Wniosek do Trybunału Stanu ma taki sens, że jego przegłosowanie powoduje zawieszenie w czynnościach prezesa Glapińskiego, bo już ćwiczyliśmy to w styczniu. Nikt poważny nie wierzy w efekt TS i skazanie. Chodzi jedynie o to, by wszcząć postępowanie i odsunąć prezesa NBP od bezpośredniego rządzenia i zdjąć jeden z ostatnich konserwatywnych, „popisowskich” punktów
— zaznaczył mec. Markiewicz.
wpolityce.pl

Grabowski:Jeśli będzie niestabilnie, rząd poprosi UE o pomoc

"Sytuacja jest bardzo prosta. To jest centralizacja, nie federalizacja, bo teraz my już jesteśmy krajem sfederalizowanym. Co więcej jest to …