Acha...to niby ma być "duch św" ??? Jakoś w Piśmie św nie przeczytałem aby Apostołowie i Matka Boża walali się po podłodze, harczeli i wyli jak opętani i nikt nie walił w bębenki ani nie było żadnej muzyki.Albo "modlili" się na połowę rozebrani jak niektórzy faceci.Wprawdzie niektórzy mówili o modlących się w wieczerniku Apostołach, że zachowują się jakby opili się młodem winem ale to jest bardzo dalekie od tego co widać na tym filmie. Ja byłem kiedyś w takim stanie. Po winobraniu był posiłek z młodym winem,które właściwie jest lekko przefermentowanym sokiem.Fakt mieliśmy dobry humor i może niektóre dowcipy wydawały nam się śmieszniejsze niż zwykle, ale o takich "orgiach" czy stanach transu lub rzeczywiście opętania nie było mowy. Nie wiem jaki duch w nich wstępuje ale śmiem twierdzić,że to raczej masowa psychoza lub trans wywołany muzyką.To jest znane zjawisko z Afryki,Indii lub innych kontenentów. Są specjalne metody wprowadzenia siebie w trans.Między innymi przez słuchanie rytmicznej lub monotonnej rytmicznej muzyki lub taniec wyzwala takie reakcje. Ale też nie u każdego.Wielu uczestników takich seansów bierze różne używki. Mam nadzieję, że choć w tym przypadku tak nie jest.Biorąc pod uwagę przekazy biblijne to właśnie opętani zachowywali się jak ci ludzie ale nie ci, którzy byli pełni Ducha św.