To może wskazywać na tylko jedno. Braki benzyny na osobisty dojazd do domu zdrajców, pieniaczy, złodziei, gwałcicieli, bezbożników zwanego sejmem. Oczywiście są wyjątki jak p. Grzegorz Braun.
Te "zmiany w pracy" mają na celu z pewnością jakąś ukrytą korzyść PiSu. Ale jestem za tym planem ! Bo owy klub hedonistów, zwany Sejmem, i tak nic nie wnosi do polityki. Globaliści, poprzez kastę rządzącą, robią w kraju co chcą. Posłowie, w 99% przypadków, to tylko dobrze opłacane figury woskowe. Jednak jeden warunek: dopasować garże "posłów" do nowego czasu pracy: 3 dni to około 15% czasu pracy …More
Te "zmiany w pracy" mają na celu z pewnością jakąś ukrytą korzyść PiSu. Ale jestem za tym planem ! Bo owy klub hedonistów, zwany Sejmem, i tak nic nie wnosi do polityki. Globaliści, poprzez kastę rządzącą, robią w kraju co chcą. Posłowie, w 99% przypadków, to tylko dobrze opłacane figury woskowe. Jednak jeden warunek: dopasować garże "posłów" do nowego czasu pracy: 3 dni to około 15% czasu pracy przeciętnego zatrudnionego (do tego jeszcze płacącego podatki i nie dostającego extra-grantów). Więc trzeba by wypłatę tych nygusów adekwatnie do rzeczywistości dopasować.