześnie zwarte państwo oparte na zasadach islamu. Muzułmanie przy pomocy miecza zdobywali coraz to nowe kraje i narzucali opanowanym ludom swoją religię. Np. w 638 r. zajęli Jerozolimę. W 656 r. opanowali cały Egipt, a w 717 r. - Hiszpanię. W pierwszym wieku istnienia islamu armie arabskie dotarły do Indii i granic Chin.
Do pięćdziesiątego roku życia Muhammad żył w małżeństwie monogamicznym z pierwszą swoją Toną Chadidżą. Po jej śmierci w 620 r. miał poślubić trzynaście kobiet. Były to często małżeństwa "polityczne" szefa powstającego państwa. Koran pozwala muzułmanom tylko na cztery żony, ale pod warunkiem, że mężczyzna potrafi je traktować jednakowo sprawiedliwie.
"Prorok islamu niejednokrotnie stwierdzał, że jest zwykłym śmiertelnikiem, nie krył się ze swoimi słabościami ludzkimi i wadami. Nieobcy mu był gniew, a nawet mściwość wobec przeciwników, kiedy stał się panem Mekki i naczelnikiem nowego państwa. Echa jego postępowania znajdujemy często w Koranie. Nie cechowała go też asceza (raczej przeciwna duchowi islamu) ani też wstrzemięźliwość zmysłowa. Był pod tym względem zwykłym człowiekiem swego czasu i swego społeczeństwa"5.

Koran i nauka islamu

"Według wierzeń muzułmańskich Koran jest słowem Allaha, przekazanym Mahometowi przez archanioła Gabriela. Prawzór "świętej księgi" jest przechowywany w siódmym niebie (...). Fragmenty tej księgi otrzymał Mahomet w postaci niezwykłych wizji i audycji o charakterze mandatorycznym. Jako powołany w szczególny sposób przez Boga miał usłyszaną naukę głosić własnemu ludowi. Zbiór objawień Mahometa opracowany po jego śmierci i uznany za kanoniczny, stanowi dla wyznawców islamu świętą księgę, która zawiera prawo boże i jest drogowskazem i przewodnikiem dla ludzi (3, 168)"6. Muzułmanie nie uważają więc Koranu za dzieło Muhammada. Według nich objawienie zawarte w Koranie pochodzi wprost z nieba, z księgi tam przechowywanej. "Koran jest objawiony zarówno w swej treści jak i formie"'. Islam nie zna autora natchnionego, lecz tylko proroków, a wśród nich najważniejszego Muhammada, który otrzymał ostateczne objawienie, pojmowane jako z góry zstępujące, jako coś danego bez współpracy człowieka, coś przekazanego już w gotowej formie, przygotowanej przez samego Boga. Wszystko w Koranie aż do najmniejszego słowa Bóg objawił Muhammadowi za pośrednictwem archanioła Gabriela. Można powiedzieć, że Koran został podyktowany Prorokowi, który był po prostu biernym narzędziem, jakimś wiernym echem, przekazującym dalej słowa, które w swym transie proroczym usłyszał lub przeczytał.
Rozpatrując zaś Koran z punktu naukowego, jako dzieło powstałe w określonym czasie i warunkach, możemy łatwo dostrzec w nim "obok śladów pogańskich wierzeń religijnych, oczywiste wpływy religii żydowskiej i chrześcijańskiej, pochodzące z różnych źródeł, często heterodoksyjnych. Niektórzy badacze stwierdzają, że Muhammad głosił idee bliskie mnichom syryjsko-nestoriańskim. Wiadomo też, że Muhammad miał częste kontakty z sektami gnostycznymi i manichejskimi"8. Sam zaś utrzymywał, że Bóg objawił mu to, co już dawno zostało objawione innym prorokom, a co ludzie sfałszowali i zaniedbali. On teraz czuł się powołany, aby to naprawiać przez głoszenie objawienia niesfałszowanego. Wśród proroków wymienia Koran Adama, Noego, Abrahama, Izaaka, Józefa, Mojżesza, Eliasza, Donasza, a z Nowego Testamentu Jezusa i Jana Chrzciciela. Obok nich umieszcza proroków arabskich, wziętych z wierzeń ludowych, jak Hud i Salih.
Liczne zapożyczenia z Judaizmu, widoczne w Koranie, pochodzą głównie z ustnej i pisanej tradycji żydowskiej. Wiele zaś ustępów koranicznych, stanowiących jakby echo opowiadań z Nowego Testamentu, przypomina raczej Ewangelie apokryficzne, z których mogą być zaczerpnięte różne fakty i legendy podane w Koranie. Głównym jednak źródłem doktryny religijnej i prawnej Koranu jest judaizm, którego wpływom uległ Muhammad bardziej niż chrześcijaństwu.
Wiele miejsca w Koranie zajmują przepisy prawne, dzięki którym jest on bardziej podobny swoim charakterem do Starego Testamentu niż do Nowego z wysuniętą w nim na czoło miłością. Obok treści zaczerpniętych z chrześcijaństwa, a szczególnie z judaizmu, w Koranie widać powiązanie z pogańskimi wierzeniami Arabów, o czym świadczy wiara w dżinny, czyli istoty pośrednie między aniołem - a człowiekiem, stworzone z ognia, w demony dobre i złe, otaczanie czcią świątyni Kaby ze świętym czarnym kamieniem i związany z tym dawny zwyczaj odbywania pielgrzymek do Mekki wraz z całym ceremoniałem kultowym.
Trzeba zaznaczyć, że Koran nie stanowi zwykłej książki do czytania. Jest to raczej tekst liturgiczny, przeznaczony do recytacji będącej modlitwą. Nauka muzułmańska z tej recytacji stworzyła właściwie sztukę, której się uczono w specjalnych szkołach u znanych mistrzów recytowania. Muhammada nie można nazwać teologiem i filozofem czy myślicielem społecznym. "Dlatego też nadaremnie będziemy poszukiwać w Koranie jakiegoś systematycznego wykładu teologicznego, prawnego czy moralnego; znajdziemy w nim natomiast zbiór luźnie ze sobą związanych prawd religijnych, przepisów prawnych, nakazów i zakazów moralnych, regulujących życie wiernego muzułmanina «na tym świecie» i przygotowujących go do «życia ostatecznego», tak jak je prorok otrzymał w postaci następujących po sobie objawień"9. Znaczną część Koranu stanowią pouczające opowieści o prorokach Starego i Nowego Testamentu oraz o dawnych legendarnych prorokach arabskich. Opowiadania te mają upominać "ludy grzeszników" i ostrzegać przed karą Bożą, która według Koranu dosięga złych nie tylko w życiu przyszłym, ale również już tutaj na ziemi, jak o tym mają świadczyć podane w świętej księdze islamu zagłady buntowników występujących w minionych epokach przeciwko prorokom Bożym.

Naukę religijną Koranu można ująć w kilku podstawowych stwierdzeniach:

1. Wiara w jedność i jedyność Boga, zwanego po arabsku Allah.
2. Wiara w misję proroczą Muhammada, jako najwyższego i ostatniego proroka, przez którego ludzie otrzymują autentyczne objawienie Boże.
3. Wiara w życie przyszłe, szczególnie w zmartwychwstanie zmarłych, w Sąd Ostateczny, w niebo i piekło, a więc i w odpowiedzialność człowieka za własne czyny.
4. Wiara w aniołów, szatanów i demony - dżinny.
Wielkiej oryginalności w islamie w porównaniu z judaizmem i chrześcijaństwem nie widać. Są natomiast niemałe różnice szczególnie w stosunku do chrześcijaństwa, np. brak nauki o Trójcy Świętej, o bóstwie Chrystusa i o Jego zbawczej roli.

Koran w szczególny sposób głosi i podkreśla jedność Boga, która ukazuje odrębność natury boskiej i jej niepowtarzalność. Nie ma żadnej innej istoty analogicznej lub równej Bogu, który jest jedyny w swoim rodzaju w zakresie swej natury wewnętrznej i w swej odrębności od świata stworzonego. Przez świadome wyznanie tej podstawowej prawdy islamu o jedynym Bogu i jego proroku Muhammadzie, człowiek staje się muzułmaninem, gdy z całą odpowiedzialnością za słowa wypowiada następującą formułę:
"Nie ma Boga oprócz Allaha, a Muhammad jest jego prorokiem". Koran określa Boga "najpiękniejszymi imionami Allaha", które stanowią Jego istotne przymioty, np. Wszechwładny, Stworzyciel, Miłosierny, Litościwy, Wiecznotrwały. W islamie "najważniejszym przymiotem Boga nie jest sprawiedliwość, lecz wszechmoc"'°. Cytowani autorzy napisali, że w islamie "wszystko zależy od woli Allaha, wszystko jest z góry ustalone, nawet wiara i niewiara, szczęśliwość wieczna i potępienie. Z drugiej strony mamy do czynienia z wielokrotnym odwoływaniem się do wolnej woli człowieka, by opowiedział się za nauką proroka"'1. Istotnie Islam, zresztą podobnie jak chrześcijaństwo, podkreśla, że Bóg decyduje o wszystkim. "Wszechogarniająca wola Boga ustala wszystko co ma zaistnieć, co ma dziać się i do czego ma zmierzać wszelkie istnienie. (...) Całkowita zależność ludzi natomiast, jako stworów rozumnych i obdarzonych wolną wolą, od Boga, który nimi rządzi, jest w pewnym stopniu ograniczona: człowiek może sprzeciwić się Bogu, odrzucić wiarę w istnienie Boga a także nie być posłusznym objawionej mu woli bożej. Wskazuje na to koraniczna nauka o odpowiedzialności człowieka za jego czyny. Od postawy wiary bądź niewiary człowieka w Boga, zależy zbawienie bądź potępienie wieczne człowieka"'2. Nauka Koranu nie daje bezpośredniej, rozstrzygającej w sposób ostateczny i formalny odpowiedzi, jak pogodzić możliwość dokonania przez człowieka wyboru, za wolą Boga rządzącego wszystkim.
Podobny problem występuje w chrześcijaństwie. Pismo św. ukazuje najwyższą niezależność woli Boga: "cokolwiek Panu się podoba, to uczyni na niebie i na ziemi, na morzu i we wszystkich głębinach" (Ps 135, 6). Problem ten starali się rozwiązać zarówno teologowie muzułmańscy, jak i chrześcijańscy. "W gruncie rzeczy obie teologie podobnie rozwiązały ten problem, przy czym islam, jako religia «bardziej semicka», mocniej podkreślał wszechmoc Boga, zaś chrześcijaństwo, zapewne z nieświadomego szacunku dla spuścizny antyku, Jego mądrość"'3. Nie można więc tak wprost przypisywać islamowi przyjmowania przeznaczenia (predestynacji). "Beduiński fatalizm, w którym odzwierciedla się doświadczenie całkowitej zależności od natury, Mahomet zastąpił wiarą w dobrego Boga, który osobiście troszczy się o każdego człowieka z osobna"". W ludowej wierze zaczęto Boga uważać za Pana losu, przez co fatalizm przemienił się w przeznaczenie, czemu przeciwni są teologowie muzułmańscy, podkreślający odpowiedzialność człowieka i jego wolną wolę.
Gdy muzułmanie nie nazywają nigdy Boga "ojcem", to nie znaczy, że nie uznają i nie czują osobiście Jego opieki nad sobą albo że nie mogą zwracać się do Niego jako do osoby, lecz wyrażają przez to, iż nie chcą Mu przypisywać żadnego syna.
Bardzo często i ze szczególnym upodobaniem mówi Koran o miłosierdziu Boga, które przejawia się głównie w okazywaniu życzliwości, w przebaczaniu win nawet największym grzesznikom, w pozytywnym i przychylnym odpowiadaniu na ludzkie prośby i błagania. Niejako "sakramentalną" formułą: "W imię Boga Miłosiernego, Litościwego" zaczynają się wszystkie sury (rozdziały) Koranu z wyjątkiem pierwszej i dziewiątej.
Bóg islamu jest bardzo podobny w swoich przymiotach do Boga chrześcijańskiego, różni się natomiast w sposobie zbawienia.
Islam nie zna grzechu pierworodnego z jego złymi skutkami w naturze ludzkiej. Według niego "upadek Adama nie pociągnął za sobą żadnych metafizycznych konsekwencji. Mahomet jest zbawicielem tylko w sensie pouczenia, a nie odkupienia za grzechy"15. Muzułmanie nie uznają potrzeby ofiary zastępczej i pośrednictwa przed Bogiem, jakie istnieją w chrześcijaństwie. W islamie człowiek staje bezpośrednio przed Bogiem. Muhammad jest przekazicielem Bożego objawienia, ale nie pośrednikiem przed Bogiem. Islam nie zna kapłaństwa i ofiary pojednawczej. Według jego nauki "zdrowy człowiek nie potrzebuje zbawiciela, sam da sobie radę ze swoimi słabościami"'6. Oczywiście dzieje się to nie bez pomocy Bożej. człowiek jest usprawiedliwiony na podstawie swego wyznania wiary, przez przynależność do wspólnoty muzułmanów i przez zachowanie przepisów islamu. Przebaczenie grzechów otrzymuje przez żal za nie i pokutę.
Muzułmanie wierzą, że natura ludzka jest cielesno-duchowa. Dusza i ciało stanowią pełnowartościowe części człowieka. Natura ludzka jest taka, że ma skłonność do dobrego i do złego. Islam naucza, że do grzechu nakłania człowieka również szatan, a aniołowie pomagają do dobrego. Ludzie są odpowiedzialni za swoje czyny przed Bogiem, najsprawiedliwszym Sędzią, który wszystko wie o człowieku. Według Koranu i wiary muzułmanów dusza ludzka będzie żyła poza ciałem przed powszechnym zmartwychwstaniem, o którym często mówi święta księga islamu. Wiara w zmartwychwstanie ciał i w sąd powszechny na końcu świata jest szczególnie mocno zaakcentowany w Koranie i stanowi charakterystyczną cechę islamu. Jest zaznaczona wyraźniej niż wiara w nieśmiertelność duszy, o której również mówi Koran, chociaż w sposób mniej jasny. Jerzy Nosowski, analizując jego wypowiedzi o duszy ludzkiej, stwierdza: "W świetle przytoczonych tekstów Koranu widoczne jest przekonanie autora, iż dusza ludzka jest tym pierwiastkiem, który żyje także poza ciałem, lecz ponosi odpowiedzialność za czyny człowieka spełnione za życia ciała"".
Przy okazji sądu i odpowiedzialności warto pamiętać, że święta księga islamu nakazuje bardzo mocno szacunek dla rodziców i opiekę nad nimi w starości, opiekę nad sierotami, pomoc ubogim i potrzebującym, jak np. osobom chorym, będącym w podróży, tym, których spotkało jakieś nieszczęście itpl8.
Liczne teksty Koranu opisują obrazowo szczęście i karę w życiu przyszłym, czyli raj i piekło. Szczęście ukazują jako ogród rajski, w którym są płynące strumyki, drzewa dające orzeźwiający cień, wszelkiego rodzaju wyśmienite owoce, wygodne łoża, towarzystwo pięknych młodzieńców i wiecznie młodych czarnookich dziewcząt, sławnych hurys. Karę piekła ukazuje Koran w postaci ognia palącego i wrzącej wody, którą muszą pić potępieni. Takie moralistyczne przedstawienie życia przyszłego musiało mocno przemawiać do wyobraźni Beduinów, cierpiących często głód i znoszących żar słońca. Obecnie te niezwykłe opisy przyszłego życia teologowie muzułmańscy wyjaśniają w sposób bardziej duchowy.

Cele Katechezy

Cele katechezy może nam przybliżyć i pozwolić lepiej zrozumieć Jan Paweł II w swoim przemówieniu do młodych muzułmanów, które wygłosił w Maroku, w Casablance 19 sierpnia 1985 r. Przypomniał w nim, że nie żyjemy w świecie zamkniętym, dzięki czemu chrześcijanie spotykają się z wiarą muzułmanów, a oni z naszą. Papież stwierdza, że Kościół z szacunkiem i z uznaniem patrzy na wartość religijnego postępowania muzułmanów i na bogactwo ich tradycji duchowej. Ale zaznaczał, że chrześcijanie również są dumni ze swojej tradycji religijnej. Następnie przypomniał, że chrześcijanie i muzułmanie powinni uznać z radością te wartości religijne, które są wspólne obu religiom i dziękować za nie Bogu.
Ale nie pominął Jan Paweł II i różnic między islamem i chrześcijaństwem. Powiedział, że uczciwość wymaga nie tylko uznania ich, ale również i uszanowania. Te różnice według papieża należy przyjąć z pokorą i szacunkiem we wzajemnej tolerancji. Tymczasem w przeszłości - zaznacza papież - chrześcijanie i muzułmanie na ogół źle się rozumieli, występowali przeciwko sobie, prowadzili polemiki i wojny. Potępił takie zachowanie w przeszłości, gdy powiedział: "Wierzę, że Bóg nas dziś zachęca do zmiany dawnych nawyków. Mamy się szanować, a także pobudzać się wzajemnie do dobrych dzieł na drodze Bożej"19.
Katecheza ma za zadanie przyczynić się do zmiany owych dawnych nawyków, w atmosferze których kształtowała się historia Polski i nasza kultura religijna. Wojny historyczne między Polską i wyznawcami islamu na szczęście się skończyły. Ale z nimi nie musiał ustąpić brak uznania, szacunku, tolerancji i zrozumienia dla wartości religijnych islamu, a szczególnie dla ludzi, którzy je wyznają. Katecheza o islamie jest jedną z tych o innych religiach, która praktycznie uczy tolerancji dla nich, szczególnie dla ich wyznawców. Potrzebnej tolerancji religijnej nie można nauczyć poprzez podawanie ogólnych zasad, które niełatwo zastosować w praktyce. Czynimy to skuteczniej poprzez zapoznawanie młodzieży z konkretną religią, ukazywaną spokojnie, obiektywnie, bez niezdrowej polemiki, z szacunkiem i ze zrozumieniem dla inaczej wierzących. Religia jest taką wartością, przy poznaniu której młodzież nie może być obojętna, jak np. przy uczeniu się fizyki. Wobec wartości religijnych młodzi powinni zająć wewnętrzne stanowisko. Nie może nim być obojętność, pogarda czy relatywizm religijny, osłabiający własne przekonania chrześcijańskie. Przy całym szacunku dla wyznawców islamu oraz gotowości do dialogu i współpracy z muzułmanami młodzi powinni ożywiać w sobie wdzięczność Bogu za to, że są chrześcijanami. Katecheza ma się przyczynić do kształtowania głęboko wierzących i autentycznie tolerancyjnych chrześcijan.

ks. Jan Tomczak SJ
ona
Quas Primas
Liberalizm - największy wróg Kościoła - x. Karol Stehlin
Liczbowo, grupa Bractwa Kapłańskiego Świętego Piusa X jest niewielka, jak oświadcza portalowy b a r a n ...,
-----------------------------------------------
a ty juz innych slow na okreslenie blizniego nie masz ?przemodlona katoliczko z łapanki ☕ wstyd
ona
Quas Primas
I horda szatanów robi co może, ale ich czas już się powoli kończy.
-----------------------------------------------------
Ocho, zaczyna jak @Ora pro nobis,sancta Dei Genetrix , potem się wyszumi wzywając wszystkie diabły by na koniec zajechać egzorcyzmem.Tak konczą sekciarze
😀
10 więcej komentarzy od ona
ona
VRS
Prezydent Hollande atakuje Polaków! „Są niebezpieczni. Ich mecze obejmiemy specjalnym nadzorem”
Ależ ów człek wcale nie ukrywa że z Kościołem nie ma nic wspólnego
------------------------------
Trafił swój na swego, chyba czas podać sobie łapki 😀
ona
Quas Primas
Niech oni będą sobie kim chcą i dialogują z kim chcą. Pan Bóg ich rozliczy.
Każdy, kto używa rozumu wie jaka jest religia katolicka i tej się trzyma i tą promuje - w realu i w necie.
--------------------------
Juz ty nic nie promuj, zwłaszcza w realu, wystarczającą zenade sprzedajesz na glorii 😀
ona
Quas Primas
Święty Tomasz o karze śmierci.!!!
Czy korzystam z tych kont bezczelna kobieto?
Doskonale wiesz, dlaczego miałam poprzednie konta i nie pokazuj swojej bezczelności, bo każdy rozumny na tym portalu wie, kim jesteś.
--------------------------------
A jakim to cudem rozumny wie kim jestem , a ty nie wiesz 😀 znaczy udajesz by wprowadzić swoich klakierów w błąd i narazić na śmieszność 😀Więcej
Quas Primas
Święty Tomasz o karze śmierci.!!!
Czy korzystam z tych kont bezczelna kobieto?
Doskonale wiesz, dlaczego miałam poprzednie konta i nie pokazuj swojej bezczelności, bo każdy rozumny na tym portalu wie, kim jesteś.
--------------------------------
A jakim to cudem rozumny wie kim jestem , a ty nie wiesz 😀 znaczy udajesz by wprowadzić swoich klakierów w błąd i narazić na śmieszność 😀 Tak samo jak użytkowanie starych kont , na których dziwnym cudem niby nie użytkowanych, blokujesz ludzi 😀 KŁAMCZUSZEK PORTALOWY JESTEŚ-WSTYD 😀
ona
Premizl Constans
Przebadałem parę komentarzy Anji Zadki. Różnią się nieco od tych, które tutaj zapodaje użytkownik podający się za tą osobę. Otóż komentarze autentycznej Anji Zadki są bardziej powściągliwe, naturalne. Poza tym jeden komentarz jej autorstwa znalazłem na Facebookowej stronie IKTP i wcale nie miał tonu krytycznego, a to strona tradycyjnie katolicka. Owszem wygląda na Żydówkę, ale …Więcej
Premizl Constans
Przebadałem parę komentarzy Anji Zadki. Różnią się nieco od tych, które tutaj zapodaje użytkownik podający się za tą osobę. Otóż komentarze autentycznej Anji Zadki są bardziej powściągliwe, naturalne. Poza tym jeden komentarz jej autorstwa znalazłem na Facebookowej stronie IKTP i wcale nie miał tonu krytycznego, a to strona tradycyjnie katolicka. Owszem wygląda na Żydówkę, ale ma jakby więcej ogłady w sobie. Natomiast, to co mamy tutaj, to, jak już wielokrotnie pisałem, nieustanne dziobanie sępa i notoryczne eksponowanie pornografii w awatarach. Z tego wniosek taki, że ona gloriowa i Anja Zadka to dwie różne osoby.
------------------------------------------------------
na Zydowkę ? wciąz słyszę ze Cygankę 😀
ona
VRS
No i właśnie kuglarze z tego typu światopoglądami zadaniowo rozwalają to forum. Niestety znaczna część reszty osób do tego się walnie przyczynia, miglanców nie blokując.
--------------------------------------
Myslałam ze bardziej smiesznym juz byc się nie da 😀
ona
Quas Primas
Święty Tomasz o karze śmierci.!!!
To jest..... najwyższy szczyt bezczelności!!!
W takim razie kim ty jesteś, kim jest "ona" i reszta, którzy non stop znieważają mnie na forum pisząc oszczerstwa?
Ty swoje kasujesz obłudniku.
------------------------------------------------
Jak się ma wiele kont to czlek cierpi na manię przesladowczą.Ty coś wiesz na ten temat Danuto 😀 vel Martyna1, …Więcej
Quas Primas
Święty Tomasz o karze śmierci.!!!
To jest..... najwyższy szczyt bezczelności!!!
W takim razie kim ty jesteś, kim jest "ona" i reszta, którzy non stop znieważają mnie na forum pisząc oszczerstwa?
Ty swoje kasujesz obłudniku.
------------------------------------------------
Jak się ma wiele kont to czlek cierpi na manię przesladowczą.Ty coś wiesz na ten temat Danuto 😀 vel Martyna1, danutadubiel,Quas Primas
ona
Anty_modernista
Katolik nie idzie za judeoprotestanckimi pseudopasterzami. Katolik nie uczestniczy w profanacji Najświętszego Sakramentu jaka ma miejsce m. in w sekcie neokatechumenatu. Nie tylko nie idzie ale przeciwstawia się temu z całą stanowczością. Katolik nie przyjmuje herezji lecz je demaskuje i ostrzega innych by uchronić ich przed zgubą.
---------------------------------------
a ty za …Więcej
Anty_modernista
Katolik nie idzie za judeoprotestanckimi pseudopasterzami. Katolik nie uczestniczy w profanacji Najświętszego Sakramentu jaka ma miejsce m. in w sekcie neokatechumenatu. Nie tylko nie idzie ale przeciwstawia się temu z całą stanowczością. Katolik nie przyjmuje herezji lecz je demaskuje i ostrzega innych by uchronić ich przed zgubą.

---------------------------------------
a ty za kim poszedłeś 😀
ona
Dlaczego mówię o tych sprawach? Ponieważ jesteście muzułmanami i - podobnie jak chrześcijanie - wierzycie w jedynego Boga, który jest źródłem wszelkich praw i ludzkich wartości. Ponadto jestem przekonany, że jeśli złączymy nasze dłonie w imię Boga, dokonamy wiele dobrego. Możemy pracować razem na rzecz zgody i jedności narodowej w duchu szczerości i wzajemnego zaufania. Możemy współpracować na …Więcej
Dlaczego mówię o tych sprawach? Ponieważ jesteście muzułmanami i - podobnie jak chrześcijanie - wierzycie w jedynego Boga, który jest źródłem wszelkich praw i ludzkich wartości. Ponadto jestem przekonany, że jeśli złączymy nasze dłonie w imię Boga, dokonamy wiele dobrego. Możemy pracować razem na rzecz zgody i jedności narodowej w duchu szczerości i wzajemnego zaufania. Możemy współpracować na rzecz sprawiedliwości, pokoju i rozwoju. Ufam, że nasza braterska solidarność w imię Boga naprawdę służyć będzie przyszłości Nigerii i całej Afryki i przyczyni się do uporządkowania świata jako powszechnej cywilizacji miłości.
Niech Wszechmogący i Miłosierny Bóg ukaże wam swoje Oblicze i was błogosławi. Niech On was prowadzi. Niech napełni was swoim pokojem i udzieli radości waszym sercom" 👍
ona
My wszyscy, chrześcijanie i muzułmanie, żyjemy pod słońcem jedynego, miłosiernego Boga.
Wspólnie wierzymy w jedynego Boga, Stworzyciela człowieka. Uznajemy Boże panowanie i bronimy godności człowieka jako sługi Bożego. Wielbimy Boga i wyznajemy całkowite poddanie się Mu. Tak więc prawdziwie możemy nazwać się wzajemnie braćmi i siostrami przez wiarę w jedynego Boga. Jesteśmy wdzięczni za tę …Więcej
My wszyscy, chrześcijanie i muzułmanie, żyjemy pod słońcem jedynego, miłosiernego Boga.
Wspólnie wierzymy w jedynego Boga, Stworzyciela człowieka. Uznajemy Boże panowanie i bronimy godności człowieka jako sługi Bożego. Wielbimy Boga i wyznajemy całkowite poddanie się Mu. Tak więc prawdziwie możemy nazwać się wzajemnie braćmi i siostrami przez wiarę w jedynego Boga. Jesteśmy wdzięczni za tę wiarę, ponieważ bez Boga życie człowieka byłoby jak niebiosa bez słońca.
Ze względu na tę wiarę w Boga, chrześcijaństwo i islam mają wiele wspólnego: przywilej modlitwy, obowiązek sprawiedliwości połączonej z miłosierdziem i jałmużną, a nade wszystko święte poszanowanie godności człowieka, które stanowi podłoże podstawowych praw każdego człowieka, włącznie z prawem do życia nie narodzonego.
My, chrześcijanie, otrzymaliśmy od Jezusa, naszego Pana i Mistrza, podstawowe prawo miłości Boga i bliźniego (por. Mt 22, 37-39). Wiem, że to prawo miłości znajduje głębokie echo także w waszych sercach, bowiem w waszej świętej księdze, wraz z zaproszeniem do wiary, jesteście wezwani do wzrastania w dobrych uczynkach (por. Sura 5, 51). (...)
ona
Jan Paweł II do muzułmanów
"Drodzy Przyjaciele!
Cieszę się z tego spotkania z wami - muzułmańskimi przywódcami religijnymi w Nigerii. Gorąco was pozdrawiam i za waszym pośrednictwem przesyłam pozdrowienia milionom muzułmanów tego wielkiego kraju. Przybyłem do Nigerii, aby odwiedzić moich braci i siostry Kościoła katolickiego, lecz moja podróż nie byłaby pełna bez tego spotkania. Bądźcie więc …Więcej
Jan Paweł II do muzułmanów
"Drodzy Przyjaciele!
Cieszę się z tego spotkania z wami - muzułmańskimi przywódcami religijnymi w Nigerii. Gorąco was pozdrawiam i za waszym pośrednictwem przesyłam pozdrowienia milionom muzułmanów tego wielkiego kraju. Przybyłem do Nigerii, aby odwiedzić moich braci i siostry Kościoła katolickiego, lecz moja podróż nie byłaby pełna bez tego spotkania. Bądźcie więc pewni, iż jestem rad, że przy tej sposobności mogę wyrazić wam moje uczucia braterskiego szacunku i uznania.
My wszyscy, chrześcijanie i muzułmanie, żyjemy pod słońcem jedynego, miłosiernego Boga.
Wspólnie wierzymy w jedynego Boga, Stworzyciela człowieka. Uznajemy Boże panowanie i bronimy godności człowieka jako sługi Bożego. Wielbimy Boga i wyznajemy całkowite poddanie się Mu. Tak więc prawdziwie możemy nazwać się wzajemnie braćmi i siostrami przez wiarę w jedynego Boga. Jesteśmy wdzięczni za tę wiarę, ponieważ bez Boga życie człowieka byłoby jak niebiosa bez słońca.
Ze względu na tę wiarę w Boga, chrześcijaństwo i islam mają wiele wspólnego: przywilej modlitwy, obowiązek sprawiedliwości połączonej z miłosierdziem i jałmużną, a nade wszystko święte poszanowanie godności człowieka, które stanowi podłoże podstawowych praw każdego człowieka, włącznie z prawem do życia nie narodzonego.
My, chrześcijanie, otrzymaliśmy od Jezusa, naszego Pana i Mistrza, podstawowe prawo miłości Boga i bliźniego (por. Mt 22, 37-39). Wiem, że to prawo miłości znajduje głębokie echo także w waszych sercach, bowiem w waszej świętej księdze, wraz z zaproszeniem do wiary, jesteście wezwani do wzrastania w dobrych uczynkach (por. Sura 5, 51). (...)
Dlaczego mówię o tych sprawach? Ponieważ jesteście muzułmanami i - podobnie jak chrześcijanie - wierzycie w jedynego Boga, który jest źródłem wszelkich praw i ludzkich wartości. Ponadto jestem przekonany, że jeśli złączymy nasze dłonie w imię Boga, dokonamy wiele dobrego. Możemy pracować razem na rzecz zgody i jedności narodowej w duchu szczerości i wzajemnego zaufania. Możemy współpracować na rzecz sprawiedliwości, pokoju i rozwoju. Ufam, że nasza braterska solidarność w imię Boga naprawdę służyć będzie przyszłości Nigerii i całej Afryki i przyczyni się do uporządkowania świata jako powszechnej cywilizacji miłości.
Niech Wszechmogący i Miłosierny Bóg ukaże wam swoje Oblicze i was błogosławi. Niech On was prowadzi. Niech napełni was swoim pokojem i udzieli radości waszym sercom"
(Jan Pawet II w Afryce, Warszawa 1985, s. 365-366). 👏