Czas odstępstwa.

Czas odstępstwa.

Ks. Piotr Glas:

Wiem, że wielu ludzi toczy dziś wielką walkę duchową. Wiem też, że nie jest im łatwo. Jednak czy Pan Jezus mówił, że będzie łatwo? Czy to nam obiecał?

Czy kiedy zdecydowałem się zostać księdzem, obiecał mi, że będę miał fajne, wygodne, bogate i luksusowe życie?
Pewnie, można się urządzić. Ale w życiu nie o to chodzi. Kiedy tak naprawdę, tak na serio potraktuje się swoje powołanie czy do małżeństwa, czy do kapłaństwa to wtedy okazuje się, że jest pod górkę.

Często nam się wtedy wydaje, że jest tylko szaro i smutno. Czasami tak jest w naszym życiu, że rzeczywiście można dostać duchowej depresji. W jakimś miejscu Kościół jest słaby i tylko kilka starszych pań z różańcem przychodzi. Gdzie indziej ksiądz coś kombinuje

. Na Zachodzie zamykają kolejne domy zakonne, a kościoły przerabiają na puby czy restauracje. Często pytam: „Panie Jezu, o co w tym wszystkim chodzi? Dlaczego przegrywamy? Czy to jest nasza wina? Co robimy nie tak?
Czy rzeczywiście przyjdzie nam zamknąć nasze kościoły, seminaria, klasztory, bo już nie będzie chętnych?”. Kiedy uczestniczymy w rekolekcjach, widzimy inny Kościół, ale potem wracamy do siebie i znów dopada nas duchowe przygnębienie.
Wielu ludzi odchodzi od Kościoła, wielu ludzi nie chce mieć z nim nic wspólnego. Ale to też jest nasza wina. Musimy uderzyć się we własne piersi i odpowiedzieć sobie szczerze na pytanie: czy na pewno zrobiliśmy wszystko, co powinniśmy zrobić?
Kiedy ostatnio czytałem przypowieść o talentach, sam się zacząłem zastanawiać: „Panie Jezu, czy rzeczywiście ze strachu czegoś ważnego nie zakopałem?”. „Proszę, odbierz to, co mi dałeś”. Wiemy, co takiego sługę będzie czekać. „Chcę zbierać tam, gdzie nie zasiałem” – mówi Jezus (zob. Mt 25, 14-30).
A to oznacza, że trzeba wziąć się do roboty. Nie można tracić wiary, nie można tracić ducha. Trzeba iść do przodu. Będą was zabijali, będą was prześladowali, ale wy nie możecie się bać
. Musicie wytrwać w prawdzie do końca. Z Ewangelii płynie wspaniała obietnica: jak aniołowie będziecie dziećmi Bożymi. Nie zdajemy sobie sprawy z tego, co Bóg przygotował tym, którzy Go kochają.
Czego więc nam brakuje? Gdzie jest błąd? Dlaczego jest szaro i ponuro wokoło?
Dlaczego wydaje nam się, że diabeł zwyciężył? Nie zwyciężył.
On jeszcze walczy, on chce nam wmówić, że to już jest koniec, że jesteśmy przegrani. Ale to nieprawda. Zwyciężymy, jeśli na nowo wskrzesimy światło Boże. Nawet w najsmutniejszej szkole, w najnudniejszej pracy, w największym cierpieniu, w najmniej udanym związku znajdzie się siła, by iść do przodu. Tylko potrzebne jest paliwo, potrzebne jest światło, które dać może tylko Bóg.

Zawsze się radujcie, nieustannie się módlcie! W każdym położeniu dziękujcie, taka jest bowiem wola Boża w Jezusie Chrystusie względem was. Ducha nie gaście, proroctwa nie lekceważcie! Wszystko badajcie, a co szlachetne zachowujcie! Unikajcie wszelkiego rodzaju zła
. (1 Tes 5, 16-22)
_______
Źródło: 40 dni walki duchowej, ks. Piotr Glas, wyd. Esprit, Kraków 2019
Fot. VICONA
MEDALIK ŚW. BENEDYKTA udostępnia to
771
Czy Pan Jezus mówił, że będzie łatwo? Czy to nam obiecał?
Czy kiedy zdecydowałem się zostać księdzem, obiecał mi, że będę miał fajne, wygodne, bogate i luksusowe życie?