Dziadek mojego przyjaciela zrezygnował z chemii stwierdził, że nie będzie tułał się po szpitalach i jeśli ma umrzeć to w domu. Lekarz przepisał mu leki przeciw bólowe i chłopisko jeszcze 10 lat cieszyło się życiem, odszedł w wieku 83 lat otoczony najbliższymi.