01:15
🔉 Miesiąc Sierpień poświęcony ku czci Niepokalanego Serca Maryi - DZIEŃ 21. Sierpniowe nabożeństwo na cześć Niepokalanego Serca Maryi — Odpusty. Kto codziennie przez cały miesiąc Sierpień odmawia …Więcej
🔉 Miesiąc Sierpień poświęcony ku czci Niepokalanego Serca Maryi - DZIEŃ 21.

Sierpniowe nabożeństwo na cześć Niepokalanego Serca Maryi — Odpusty.

Kto codziennie przez cały miesiąc Sierpień odmawia jakie modlitwy, choćby prywatnie na cześć Niepokalanego Serca Maryi, ten zyskuje:
300 dni odpustu w każdy dzień gdy kto uczestniczy w wspólnym nabożeństwie, prywatnie albo publicznie Najświętszej Pannie Maryi szczególnymi ćwiczeniami pobożnymi, modlitwami lub aktami cnót cześć oddaje.
Odpust zupełny raz jeden w ostatnim dniu lub w ciągu siedmiu dni następnych, pod warunkiem Spowiedzi, Komunii Świętej, nawiedzenia kościoła lub publicznej kaplicy i modlitwy na intencję Ojca Świętego. (Pius X. 13 marca 1913. Coli. 167.
Pius VII nadał te odpusty Reskr. Sekr. Memor, d. 21 marca 1815 na dziesięć lat, na zawsze Reskr. Św. Kongr. Odp. d. 18 czerwca 1822.

🔉 Wysłuchaj i rozważ rozmyślanie o Niepokalanym Sercu Maryi w miesiącu sierpniu ku Jej czci poświęconym.

DZIEŃ 21.

ROZWAŻANIE. Nagroda męczeństwa.

Część II.

Właśnie Maria Magdalena, Maria Jakubowa i Salome przybyły do Maryi i mówią o Panu.
Po pogrzebie Zbawiciela ich myśli ustawicznie biegły ku Niemu. Tak bardzo chciały Go jak trzeba namaścić. Czekają aż szabat się skończy. Idą do sklepów. Kupują najdroższe olejki. Raniutko w niedzielę już są przy grobie Jezusa.
W drodze rozmawiają o zmarłym. Troską ich jest ten kamień olbrzymi, który przywala drzwi grobu. Za słabe są ich siły. Kto go im odwali?
Przychodzą bliżej. Z przerażeniem widzą kamień leżący na boku. Wokoło resztki ognisk porzuconych i broń żołnierska. Nikogo zresztą nie widać.
Jedna myśl straszna przeszywa je wszystkie: wykradli Go z grobu.
Wchodzą do środka. Nowa niespodzianka. Jakiś piękny młodzieniec siedzi po prawej stronie w białej szacie i mówi:
„Nie lękajcie się. Jezusa szukacie Nazareńskiego, Ukrzyżowanego? Wstał. Nie ma Go tu. Oto miejsce, gdzie Go położono. Ale idźcie i powiedzcie uczniom jego i Piotrowi, że was uprzedza do Galilei. Tam go zobaczycie, jak wam przepowiedział" (Mk 16, 6-8).
Inne ze strachu uciekły. Została tylko Magdalena i płacze. Wprost w głowie się jej pomieścić nie może to wszystko. Niemożliwością przecie jest, by umarły powstawał. Wykradł ktoś na pewno Ciało Jezusa.
A gdy się znów nachyliła i zajrzała do grobu, zobaczyła aż dwu Aniołów. Ubrani byli biało. Jeden siedział u Głowy, a drugi u Nóg tam, gdzie przedtem leżało Ciało Jezusa.
Mówią jej oni: — „Niewiasto, czemu płaczesz?"
— „Bo wzięto Pana mego, a nie wiem, gdzie Go położono" — odpowiada szlochając, a obróciwszy się w tył widzi jakiegoś człowieka.
„Niewiasto, czemu płaczesz? Kogo szukasz?" — pyta ją nieznajomy łaskawie.
„Panie, jeśliś Go Ty wziął, powiedz mi, gdzieś go położył, a ja go wezmę!" — zawołała prosząco, myśląc, że to ogrodnik.
— „Mario!"
— „Rabbuni!"
Poznała Jezusa. Od razu smutek zmienia się w radość bez granic. Słania się do Stóp ukochanych. Chce je całować i ściskać. Pragnie Go zatrzymać na zawsze.
— „Nie bój się — powiada jej Jezus. — Jeszcze nie odchodzę od was do Ojca Mojego. Idź do braci Moich i powiedz im: Wstępuję do Ojca Mojego i Ojca waszego, Boga Mojego i Boga waszego" (Jan 20, 11).
Gdy inne niewiasty szły do domu, chcąc oznajmić uczniom, co widziały i słyszały przy grobie, oto Sam Zbawiciel spotkał się z nimi i powiada:
— „Witajcie!..."
A one przystąpiły i ujęły Nogi Jego i pokłon Mu oddały.
Wtedy im rzekł:
„Nie bójcie się, idźcie, oznajmijcie braciom Moim, aby poszli do Galilei, tam Mnie ujrzą" (Mat. 28, 9-11)
Pobiegły szybko. Opowiedziały wszystkim słowa Pana.
Ale zamiast uznania z ich strony spotkały ich tylko krytyczne uwagi. Jedno tylko Serce Najświętszej Panienki wierzyło i cieszyło się ogromnie ich szczęściem. Było Ono już wtedy z Woli Boga w całej pełni tym Sercem Matki i brało żywy udział w radościach Swych dzieci. U Niego więc znalazły strapione niewiasty opiekę i zrozumienie. Mężczyznom bowiem wydawało się niedorzecznością gadanie kobiece. Nie wierzyli mu zatem.
Ale Piotr wiedziony naturalną ciekawością i żywością, a może i zachęcony przez Matkę Jezusa, wybrał się do grobu wraz z Janem.
Wchodzą obaj do środka. Piotr widzi prześcieradła złożone porządnie, osobno. Odszedł i dziwił się, co by się tu mogło stać.
I on podzielił się wrażeniami swoimi z Bożą Rodzicielką. Złożył swe troski i wątpliwości z całą ufnością na Sercu Maryi. Aż oto doszła Ją nowa wiadomość: Chrystus ukazał się Piotrowi. Rozproszył jego trudności. Rozmawiał z nim łaskawie. Nie wspomniał zupełnie o jego zaparciu. Duszę Piotra napełnił błogą radością i szczęściem.
Opowiadano o tym Maryi z zapałem: Wstał Pan naprawdę i ukazał się Piotrowi.
Aż znowu nowa fala radości zalała Jej Serce. Przybiegają zdyszani uczniowie z Emaus i z ożywieniem ogromnym donoszą, że Jezusa widzieli.

Poznaj całość nabożeństwa.

Zapraszamy na pozostałe inne bogate w treści teksty na naszą stronę Salve Regina - Witaj Królowo oraz do subskrypcji naszego newslettera oraz naszych kanałów społecznościowych.

© salveregina.pl 2024