13:07
mariba
768
Głos w przemyśle muzycznym nie ma już śladu ludzkości. Kto więc jest tam gdzie nie ma Boga ani człowieka? A tak niewinnie się zaczynało, nie śpiewajcie o Bogu, ale o człowieku! O jego walce, rozterkach …Więcej
Głos w przemyśle muzycznym nie ma już śladu ludzkości.

Kto więc jest tam gdzie nie ma Boga ani człowieka? A tak niewinnie się zaczynało, nie śpiewajcie o Bogu, ale o człowieku! O jego walce, rozterkach, miłości i nadziejach! W latach 60-tych to było całkowicie zgodne z duchem SWII. Więc gdzie zmierza KK? Czy nie mają racji ci którzy twierdzą że Bóg się wyprowadza ze swego Kościoła?