L. E.
1970

Ulicami Warszawy przeszedł marsz na stulecie odzyskania niepodległości

250 tys. osób przeszło ulicami Warszawy we wspólnym marszu na 100-lecie niepodległości Polski. To był jeden marsz, któremu towarzyszyły dwa hasła: „Dla Ciebie Polsko” i „Bóg, Honor, Ojczyzna”. Wydarzenie transmitowała Telewizja Trwam.

W niedzielę na ulicach stolicy Polski pojawiły się tysiące patriotów i tysiące biało-czerwonych flag.

– Dziękuję, że przybyliście tutaj dla Polski! Dziękuję, że przywieźliście biało-czerwone flagi – powiedział prezydent RP Andrzej Duda.

Wystąpienie prezydenta Polski zainaugurowało marsz na stulecie niepodległości.

– To jest nasza flaga! Nasza państwowa, narodowa, biało-czerwona. Nigdy nie biała i już nigdy nie czerwona! – podkreślił prezydent Andrzej Duda.

Wieloletnia praca środowisk narodowych i patriotycznych dziś zyskała aprobatę polskiego państwa.

– Dziecko, którym był Marsz Niepodległości, które należało do Ruchu Narodowego, do patriotów, rozrosło się. Była to ogromna praca tych ludzi. Dzisiaj swoje dziecko, już odchowane, piękne, oddali – powiedziała historyk dr Lucyna Kulińska.

Kolumnę otwierały pojazdy wojskowe i żołnierze. Za nimi szli przedstawiciele władzy – prezydent, premier, a także prezes Prawa i Sprawiedliwości Jarosław Kaczyński.

– Dzisiaj mamy jeden marsz, Biało-Czerwony Marsz wolnej i niepodległej Polski – podkreślał dr Krzysztof Kawęcki, prezes Prawicy RP.

Jeden marsz, któremu towarzyszyły dwa hasła: „Dla Ciebie Polsko” i „Bóg, Honor, Ojczyzna”. Marsz Niepodległości zachował swoją tożsamość, pozostaje inicjatywą oddolną, ale w tym roku ze wsparciem państwa.


„Bóg, Honor, Ojczyzna”. To wokół tych wartości możemy być wspólnotą – mówił poseł Robert Winnicki z Ruchu Narodowego.

– Wspólnota nie może być sztuczna, nie może być udawana. Nie może być wyłącznie z plastiku czy kotylionów. Ona musi referować do konkretnych fundamentów, do konkretnych wartości – powiedział Robert Winnicki, prezes Ruchu Narodowego.

Bo „katolicyzm nie jest dodatkiem do polskości (…), ale tkwi w jej istocie” – to słowa Romana Dmowskiego. Słowa, z którymi na ustach szły dziś tysiące Polaków.

– Preferujemy dawne wartości: „Bó g, Honor, Ojczyzna”, więc musieliśmy tu być – podkreślał jeden z uczestników marszu.

„Tu”, to znaczy w „morzu biało-czerwonych flag”. O pierwszych szacunkach policji dotyczących liczby uczestników informował szef Ministerstwa Spraw Wewnętrznych i Administracji Joachim Brudziński.

Według wstępnych szacunków Policji w marszu w Warszawie bierze udział obecnie ponad 200 tys. osób” – napisał na Twitterze minister SWiA.

Później te dane doprecyzował rzecznik Komendanta Głównego Policji Mariusz Ciarka.

„Było to największe w historii Policji zabezpieczenie. W Marszu wzięło udział 250 tys. osób” – poinformowała Policja.

250 tysięcy osób, naród, wspólnota.

– Czuję się dobrze, jak wśród swoich, po prostu. Jakby wszyscy byli moją rodziną – podkreślała jedna z uczestniczek wydarzenia.

Marsz ponownie znalazł jednak swoich przeciwników.

„Rozumieliśmy, że jest jeden marsz. Nagle widać „dwa marsze”? Czy ktoś nad tym w ogóle panuje?” – napisała na Twitterze prezydent Warszawy Hanna Gronkiewicz-Waltz.

Na te słowa Hanny Gronkiewicz-Waltz odpowiedzieli sami uczestnicy Marszu.

„Dzisiaj nie jest dzień ku temu, żeby Polaków dzielić. Dzisiaj jest dzień, który powinien Polaków łączyć” – podkreślano.

I połączył ich wspólny marsz na stulecie odzyskania przez Polskę niepodległości.


www.radiomaryja.pl/informacje/ulicami-warszaw…
predex
Partia i rząd oszukuje, TV kłamie.
Kłamstwem świat przejdziesz – ale z powrotem nie wrócisz

Mirosław Dakowski
Tak było „za komuny”, tak krzyczeliśmy w czasie demonstracji w marcu 1968 r., i potem w latach 80-tych. Było to tragiczne. Mówiono jednak, że jeśli tragiczna historia wraca – to w postaci farsy. Oj, naiwni!
Patrioci, w większości młodzi, głównie Młodzież Wszechpolska i Obóz Narodowo …Więcej
Partia i rząd oszukuje, TV kłamie.

Kłamstwem świat przejdziesz – ale z powrotem nie wrócisz


Mirosław Dakowski

Tak było „za komuny”, tak krzyczeliśmy w czasie demonstracji w marcu 1968 r., i potem w latach 80-tych. Było to tragiczne. Mówiono jednak, że jeśli tragiczna historia wraca – to w postaci farsy. Oj, naiwni!
Patrioci, w większości młodzi, głównie Młodzież Wszechpolska i Obóz Narodowo -Radykalny, zebrani w Stowarzyszeniu Marsz Niepodległości, od dziesięciolecia co roku organizują ten marsz. Organizacja taka to ogromny wysiłek, trwający prawie cały rok. Głównie w terenie, czyli w całej Polsce.
O prowokacjach TVN-u, lewusów itp. wobec Marszu pisać nie będę.
PiS, czy potem t.zw. Zjednoczona Prawica, ciągle się na te marsze krzywili, bali się ich, uciekali do Krakowa. Aż wreszcie, w tym roku postanowili przejąć, lub urządzić swój - na gruzach Marszu Niepodległości. Ogromne naciski, by nie użyć słowa szantaże, tak bezpośrednio, czy przez Bufetową [w zmowie??] doprowadziły do „porozumienia”, które nazwałem <<Złapał Kozak Tatarzyna a Tatarzyn za łeb trzyma. „Dogadali się”. Idziemy>>.
W zeszłym roku demonstrowaliśmy pod hasłem: My chcemy BOGA. BUFETOWA była przeciw. A jaki wrzask podnieśli lewusy rządzący UE!! „60 tysięcy faszystów” [może nazistów..]
W tym roku hasło to Bóg, honor, Ojczyzna. BUFETOWA oczywiście znów przeciw.
A propagandówka „partii i rządu”, z mówiącym premierem, w 56 -58 sekundzie pokazuje to Hasło – ale bez BOGAtwitter.com/…/106042623796803…
Przeoczenie? Symptom?
Zapowiadaliśmy też: O 11-tej. 11.11 Marsz Niepodległości - Msza Święta za Ojczyznę i Różaniec święty pod sejmem. Kuria warszawska nie lubi Mszy św. , więc było tylko KAZANIE.
Oni wszyscy boją się BOGA, Mszy Świętej i Różańca świętego - jak kto?? Aha i święconej wody też...
Ale Stowarzyszenie Marsz Niepodległości w ostatnich dniach [i nocach] zgodziło się na „kompromis”: Marsz będzie wspólny, po przemówieniu prezydenta „partia i rząd” pójdą pierwsi, a my pod naszymi hasłami [przypominam, np. Bóg, honor, Ojczyzna] pójdziemy za wami. Podpisano, na co wcześniej strona rządowa nie chciała się zgodzić.
Co jednak „Partia i rząd” mogli realnego przygotować, mimo wielkich środków, w dwa dni? Na pewno nie mogli zwieźć ludzi popierających ich właśnie , na to nie było czasu. Uczciwe oceny wskazują, że co najmniej 70 % to byli stali bywalcy Marszu Niepodległości, 20% Polacy zachęceni zgodą, reszta to ci od „partii i rządu”.
Jak więc przedstawić Narodowi, że wszyscy poszli za rządowym hasłem „dla ciebie, Polsko”?
Od czegóż jest Kurski i jego świat wirtualny?
Patrzyłem więc w TVP Info, od 15-tej do 18-tej.
Widzieliśmy na czele tych rządowych, z J. Kaczyńskim i marszałkami. Jakoś p. Prezydenta nie wypatrzyłem. A powtarzał w przemówieniu, potem było to ciągle na pasku pod „relacją”, że „pod biało-czerwoną jest miejsce dla KAŻDEGO" .
Po przejechaniu jakiegoś złomu wojskowego [nie dojdę, co to miało symbolizować – może „Schettino- jednak przewrotu wojskowego nie zrobisz”] szła grupa „partii i rządu” [100-200 osób], za nimi z 700 osób, z których każda miała flagę i rytmicznie machała. Przerwa, dalej tysiące ludzi. I ogromna przerwa.
Sfilmowane kawałki marszu tych trzech grup w powtarzały się przez dwie godziny „relacji na żywo”. Grupa rządowa była raz pod palmą na rondzie, potem na początku mostu, w jego środku – i znów koło Domu partii. Takie same przeplatanki miejsca i czasu robiono z pozostałymi dwiema grupami. Wyglądało to szczególnie zabawnie, gdy się zmierzchło, bo gdy sekwencja jaśniejsza [z tą samą dziewczyną , uśmiechem i ruchem flagi] następowała po tej ciemniejszej, to nawet mniej rozgarnięci to widzieli. Ktoś dodał: ZAKŁAMANE JAK ZA BIERUTA. Tak, niestety.
Wreszcie „rządowi” przeszli most i się rozwiązali.
Ale te 200 czy 240 tysięcy Polaków szło dalej. Na koncerty i pieśniarzy przygotowanych przez Stowarzyszenie.
No właśnie, gdzie w TVP Info to Stowarzyszenie, ten Marsz Niepodległości? Gdzie Bóg, honor, Ojczyzna ?? Przecież pod tym hasłem w realu szło te 120-150 tysięcy ludzi, Polaków, katolików??
O tym, że szli, śpiewali, odpalali race, skandowali hasła - wiedzą ONI, uczestnicy.
A miliony Polaków przed telewizorami sądzi, że zobaczyli przekaz prawdziwy.
Tymczasem – była to niezgrabnie klecona propagandówka.
Mogę to tylko opisać- o mocy i roli oszustwa, kłamstwa mediów [„naszych”, „patriotycznych”] nie mam sił pisać.
Dziadek Piotr, świętej pamięci, mawiał: „Kłamstwem świat przejdziesz – ale z powrotem nie wrócisz”.
Daj Panie Boże, amen.
Zmieniony ( 11.11.2018. )