Andrzej Duda o aborcji "Mój osobisty pogląd w tej sprawie jest więc jednoznaczny. Roztropny i przewidujący polityk musi jednak brać pod uwagę również niebezpieczeństwo, że zmiana obowiązującej ustawy zaostrzy walkę o całkowitą liberalizację.." Można zrozumieć że Andrzej Duda osobiście jest przeciw aborcji ale jako prezydent dla "dobra wyższego" musiałby pójść na kompromis .prokapitalizm.pl/katolicy-wobec-…

dakowski.pl/index.php Czy należy zakazać wszelkich form aborcji?
Grzegorz Braun:"Tak jest. Żadnego alibi, ani furtki prawnej dla tolerowania działalności i propagandy przemysłu aborcyjnegow Polsce, ani zresztą nigdzie indziej nie znajduję.
Czy procedury in vitro powinny być zabronione, legalne, czy legalne i finansowane przez państwo?
Propaganda i przemysł in vitro, to nic innego, jak próba wprowadzenia legalizacji aborcji tylnymi drzwiami. Bowiem jeśli selekcja zarodków na szkle laboratoryjnym jest prawnie akceptowana – to przeciwstawianie się aborcji eugenicznej traci logiczne podstawy. Dlatego: moje stanowcze „nie” w tej sprawie. Szczególnie ohydne jest angażowanie w ten proceder ogółu podatników jako przymusowych fundatorów."

kubana103 niedziela, 02:38

Parę lat śledzę poczynania Grzegorza Brauna począwszy od działalnosci reżyserskiej aż po sale sądowe gdzie jest adwokatem w swoich sprawach. Katolik ,patriota ,człowiek spoza układu, posiadający dużą wiedzę historyczną i nie tylko. Na ludzki rozum bez zaplecza politycznego,bez poparcia mediów,przy dzisiejszych machlojkach wyborczych ,nie ma szans. Ale każdy Polak, katolik patriota powinien oddać na niego glos poparty modlitwą i w miarę możliwości wsparciem finansowym. Chocby dlatego żeby sie policzyć żeby sprawdzić czy jestesmy jeszcze Narodem.

Tak kubana103... Ja tez tak to widze, i mysle, ze sie nie myle.
Pan GRZEGORZ BRAUN MUSI BYC POPARTY przez katolikow naszego narodu !
Z BOGIEM I wstawiennictwem MARYI CUD PRZEMIANY NARODU i POLSKI NASTAPI !
BEZ BOGA - zostanie jedynie P I A S E K !

Grzegorz Braun jest kandydatem ponadpartyjnym, wytypowanym przez samych Polaków. W liście (nadesłanym z Steubenville, Ohio, USA) do Członków i Sympatyków Społecznego Komitetu poparcia jego kandydatury, napisał: „(…) W istocie nie chodzi tu jednak ani o mnie - ani, z całym szacunkiem, o Was. Chodzi o tysiącletnie państwo i naród polski, których losy ważą się dziś po raz kolejny. Dlatego Wasz projekt traktuję z należytą powagą, Waszą propozycję przyjmuję jako zaszczyt - i niniejszym oddaję się w tej sprawie do Waszej dyspozycji (…)”