Już w życiu dorosłym ksiądz czytał bajki aby się móc kontaktować ze zwykłymi ludźmi.
Mnie to bardzo nie dziwi, że nie ma zainteresowania umysłem naukowym jaki ma prof inż Jan Pająk.
Dlatego ja nawet nie próbuję używać jężyka naukowego aby pokazywać poziom wody, jest czy go nie ma?
Gdyby z wydarzenia 9/11 napisać bajkę o latającym Supermanie, który ratuje system finansowy świata przez sproszkowanie wieżowców Finansowego Centrum Światowego i do tego książeczka cartoons, to by mogło przekonać niedowiarków że samoloty nie niszczą wieżowców 110 pięter w 60 minut.
Oni nazywają siebie racjonalistami, naukowcami gdy opowiadają naukowo jak to nastąpił efekt placków na patelni spadających od góry w dół Pancake effect