Francja o krok od wojny domowej!

Od dłuższego czasu narastają gorące nastroje w kraju gospodarza tegorocznego Euro. Kryzys „uchodźczy”, do jakiego doprowadziła bezmyślna polityka migracyjna państw kierujących Unią Europejską, nałożył się z niepopularnymi decyzjami rządu francuskiego dotyczącego wydłużenia czasu pracy. Wygląda na to, że niewiele więcej są w stanie znieść rdzenni mieszkańcy Francji, którzy, stając się mniejszością we własnym państwie, nadal są zmuszani utrzymywać z własnych pieniędzy nieskorą do asymilacji i uczciwej pracy ludność napływową.
O kondycji francuskiego społeczeństwa świadczą najlepiej ostatnie słowa szefa służb bezpieczeństwa Francji Patrick Calvar, który stwierdził, że państwo jest na krawędzi wojny domowej. Nadwyrężone wysiłkiem przy organizacji futbolowych mistrzostw siły mundurowe ledwie radzą sobie z narastającym konfliktem pomiędzy imigrantami i prawicową częścią narodu, która wierzy jeszcze w możliwość ocalenia swojej kultury i zamierza o nią walczyć. Patrick Calvar informuje, iż sytuacja wewnętrzna jest tak napięta i niestabilna, że jeden atak terrorystyczny lub wieczór napastowania kobiet, taki jak w Kolonii, wystarczy, by uruchomić skrajnie prawicowy odwet. Jego słowa potwierdzają wysoko postawieni dowódcy służb oraz eksperci w sprawach bezpieczeństwa.
O ile coraz trudniej dyskutować nad zdolnością obronną społeczeństw rdzennie europejskich na zachodzie kontynentu, który zepsuty został przez „postępowe” wartości, takie jak wolność obyczajowa, równość, bezkrytyczna tolerancja i poprawność polityczna przy jednoczesnym odrzuceniu Chrystusa, o tyle Polska nadal jest względnie odizolowana od tych złych wpływów. Musimy jednak pamiętać, że od wychowania kolejnych pokoleń, przekazania im miłości do Boga i Ojczyzny oraz honoru i dziedzictwa narodowego, zależeć będzie, jak Polska wyglądać będzie za kilkadziesiąt lat, kiedy na zachodzie zapanuje prawdopodobnie islam i prawo szariatu. Bo z lewactwem, które najbardziej niszczy w tej chwili łacińską Europę, muzułmanie rozprawią się na samym początku.
Źródło: Polska Niepodległa
ukeys88
w Polsce juz udalo sie wychodowac jedno pokolenie glupkow przy pomocy inzynierii spolecznej. wystarczy zajrzec do kosciolow ile procent mlodych ludzi jest.
michael81
W Niemczech też syf się robi. Jeszcze 1,5 roku tego u mnie we wsi był spokój. Teraz już muzułmanów można spotkać we wsiach , namioty z peryskopem na oczy, coś okropnego. Jeszcze chwilę i wracam do kraju. Do Polski