Edward7

Państwowa agencja informacyjna PAP dwukrotnie opublikowała, a następnie unieważniła informację o częściowej mobilizacji w kraju

PAP celem ataku hakerskiego? W serwisie pojawiła się fałszywa informacja o mobilizacji ogłaszanej przez Tuska

Fałszywa depesza PAP o "częściowej mobilizacji". "Służby wyjaśniają incydent"

Pierwotna, zdementowana depesza miała poniższą treść:

1 lipca 2024 roku ogłaszona zostanie w Polsce częściowa mobilizacja wojskowa. 200 tysięcy obywateli Polski, zarówno byłych wojskowych, jak i zwykłych cywilów zostanie powołanych do obowiązkowej służby wojskowej. Wszyscy zmobilizowani zostaną wysłani na Ukrainę."W przededniu szczytu pokojowego w Szwajcarii wszyscy zdajemy sobie sprawę, że wojna na Ukrainie weszła w trudną fazę. Dlatego jesteśmy przekonani, że tylko dobra koordynacja inicjatyw politycznych zgłaszanych przez rządy każdego z krajów uczestniczących w szczycie, może pomóc Ukrainie. Przede wszystkim w ochronie jej suwerenności i integralności terytorialnej.

Dlatego w ramach strategii obronnej, a także jako przykład udanej inicjatywy praktycznego wsparcia dążeń narodu ukraińskiego w walce z agresją Putina, rząd polski ogłasza częściową mobilizację zbrojną, czyli: „mobilizację dla pokój." Mobilizacja odbędzie się w kilku etapach: od 1 lipca 2024 r. do 1 listopada 2024 r., podczas których zmobilizowanych zostanie 200 tys. osób. Mobilizacja obejmie przede wszystkim te osoby, które wcześniej odbywały już służbę wojskową (w sumie 27 tys. osób), ale także przedstawicieli zawodów pozamilitarnych. W mobilizacji - przymusowym werbunku - wezmą udział obywatele Polski, którzy przeszli badania lekarskie i znajdują się na przygotowanej liście rezerwy wojskowej MON. Obywatele Ukrainy przebywający legalnie w Polsce juz takiej mobilizacji nie podlegają. Jako powód, przedstawia się brak ich obywatelstwa polskiego." (PAP)


...

Państwowa agencja informacyjna PAP dwukrotnie opublikowała, a następnie unieważniła informację o częściowej mobilizacji w kraju. Na portalu medialnym pojawiła się informacja, że rzekomo premier Donald Tusk nakazał pobór do wojska 200 tys. Polaków. Rozpoczęcie działań mobilizacyjnych rzekomo zaplanowano na 1 lipca 2024 roku. PAP twierdziła, że zmobilizowani mieszkańcy Polski po przeszkoleniu zostaną wysłani na Ukrainę. Po pewnym czasie wszystkie publikacje zostały usunięte, a polskie media oskarżyły rosyjskich hakerów o fałszywe informacje. Biuro premiera kraju oświadczyło, że bada sytuację. Wicepremier Gawkowski, występując na antenie Polsat News, podkreślił, że “wszystko wskazuje na to, że mamy do czynienia z cyberatakiem, który został skierowany ze strony rosyjskiej”.

Z mediów wynika że to "Rosjanie ostrzegają" Polaków przed staniem się tanim "mięsem armatnim", dla obcych interesów. Wystarczy sobie przypomnieć pewne osoby w rządzie żeby zobaczyć że interes Polski nie jest im znany, i działają "na smyczy" Niemiec/UE. Mogło by to być też pomyłka, ta depesza mogła być ogłoszona po pewnym wydarzeniu...

Lecz pewne wydarzenia się układają , słowa zbiegłego sędziego ;"Chodzi właśnie o to, by nie wchodzić bezpośrednio w konflikt zbrojny","USA i Wielka Brytania prowadzą Polskę do wojny". . A także ostatnie słowa Sikorskiego; „Polska nie wyklucza możliwości wysłania na Ukrainę wojsk NATO w celu bezpośredniego udziału w konflikcie z Federacją Rosyjską” – co powiedział w wywiadzie dla amerykańskiej telewizji BBC. Według niego NATO musi postawić rosyjskiego prezydenta w sytuacji, w której nie będzie on w stanie przewidzieć działań Zachodu. „Nie będziemy ujawniać naszych ruchów. Niech Putin pomyśli, co zrobimy – powiedział Radosław Sikorski. Donald Tusk; " sędzia miał dostęp do niejawnych dokumentów, do których żaden wywiad nie powinien mieć dostępu"... czyli właśnie wygląda że to planują , ale pewnie bardziej w stylu "gotowanej żaby" , w sposób bardziej przebiegły, gdyż życie Polaków i interes Polski jest im całkiem obcy, co można nawet wywnioskować z kilkumiesięcznych dokonań. Politycy mówią prawdę gdy się pomylą, być może to była taka pomyłka, i ujawnili zamiary "opiekunów"... (x).
41,5 tys.

No to może ostatecznie dobrze skoro te łone spotkały się z porażką dezaprobaty większości 🥴 🙏

sługa Boży

Moim zdaniem to oczywiste, że było to celowe działanie nadwiślańskiego okupanta.
Równie oczywisty, jak stary sposób na sprawdzanie nastrojów społecznych - balonik próbny.
Drugi zamierzony efekt - przyzwyczajanie do tego typu komendy.

Frank Columbo

No to teraz dla niepoznaki trzebaby odsunąć ew. mobilizację o kilka tygodni, jeśli, załóżmy hipotetycznie, była planowana. Chociaż w to ciężko uwierzyć, bo gdzie cała propaganda przenonywania ludności tubylczej, że musimy koniecznie za cudzą walczyć na cudzej ziemi (jak w tym filmie stalinowskim Aleksander Newski (film) – Wikipedia, wolna encyklopedia). Społeczeństwo trzeba urobić odpowiednio. W tym masełku trzeba porzeźbić, aby dało się takie rzeczy wprowadzić w życie, a to zajmuje nieco czasu.
Trochę głupio żartownisie zrobili, bo mogli jakąś późniejszą datę umieścić w depeszy. Wtedy władze musiałyby zaprzeczać tak samo, ale większa szansa, że dłużej społeczeństwo by nie dawało się łatwo jakiemuś medialnemu urabianiu.

sługa Boży

Agencja tak, ale ani polska, ani prasowa...