Ale jest MIŁOŚCIĄ. Gdyby jednak Bóg był ,,fajny", to - przypuszczam, to wielu ulegałoby idei fałszywego miłosierdzia, np. ,,zgrzeszyłam/em, to Bóg łatwo bez niczego odpuści, a ponieważ odpuści - to mogę dalej grzeszyć." Wielu wtedy mogłoby liczyć na spełnienie przez Boga każdej swej prośby, czy zachcianki. Ale tak nie może być. To my mamy dostosować się do Boga i Kościoła Tradycyjnego, a nie …Więcej
Ale jest MIŁOŚCIĄ. Gdyby jednak Bóg był ,,fajny", to - przypuszczam, to wielu ulegałoby idei fałszywego miłosierdzia, np. ,,zgrzeszyłam/em, to Bóg łatwo bez niczego odpuści, a ponieważ odpuści - to mogę dalej grzeszyć." Wielu wtedy mogłoby liczyć na spełnienie przez Boga każdej swej prośby, czy zachcianki. Ale tak nie może być. To my mamy dostosować się do Boga i Kościoła Tradycyjnego, a nie odwrotnie. Katolik nie może uznawać ,,fajności" Boga, bo ona w ogóle nie istnieje.