ona
11,2 tys.

Ojciec chrzestny korupcyjnego układu. Na kontach fundacji znalazło się w przestępczy sposób 1,5 mln zł

FOT. MARCIN BIELECKI/PAPA

Według relacji świadków marszałek Senatu Tomasz Grodzki, gdy jeszcze kierował szpitalem w Szczecinie-Zdunowie, wiele razy mówił, że pieniądze od pacjentów pobiera na przyszpitalną Fundację Pomocy Transplantologii, którą sam zakładał. Dziś, dzięki ustaleniom prokuratury, wiemy, że fundacja służyła do prania brudnych pieniędzy wyłudzanych od pacjentów. A kierowała nią zorganizowana grupa przestępcza.

Pierwsza osoba, która zeznawała w prokuraturze, prof. Agnieszka Popiela, mówiła, że doktor Grodzki, kiedy przyjął od niej pieniądze w wysokości 500 dolarów, twierdził, że wpłaca je „na fundację”. Sam zainteresowany także to potwierdził.

W ujawnionej dwa lata temu przez Radio Szczecin korespondencji pomiędzy prof. Agnieszką Popielą a Tomaszem Grodzki obecny marszałek mówił o tym – jeszcze na długo przed wybuchem afery kopertowej, w 2016 roku, kiedy Popiela po raz pierwszy napisała na Facebooku, że że musiała dać pieniądze Grodzkiemu za operację.

Gazeta Polska
mariusz wyka
każda fundacja to pralka brudów pieniądzów