Ewa
1,5 tys.

Gender wchodzi do Polski po cichu

Tych, którzy uważają, że Polski problem gender nie dotyczy muszę zasmucić – ta szkodliwa ideologia wdziera się po cichu do naszego kraju poprzez przedszkola, szkoły i uniwersytety. Jest wtłaczana do umysłów młodych ludzi może nie przy blaskach kamer, ale jednak.
Foto: Wydawnictwo Fronda
Dowodzi temu świeżo wydany w formie książkiRaport o gender w Polsce”. Przytacza on fakty z polskich szkół i uniwersytetów, a także w skrupulatny sposób przytacza treści, jakie są przekazywane choćby w zajęciach typu „Równościowe przedszkole”, czy studiów z zakresu gender studies. Bardzo się cieszę, że powstała taka publikacja, która w sposób rzetelny podchodzi do tego tematu.
W książce można znaleźć:
• Wykłady Gender Studies IBL Polskiej Akademii Nauk – relacja uczestnika
• Opis genderowych imprez kulturalnych
• Genderowe pomysły edukacyjne
• Zmiany prawa w Polsce i Europie wdrażane za przyczyną genderystów
• Wykaz uczelni prowadzących zajęcia z gender
• Źródła finansowania ruchu gender
• Słownik terminów genderowych.
Pozwolę sobie przytoczyć konkretny przykład tego, co można znaleźć w tej książce – rodzice posłali dzieci do pewnego przedszkola (w publikacji jest ono wymienione z nazwy i jest napisane gdzie działa). Na początku zostali poinformowani, że dzięki funduszom unijnym będą się odbywać dodatkowe zajęcia i inne ciekawe inicjatywy. Nie poznali szczegółów. Po jakimś czasie dzieci posłane do tamtego przedszkola zaczęły się dziwnie zachowywać, choćby chłopcy zaczęli zwracać uwagę na to, że mogliby na zajęcia przyjść w sukienkach, bo pani w przedszkolu tak powiedziała. Okazało się, że te dodatkowe zajęcia odbywały się z zakresu gender. Takich przypadków są dziesiątki. Jak podkreślają przytoczeni w książce psychologowie – takie zajęcia negatywnie wpływają na psychikę dzieci.
Czytając „Raport o gender w Polsce” można się w wielu momentach zdumieć, jak choćby w tym przypadku: „Tak mi dopomóż gender można przeczytać na transparencie wymalowanym przez młodą dziewczynę. Z jego drugiej strony inne hasło: Gender, ufam tobie.” – czytamy w relacji z jednej z manifestacji. Można więc odnieść wrażenie, że dla niektórych gender urasta wręcz do rangi nowej religii. Religii o tyle dziwnej, że, jak przeczytałem w przytoczonej w raporcie wypowiedzi jednej z genderystek, mającej rozwiązywać takie problemy jak np. to, że kobietom odmawia się (czy dyskryminuje się je w) pracy w ciężkich warunkach fizycznych. Genderyści i genderystki mówią wprost (jak przytacza raport) – to źle, że kobiety nie mogą harować od świtu do nocy w kopalniach, kamieniołomach, czy na budowach, a nieprawdopodobnym skandalem jest że są przepuszczane w drzwiach jako pierwsze. Pozwolę sobie pozostawić to do oceny czytelników.
Uważam, że „Raport o gender w Polsce” to wartościowa lektura, do której zachęcam każdego z czytelników. Nie przedstawia ona tego, co ktoś uważa o gender, tylko przedstawia fakty oraz obszerne cytaty z genderowych zajęć, które pokazują czym ta ideologia jest. Książkę wydało Wydawnictwo Fronda.