Edward7
41,4 tys.

Zaprzeczenie grzechu... „Naukowe pogaństwo” liberalnych katolików

James K. Fitzpatrick
Fred Martinez, redaktor naczelny Conservative Monitor ds. religii i stały współpracownik San Francisco Faith, gazety z północnej Kalifornii;

Fred Martinez, redaktor naczelny Conservative Monitor ;
jesteśmy świadkami wpływu udanej infiltracji katolickich „wydawców, seminariów, a nawet klasztorów” przez „naukowe pogaństwo”, które wzywa do „odwrócenia kultu i chrześcijańskiego światopoglądu”. Mówi, że mamy do czynienia z jawnym „zaprzeczaniem grzechowi pierworodnemu i grzechowi osobistemu” duchowni, którzy odrzucają „podstawowe chrześcijańskie założenie, że istnieje potrzeba przebaczenia od Boga. Zamiast tego wierzą, że nie ma grzechu, tylko jaźń musi osiągnąć pełnię siebie”; że to właśnie leży „za nagłówkami wiadomości o katastrofie w Bostonie i innych diecezjach”.

Martinez twierdzi, że jesteśmy świadkami wpływu udanej infiltracji katolickich "wydawnictw, seminariów, a nawet zakonów i klasztorów" przez "naukowe pogaństwo", które wzywa do "odwrócenia kultu i chrześcijańskiego światopoglądu". Mówi, że patrzymy na jawne "zaprzeczenie grzechu pierworodnego i grzechu osobistego" przez duchownych, którzy odrzucają "podstawowe założenie chrześcijańskie, że istnieje potrzeba przebaczenia od Boga". Zamiast tego wierzą, że nie ma grzechu, są tylko jaźnie potrzebujące osiągnąć pełnię siebie"; że to właśnie leży "za nagłówkami gazet o katastrofie w Bostonie i innych diecezjach".

Martinez utrzymuje, że te poglądy zostały wprowadzone do naszych seminariów i warsztatów dla księży, braci i zakonnic poprzez "ruch potencjału ludzkiego" i psychologię humanistyczną Abrahama Maslowa i Carla Rogersa. Celem Maslowa i Rogersa było promowanie takiego podejścia do edukacji, które byłoby "wolne od wartości", takie, które podkreślałoby, że nie ma dobra i zła, nie ma obiektywnej prawdy, kiedy dyskutuje się o kwestiach religijnych czy moralnych.

W ten sposób, mówi Martinez, chrześcijańskie rozumienie "upadłego i grzesznego świata z osobami potrzebującymi Boga Ojca, aby im przebaczył, aby mogli powrócić do bycia Jego synami i córkami" zostało zastąpione "terapeutycznym punktem wyjścia", gdzie to, co "jest potrzebne, nie Bóg i Jego przebaczenie, ale terapeuta pomagający jaźni osiągnąć pełnię siebie". Idee Nietzschego, Freuda i Junga wyparły w naszych szkołach i seminariach nauczanie św. Augustyna, św. Tomasza z Akwinu i kardynała Newmana.

Martinez ma dla mnie sens. Każdy, kto uczestniczył w ćwiczeniach z "wyjaśniania wartości" w jednej z naszych szkół publicznych, wie, że celem tych ćwiczeń jest promowanie "nieosądzającego" spojrzenia na życie, relatywizmu typu "ja jestem w porządku, ty jesteś w porządku", postawy "różne pociągnięcia dla różnych ludzi", która rzekomo ma zachęcać do ducha tolerancji w naszym wielokulturowym świecie. Jeśli te poglądy stały się częścią kształcenia naszych księży i zakonników, nie trudno wyobrazić sobie, jak aktywni homoseksualiści mogliby pogodzić swoje zachowanie z kapłaństwem. Są oni przecież wierni samym sobie.

Musimy pamiętać, że chociaż ci księża oskarżeni o nadużycia seksualne są często starszymi mężczyznami, to prawdopodobnie przeszli przez seminarium w szczycie wpływów kontrkultury końca lat 60. i 70. Powstanie kontrkultury miało miejsce ponad 30 lat temu.

Pamiętam tamte lata. Pod koniec lat 60. uczyłem w katolickim liceum na Bronksie. Jedną z rzeczy, która mnie uderzyła, było to, jak w tych latach zmienił się charakter rekolekcji. W czasie, gdy byłem uczniem katolickiego liceum, pod koniec lat 50-tych, celem rekolekcji było zachęcenie do osobistego odrzucenia grzechu i gotowości do poddania się słowu Bożemu wyrażonemu w Ewangelii i nauce Kościoła.

Pod koniec lat 60. sytuacja uległa drastycznej zmianie. Celem wydawało się być usunięcie poczucia winy i niepokoju związanego z grzechem, a zamiast tego promowanie poczucia psychologicznego dobrobytu - aby uczniowie "czuli się dobrze ze sobą", niezależnie od tego, skąd "pochodzą". Nacisk został położony na "dobrą nowinę" Ewangelii i miłość Boga do nas oraz na nasz obowiązek kochania bliźniego jak siebie samego z miłości do Boga.


Pod pewnymi względami ta zmiana wyszła na dobre. Miłość i odkupienie są w centrum przesłania Chrystusa. Ale przesłanie Chrystusa to coś więcej. Mężczyźni, którzy mieli ukamienować kobietę wziętą w grzech, zostali ostrzeżeni, i tylko ci bez grzechu powinni/mogli rzucić pierwszy kamień. I kobiecie zostały przebaczone jej grzechy. Ale Jezus powiedział też kobiecie: "Idź i nie grzesz więcej". Przebaczenie wymaga pokuty i nawrócenia.

Jeśli zapomni się o tej części równania, w końcu mamy ludzi, którzy są przekonani, że ich zachowanie jest do przyjęcia, jeśli jest zgodne z ich osobistym i niepowtarzalnym poszukiwaniem sensu życia. Otrzymujemy relatywistów, egzystencjalistów, wielokulturowców - a może nawet księży, którzy współżyją bez poczucia winy z tego powodu rano.

Author of "The Dead Sea Conspiracy: Teilhard de Chardin and the New American Church": Liberal Catholic's "'Scientific Paganism'... calls for an 'Inversion of Worship & the Judeo-Christian Worldview'"

Nowoczesna edukacja... absolwenci nawet katolickich uczelni ,stają się gorsi niż ateiści ... Dyrektor Mary's College: obrona ideologii gender i okaleczenia

NOTRE DAME, Ind. (ChurchMilitant.com) - Heterodoksyjny ksiądz franciszkanin gromi Konferencję Biskupów Katolickich Stanów Zjednoczonych za potępienie tak zwanej "opieki zdrowotnej dla osób transpłciowych". W artykule opublikowanym w czwartek w National Catholic Reporter, o. Daniel Horan atakuje amerykańskich biskupów za wydanie dokumentu potwierdzającego doktrynę Kościoła na temat seksualności i godności człowieka. Atak D. Horan wymierzony jest w ostatni dokument biskupów zatytułowany "Doctrinal Note on the Moral Limits to Technological Manipulation of the Human Body", nazywając go "katastrofą".

Argumentuje: "Osoby odpowiedzialne za ten dokument nie tylko zaprzeczają rzeczywistości osób transpłciowych, niebinarnych i interseksualnych, ale także potęgują krzywdę doświadczaną przez już bardzo wrażliwe osoby. ... Przewidywalnie, rezultatem jest nic innego jak katastrofa: teologicznie, naukowo i duszpasterska." Ojciec Horan jest dyrektorem Centrum Duchowości i profesorem filozofii, religioznawstwa i teologii w St. Mary's College w Indianie. Horan od dawna ma dysydenckie poglądy i publicznie popiera ideologię gender, radykalne proaborcyjne feministki i marksizm kulturowy.

Dokument USCCB został wydany przez Komisję Doktryny. Potępia on coraz częstsze interwencje chirurgiczne i chemiczne dla ofiar ideologii gender. W dokumencie biskupi potwierdzają naturalny porządek, fakt, że Bóg stworzył ludzkość "mężczyzną i kobietą". Horan mówi o biskupach: "Twierdzą, że istnieją tylko dwie płcie, które są zgodne z jedną z dwóch płci biologicznych i że jest to uniwersalna i niezmienna prawda teologiczna. Jest to historycznie i teologicznie kwestionowane twierdzenie". Horan dalej sugeruje, że biskupi "zakładają, że rozumieją w całości niepojętą złożoność Bożego stworzenia ogólnie i osoby ludzkiej w szczególności", nazywając to "błędną postawą".

Tymczasem nawet ateista i autor książki "The God Delusion", Richard Dawkins, przyznał niedawno w wywiadzie: "Są dwie płcie i to wszystko". Ojciec Horan zarzuca też biskupom, że posługują się złą nauką. W swoim dokumencie prałaci powołują się na uwagi papieża Piusa XII dotyczące okaleczania i godności człowieka. Papież podkreślał, że człowiek "nie ma nieograniczonej władzy, by dokonywać aktów zniszczenia lub okaleczenia o charakterze anatomicznym lub funkcjonalnym." Biskupi amerykańscy powtórzyli ten argument: Te technologiczne interwencje nie są moralnie uzasadnione ani jako próby naprawy defektu ciała, ani jako próby poświęcenia części ciała dla dobra całości. Po pierwsze, nie naprawiają one defektu ciała: nie ma w nim żadnego zaburzenia, którym należałoby się zająć; organy ciała są normalne i zdrowe. Po drugie, interwencje nie poświęcają jednej części ciała dla dobra całości.

W odpowiedzi na to dysydent franciszkanin upiera się, że tak zwana opieka potwierdzająca płeć jest konieczna dla dobra pacjentów. Powołuje się na argumentację podobnie myślącego etyka Becketa Gremmelsa, absolwenta Uniwersytetu Notre Dame i prowadzonego przez jezuitów Saint Louis University. Wreszcie Horan zarzuca biskupom, że nie wywiązują się ze swoich obowiązków duszpasterskich:To oświadczenie odzwierciedla kulturę paternalizmu, arogancji i odrzucenia, sygnalizując, że biskupi nie są zainteresowani spotkaniem z osobami trans, niebinarnymi i interseksualnymi, a jedynie zainteresowani zaprzeczeniem samego ich istnienia i doświadczeń. ...

Wierni katolicy okrzyknęli dokument biskupów wielkim krokiem w walce z ideologią gender i okaleczeniami. Jednak dopiero okaże się, czy prałat zwróci się do dysydenckich duchownych, którzy odżegnują się od Magisterium Kościoła i prowadzą katolików na manowce.

St. Mary's College: defending gender ideology and mutilation zdj - El cisma en Mi Iglesia ocurrirá en diferentes etapas —MDM
sługa Boży
Spłoniesz nierządnico, a z tobą ci którzy cię bronią
zamykając oczy i uszy na prawdę.
Płoń !
MEDALIK ŚW. BENEDYKTA
,,Nowoczesna edukacja... absolwenci nawet katolickich uczelni ,stają się gorsi niż ateiści ... Dyrektor Mary's College: obrona ideologii gender i okaleczenia''
rycerz CHRYSTUSA KRÓLA ARMII RESZTY
trzeba demaskować 🤡
Edward7
Psychologia - pseudo religią niszczącą Kościół i człowieka - Anna Wasiukiewicz.
Psychologia - nauka demonów
Psychologia jako religia - Kult samouwielbienia
Psychologia jako religia - Kult samouwielbienia
.... Nie ważne, że będą wam mówili, że grzech jest drugą naturą człowieka, muszą oni wiedzieć, że jako dzieci Boże, za każdym razem muszą prosić o pojednanie, niezależnie od tego, jak małe mogą …
Więcej
Psychologia - pseudo religią niszczącą Kościół i człowieka - Anna Wasiukiewicz.
Psychologia - nauka demonów
Psychologia jako religia - Kult samouwielbienia
Psychologia jako religia - Kult samouwielbienia

.... Nie ważne, że będą wam mówili, że grzech jest drugą naturą człowieka, muszą oni wiedzieć, że jako dzieci Boże, za każdym razem muszą prosić o pojednanie, niezależnie od tego, jak małe mogą się im wydawać ich grzechy. Grzech jest tym, co oddziela was od Boga. Im bardziej będziecie grzeszyli, tym ciemniejszymi się staniecie; tym głębsze cierpienie odczujecie i będziecie tak niespokojni, że nic oprócz Mojej Łaski nie złagodzi waszego bólu i nie przyniesie wam prawdziwego spokoju. ...El cisma en Mi Iglesia ocurrirá en diferentes etapas —MDM