PILNE! 550 000 zł kary za odmowę aborcji

550 000 zł kary nałożył właśnie NFZ na szpital w Pabianicach za odmowę zamordowania dziecka poprzez aborcję. Minister Zdrowia Izabela Leszczyna zapowiada, że wkrótce zostaną ukarane kolejne szpitale.

"Nie będzie już żadnej taryfy ulgowej" - zapowiedział Bartłomiej Chmielowiec, Rzecznik Praw Pacjenta, grożąc kolejnym placówkom za odmowę zabijania dzieci. To kolejny krok, za pomocą którego aborcyjna koalicja Tuska realizuje swoje plany: każdy lekarz-ginekolog w Polsce ma być aborterem, każdy szpital ma być aborcyjną rzeźnią, a tabletki poronne mają być dostępne w aptekach jak cukierki na gardło. Docelowo aborcja ma być PRZYMUSEM, standardową procedurą sugerowaną każdej kobiecie w ciąży. Trzeba budzić Polaków z letargu i mobilizować społeczeństwo do oporu!
Szpital w Pabianicach to pierwsza placówka w Polsce ukarana przez Ministerstwo Zdrowia i NFZ za odmowę zamordowania dziecka. Przypomnijmy - aborcja jest obecnie w naszym kraju de facto legalna na żądanie do końca ciąży, wystarczy że kobieta zgłosi się do szpitala z zaświadczeniem od pro-aborcyjnego psychiatry, u którego wizyta jest jedynie formalnością. Można więc legalnie zamordować zdrowe dziecko nawet w 9 miesiącu ciąży powołując się na "zagrożenie zdrowia psychicznego" matki. Zaświadczenia o takim rzekomym "zagrożeniu zdrowia psychicznego" są wystawiane przez pro-aborcyjnych psychiatrów każdej chętnej kobiecie, która się po nie zgłosi.

Od niedawna żaden szpital nie może odmówić takiej aborcji na mocy nowego rozporządzenia Minister Zdrowia Izabeli Leszczyny. Za odmowę grożą bardzo wysokie kary, o czym przekonała się placówka z Pabianic, zmuszana teraz przez NFZ do zapłaty ponad pół miliona złotych kary. Wedle zapowiedzi Minister Zdrowia, wkrótce ukarane mają zostać kolejne placówki.

.................., znaleźliśmy się w sytuacji, kiedy instytucje mające odpowiadać za zdrowie obywateli zmuszają szpitale i lekarzy do mordowania ludzi. To wszystko jest czynione przez polityków i urzędników z pełną świadomością faktu, że chodzi o aborcję na żądanie.

Jeżeli dzisiaj do szpitala zgłosi się kobieta ze zdrowym dzieckiem w 9 miesiącu ciąży i pokaże skierowanie na aborcję od psychiatry, wystawione np. z powodu złego samopoczucia psychicznego związanego z perspektywą zmęczenia i niewyspania wynikającego z opieki nad noworodkiem, albo z powodu "traumy" związanej z posiadaniem zbyt małego mieszkania, to każdy szpital w Polsce ma obowiązek takie dziecko zamordować tuż przed terminem jego porodu. Jeżeli tego nie zrobi, placówkę czeka ten sam los co szpital w Pabianicach - setki tysięcy złotych kary, a nawet całkowite anulowanie kontraktu z NFZ (bo taką możliwość również przewiduje rozporządzenie), co w praktyce oznacza likwidację szpitala!

Po raz kolejny doskonale widzimy obłudę, kłamstwa i hipokryzję propagandy aborcyjnych aktywistów, którzy powtarzają bez przerwy, że aborcja to "wolny wybór kobiety". Używają również argumentu: "jeśli nie popierasz aborcji to po prostu jej nie rób". Jaki zatem "wybór" mają kobiety-lekarze, które Ministerstwo Zdrowia zmusza do wykonywania aborcji? Jaki "wybór" mają kobiety-dyrektorki szpitali, których placówki zagrożone są likwidacją jeśli odmówią aborcji? Jaki "wybór" mają położne zmuszane do udziału w aborcjach? Przykłady można długo mnożyć. Trzeba jednak wymienić ten najważniejszy.

Żadnego "wyboru" nie będą miały wszystkie Polki. Wedle planów rządu Tuska oraz międzynarodowego lobby aborcyjnego, aborcja ma być domyślnym, standardowym rozwiązaniem proponowanym kobiecie w ciąży w trakcie wizyty u ginekologa. Już teraz ogromna część środowiska lekarskiego głęboko przesiąknięta jest mentalnością aborcyjną i wielu lekarzy-ginekologów sugeruje aborcje swoim pacjentkom, posługując się przy tym swoim autorytetem lekarskim. Co więcej, podejrzenie jakiejkolwiek nieprawidłowości, jakichkolwiek oznak choroby lub niepełnosprawności u dziecka sprawia, że lekarze wywierają naciski na pacjentki w celu namówienia ich do aborcji. System już teraz ich do tego zmusza, gdyż jest tak skonstruowany, że w każdym przypadku aborcja jest dla lekarza rozwiązaniem najbezpieczniejszym prawnie.

Cel aborcjonistów i pro-aborcyjnych polityków jest taki: każde polskie dziecko w łonie matki ma być domyślnie przeznaczone do likwidacji poprzez aborcję. Ta sprawa dotyczy nas wszystkich.

Czy ze spokojem wysłali by Państwo wasze żony lub córki w ciąży do szpitala, w którym na dzieciątko i jego mamę czekają już mordercy? Do szpitala, w którym wszyscy lekarze-ginekolodzy to aborcjoniści, którzy będą zmuszać do aborcji, namawiać, szantażować i wywierać emocjonalną presję? Czy polecili by Państwo taki szpital swoim znajomym?

Odpowiedź z pewnością brzmi NIE. Ale jeśli będziemy bierni, to już wkrótce nie będzie innych szpitali. Będą tylko aborcyjne rzeźnie czekające na nasze dzieci, wnuki oraz dzieci naszych przyjaciół.

Dlatego musimy stanąć do walki!

Działania aborcyjnej koalicji Tuska to atak na biologiczne fundamenty naszego narodu. Jak już informowaliśmy, plany Tuska i lewicy, wyrażone w wypowiedziach medialnych i założeniach projektów pro-aborcyjnych ustaw złożonych do Sejmu, są tożsame z planami Adolfa Hitlera i III Rzeszy wobec podbitych i okupowanych narodów słowiańskich. Polityka hitlerowców przewidywała, że "podludzie" mają przestać się rozmnażać i sami się wymordować za pomocą aborcji, antykoncepcji, sterylizacji i sztucznych poronień. Dzisiaj żyjemy w czasach aborcyjnej okupacji, gdzie za pomocą masowych morderstw, terroru i siły usiłuje się dokonać zagłady Polaków.

Każdy z nas musi dokonać wyboru - dołączam do walki o życie, lub jestem bierny. Do zwycięstwa zła potrzeba tylko tego, aby ludzie dobrzy nic nie robili. Trzeba budzić społeczeństwo, otrzeźwić Polaków z letargu i zmobilizować kolejne osoby do działania.
Nasza Fundacja organizuje w całej Polsce niezależne kampanie informacyjne, których celem jest dotarcie do jak największej liczby osób z prawdą o aborcji. Z prawdą, która kształtuje sumienia. Na jedną z naszych ostatnich akcji w Katowicach przyszedł starszy mężczyzna, który powiedział, że 30 lat temu zobaczył prawdę o aborcji i zdjęcia ofiar tego procederu. Jak przyznał:

„Być może to dlatego mam dziś piątkę dzieci.”

Prawda o aborcji ratuje życie. Promowanie aborcji prowadzi do zagłady. Rozumieją to kolejne osoby, które dołączają do nas i razem z nami stają do walki o życie. W kolejnych miastach i miejscowościach zaczynają się odbywać nasze akcje, w tym w takich miejscach, gdzie do tej pory nigdy nie było jeszcze żadnej publicznej akcji anty-aborcyjnej. Kolejne osoby zgłaszają się do nas i proszą o pomoc w organizacji takich akcji u siebie. Musimy walczyć dalej. Na organizację kolejnych akcji ulicznych, wystaw, kampanii billboardowych, przejazdów furgonetek oraz publicznych różańców potrzebujemy ok. 16 000 zł. Dalszy opór wobec działań aborcyjnych morderców, którzy planują eksterminację wszystkich polskich dzieci, jest możliwy tylko dzięki zaangażowaniu wolontariuszy oraz stałej i regularnej pomocy Darczyńców.

Dlatego proszę Państwa o przekazanie 50 zł, 100 zł, 200 zł, lub dowolnej innej kwoty, aby umożliwić dotarcie z prawdą o aborcji do kolejnych Polaków i wywierać nieustanny wpływ na opinię społeczną głosząc, iż aborcja to morderstwo.

Numer konta: 79 1050 1025 1000 0022 9191 4667
Fundacja Pro - Prawo do życia
ul. J. I. Kraszewskiego 27/22, 05-800 Pruszków
Dla przelewów zagranicznych - Kod BIC Swift: INGBPLPW

Pod wpływem regularnej, publicznej modlitwy wielu aborcjonistów nawróciło się. Pod wpływem kontaktu z prawdą o aborcji liczni mordercy przestali zabijać dzieci i dołączyli do obrony życia. W Polsce takie zmiany również są możliwe. Możliwe jest zwycięstwo nad aborcją i uratowanie naszego narodu, potrzebna jest tylko nasza wytrwałość i konsekwencja w działaniu. Dlatego raz jeszcze proszę Państwa o pomoc.

Z wyrazami szacunku

Fundacja Pro - Prawo do życia
ul. J. I. Kraszewskiego 27/22, 05-800 Pruszków
stronazycia.pl