11:38
sowa
14 tys.
Kaczyński był tam, gdzie było ZOMO. HERODY/ Herodenspiel von Stefan Kosiewski. Akt 2, scena 8. Monolog Uwego: Kaczyński był tam, gdzie było ZOMO pkn.blox.pl/…/Kaczynski-byl-t… Uwe mówi: Dawno, …Więcej
Kaczyński był tam, gdzie było ZOMO.

HERODY/ Herodenspiel von Stefan Kosiewski. Akt 2, scena 8. Monolog Uwego: Kaczyński był tam, gdzie było ZOMO
pkn.blox.pl/…/Kaczynski-byl-t…

Uwe mówi:

Dawno, dawno temu, w czasie ostatniego posiedzenia Komisji Krajowej prawdziwej jeszcze Solidarności siedzialem był sobie w Gdańsku 11 lub 12 grudnia przy stoliku w stołówce by spożyć kolację (chleb i serek topiony) z jednym z sygnatariuszy deklaracji założycielskiej Klubów Służby Niepodłegłości, który demonstracyjnie nosił w lewej klapie brązowej, sztruksowej marynarki rzucającą się w oczy metalową odznakę z literami zapisanymi po masońsku z kropką: K.S.N. oraz rozpiętym na krzyżu wyszczuplonym orzełkiem z drugim, mniejszym krzyżem na koronie, a nazwisko miał takie samo jak mąż siostry babki Antoniny, Jaworski i opowiadał mi wtedy ten Seweryn o tym, jak wspierał przed dwoma tygodniami w Warszawie - wspólnie z jakimś drugim kolegą, którego nazwisko być może mi uleciało - strajk studentów Szkoły Głównej Oficerów Pożarnictwa, głównie polskich, chłopskich dzieci, zakończony głośną akcją ZOMO-wców i rozwiązaniem tej szkoły w ostatnim dniu listopada 1981 roku.

Ten strajk posłużył tylko tzw. eskalacji napięć w kraju oraz propagandzie nieuchronnie, z góry przegranego, jakiegokolwiek konfliktu z wojskową władzą PRL; po wprowadzeniu stanu wojennego telewizja państwowa w Polsce, która naówczas była w rękach nie kryjącego się z niemiłym, żydowskim zarozumialstwem Jerzego Urbana, ministra propagandy wojskowego reżimu Wojciecha Jaruzelskiego, puszczała całymi dniami na okrągło program o rzekomym zagrożeniu dla Polski, jakie stanowić miał ten strajk studentów pożarnictwa, inspirowany i wspierany przez wymienianych po nazwisku ludzi, których zmrożona stanem wojennym Polska wcześniej nie znała, więc mogła dzieki temu puszczaniu w telewizji nazwisk poznać i poznała jako ludzi zasługujących na szacunek i uznanie przez Naród Polski, bo uznanych przez komunistyczną władzę za swoich przeciwników, a więc tym samym nobilitowanych do stopnia opozycjonisty demokratycznego, no i ten Seweryn miał w sobie coś z tego.

Kluby Służby Niepodlegości nie podjęły żadnej działalności na rzecz odzyskania przez Polskę niepodległości, zaistniały natomiast wtedy, w komunistycznej rzeczywistości nazwiska osób, które miały zaistnieć, bo po to przezornie umieszczone zostały przez Wojciecha Ziembińskiego pod deklaracją służby niepodległości z datą 27 września 1981 r. Po 30 latach przyszła pora na to, żeby przypomnieć, gdzie wówczas było ZOMO i manipulacja studentami pożarnictwa, a gdzie podziewali się ci, co wtedy dużo deklarowali, a nic nie zrobili, by Polska nie zginęła, póki my żyjemy; najwyższa pora, bo dwóch z tych nieaktywnych bohaterów opozycji kandyduje dziś na najwyższy urząd w państwie, którego podwaliny dał w Magdalence generał SB Kiszczak i wódka wypita na zgodę ze złoczyńcami, których świat obwinia do dzisiaj nie tylko o jednego księdza …
mrvonfetysz udostępnia to
sowa.
sowaWięcej
sowa.

sowa