O. Robert McTeigue SJ, W co wielu księży już nie wierzy (2 z 6). Różne pory - różna publiczność.
![](https://seedus4268.gloriatv.net/storage1/440kcuulrxqk9yzjrgyfcg7xfq64thdxs5s5b3b.webp?scale=on&secure=Vi0XR7VWP0fNzqqY_RFNWg&expires=1721308476)
Na tych Mszach wielkość zgromadzenia wiernych może wzrosnąć nawet o 80% między ostatnią zwrotką pieśni na wejście a końcem homilii. Niektórzy starają się zachować dyskrecję w kwestii swojego spóźnienia, zakradając się do „pokoju płaczu” [Cry Room, Red. pomieszczenie dla rodziców z małymi dziećmi, zwykle wyciszone] z boku, mimo że nie mają ze sobą małych dzieci. Może myślą, że ksiądz będąc w prezbiterium ślepnie i nie zauważa, że Pokój Płaczu stał się miejscem późnych przyjazdów i wczesnych odjazdów? (Może ci ludzie nie znają wystarczająco łaciny, żeby wiedzieć co znaczy versus populum – twarzą do ludzi).
[...]
Czytaj dalej pod: O. Robert McTeigue SJ, W co wielu księży już nie wierzy (2 z 6). Różne pory - różna publiczność. - Tradycja i Wiara