tynnyri nurmikolla
61 tys.

Pokazali ukraińskiego żołnierza. Ma skandaliczną naszywkę na mundurze

Ukraińska armia jest bardzo aktywna w social mediach, co jest elementem zaplanowanej taktyki i przemyślanej propagandy.
Siły Zbrojne Ukrainy chwalą się swoimi sukcesami, pokazują realia wojny i okrucieństwo najeźdźców.
Tym razem nie ustrzegły się kompromitującej wpadki.
Na profilach pojawiło się zdjęcie żołnierza, jeden szczegół wzburzył internautów.


Autor: KGŁ • 12 godz.
tynnyri nurmikolla
Anieobecny
Tego tam mrowie...
To część ich historii - oni z tego są dumni...
Krzysiek CzujDuch
Niech naziola spotkają chłopaki od Wołodii, to mu się odechcę wojenki.
Magdalena Maria Kubiak
Wszyscy zapalczywie wspierający tą sytuacje na Ukrainie, charakteryzują się podoba postawą: ja mam racje, reszta do „likwidacji”.
tynnyri nurmikolla
Ludzie szybko zauważyli, że chłopak na kamizelce ma nazistowską naszywkę.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Fotka miała być dowodem na wielki hart ducha i wolę walki Ukraińców. Wojna trwa, ostatnie tygodnie łatwe nie były, więc specjaliści od wojennego marketingu dodali ciekawe zdjęcie, które miało dodać otuchy. Do tego opatrzono ją takim podpisem:
Mogą zburzyć nasze domy, ale nie …Więcej
Ludzie szybko zauważyli, że chłopak na kamizelce ma nazistowską naszywkę.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Fotka miała być dowodem na wielki hart ducha i wolę walki Ukraińców. Wojna trwa, ostatnie tygodnie łatwe nie były, więc specjaliści od wojennego marketingu dodali ciekawe zdjęcie, które miało dodać otuchy. Do tego opatrzono ją takim podpisem:

Mogą zburzyć nasze domy, ale nie złamią naszego ducha! - napisano.

Szkoda, że nikt dokładnie nie przeanalizował fotki i nie zauważył, że żołnierz - zapewne ukraińskiej Gwardii Narodowej, skąd pochodzi felerne zdjęcie - ma na kamizelce skandaliczną naszywkę. Widnieje na niej znana z III Rzeszy "wrona", która w szponach trzyma swastykę. To jasny, czytelny i wstydliwy symbol nazistowskich Niemiec.
tynnyri nurmikolla
Ukraińcy bardzo sprawnie od początku rosyjskiej inwazji prowadzą komunikację w social mediach i można zaryzykować tezę, że wygrywają wojnę informacyjną z Rosją.
Piszą o sytuacji na froncie, z naciskiem na swoje sukcesy i straty agresorów.
Pokazują realia pola walki, opowiadają historie zwykłych ludzi, dokumentują bestialstwo Rosjan.
A na mundurze taki oto kwiatek.