Ela17
304

Minister Jan Szyszko: Polska powinna pokazywać światu, jak dbać o takie zasoby przyrodnicze jak Puszcza Białowieska

Minister Jan Szyszko: Polska powinna pokazywać światu, jak dbać o takie zasoby przyrodnicze jak Puszcza Białowieska
opublikowano: 2 godziny temu
fot. youtube.com
Wcale nie zależy nam na tym, aby Puszcza została wykreślona z Listy Światowego Dziedzictwa Przyrodniczego UNESCO. Ale przy składaniu wniosku o wpisanie jej na listę w 2014 roku popełniono podstawowy błąd. Puszcza Białowieska jest pomnikiem dziedzictwa przyrodniczo-kulturowego i (…) powinna być wpisana na listę dziedzictwa kulturowo-przyrodniczego UNESCO, a nie przyrodniczego, jak to zostało uczynione*
— powiedział w rozmowie z „Naszym Dziennikiem” prof. Jan Szyszko, minister środowiska.
Jak podkreślił, taka zmiana jest wskazana, ponieważ człowiek odgrywał wielką rolę w historii Puszczy.
Polska powinna pokazywać światu, jak dbać o zasoby przyrodnicze. Są one unikatem w skali globalnej. Ten unikat udało się zachować dla współczesnych pokoleń dzięki racjonalnym działaniom ludzi, a nie dzięki biernej ochronie przyrodniczej, co postulują dziś niektóre środowiska
— mówił minister środowiska.
Dodał także że będzie wnioskował do UNESCO, aby uznać Puszczę Białowieską za dziedzictwo kulturowo-przyrodnicze, bo to przecież nie jest las niezamieszkały. Na łamach „Naszego Dziennika” powiedział, że ministerstwo chce naprawić błąd poprzedniego kierownictwa.
Na terenie puszczy wyznaczono obszary Natura 2000, ale jednocześnie zaprzestano działań ochronnych na ich terenie. I gdy tej ochrony zaniechano, to wybuchła epidemia kornika
powiedział Szyszko.
Wyjaśnił, że wówczas zastosowano metodę „ucieczki do przodu” i zgłoszono Puszczę na listę UNESCO jako dziedzictwo przyrodnicze.
Stało się to bez konsultacji z lokalną społecznością, bez inwentaryzacji zasobów Puszczy. Z tego co wiem, nie poinformowano także Rady Ministrów. I w tej chwili mamy bałagan, bo zasady, jakimi kieruje się UNESCO, różnią się od tego, co stanowi prawo unijne w kwestii obszarów Natura 2000
— mówił prof. Jan Szyszko.
Wyjaśnił również, jak to wszystko wygląda w praktyce. Prawo unijne nakłada na Polskę obowiązek stosowania działań ochronnych w miejscach, gdzie są wyznaczone obszary NATURA 2000. Jednak inaczej wygląda to, kiedy obiekt ten jest także na liście UNESCO.
Nie powinno być na nim żadnej działalności człowieka. Wtedy głównym kierunkiem jest ochrona bierna, czyli brak jakiejkolwiek ingerencji ludzi, nawet wówczas, gdy dochodzi do bardzo złych zjawisk, jak w przypadku Puszczy Białowieskiej ekspansja kornika. Widzimy, że jedno z drugim jest sprzeczne
— zwrócił uwagę minister środowiska.
Dodał także, że z jednej strony może nam grozić proces przed Europejskim Trybunałem za to, że giną siedliska i gatunki priorytetowe, które według programu Natura 2000 trzeba chronić. Z drugiej strony UNESCO ma pretensje, że sposobem ochrony siedlisk jest wycinka chorych drzew, aby zatrzymać rozprzestrzenianie się epidemii.
Z myślą o ruchach ekologicznych doprowadziliśmy do podziału Puszczy Białowieskiej na dwa obszary ochronne. Na jednym będziemy stosować ochronę czynną. Drugi pozostawimy bez ingerencji, tak jak postulują to niektóre środowiska
— podkreślił minister i dodał, że po raz pierwszy jest wykonywana tak pełna inwentaryzacja stanu środowiska w Puszczy Białowieskiej.
Prowadzone są też badania gleby, zasobów martwego drewna i roli tego drewna z punktu widzenia tworzenia gleby i emisji CO2
zaznaczył minister środowiska.
wkt/Nasz Dziennik