USA MUSZA UWZGLEDNIC ROSYJSKA OBENOSC W SYRII, ZANIM ROZPOCZNA NALOTY

Stany Zjednoczone muszą dobrze wszystko przemyśleć, zanim zaczną przeprowadzać naloty w Syrii; uwzględnić obecność Sił Powietrzno-Kosmicznych Rosji w tym kraju – powiedziało RIA Novosti źródło w syryjskiej armii.

— Syryjska armia bez wahania będzie bronić swojej ziemi, kraju i rządu – zapewnił rozmówca agencji.

— Ale przypuszczamy, że Ameryka wszystko dobrze przemyśli, zanim zacznie przeprowadzać naloty w Syrii. Weźmie pod uwagę rosyjską obecność i rosyjsko-syryjską współpracę – dodał. W ubiegłym tygodniu Ministerstwo Obrony Rosji poinformowało o dostarczeniu do Syrii baterii systemów rakietowych S-300, które mają zapewnić bezpieczeństwo bazie wojskowej w Tartusie i znajdującym się w strefie przybrzeżnej okrętom zgrupowania operacyjnego marynarki wojennej Rosji przed ewentualnymi zagrożeniami z powietrza. W tym kraju rozmieszczono też systemy S-400.

Wcześniej rosyjski resort obrony oświadczył, że syryjska armia ma na swoim wyposażeniu S-200, „Buki” i inne systemy obrony przeciwlotniczej w dobrym stanie technicznym.

3 października USA poinformowały o zawieszeniu dwustronnej współpracy z Rosją w Syrii i pozostawieniu tylko kanałów wojskowych w celu zapobiegania konfliktom w przestrzeni powietrznej. Jak oświadczyło rosyjskie MSZ, decyzja Departamentu Stanu nie może nie wywołać głębokiego rozczarowania. Moskwa wzywa Waszyngton do ponownej oceny sytuacji, a także tego, w jakim świetle amerykańskie działania stawiają przed światem USA. Jeśli Syria stanie się obiektem nowych ataków terrorystów, wina za to spadnie na USA, zapewnił resort. MSZ dodało, że Stany Zjednoczone nie mogły wypełnić kluczowych zobowiązań dotyczących syryjskiego uregulowania i próbują przerzucić odpowiedzialność na Rosję.


Macierewicz stawia na rodzimą produkcję: wojska specjalne będą latać Black Hawkami