sługa Boży
21,3 tys.

CZYM JEST FARYZEIZM ? I CZY PRZYPADKIEM I WE MNIE KAWAŁEK TAKIEGO DZIADA NIE SIEDZI ?

"n siły zbrojne", "k korony polskiej","ad m "Dei" gloriam"
"prawdziwy "K" pozostał w T." i pewnie można by jeszcze wyliczać...
Pytanie brzmi - czy są naprawdę sedewakantystami i swoją złośliwością,
nienawiścią do Bractwa wtórującą choćby "pl.news",
tworząc swoista koalicję jedynych kandydatów do Nieba,
czy może są przebierańcami, którzy podszywając się pod sedeków,
jako tych, którzy już w "Katolicyzmie" osiągnęli najwyższe "wtajemniczenie"
jak faryzeusze w "prawie" wykonują zadanie mącenia,
i zabijania wiary w tych którzy jej szukają ?
Myślę że to dość ciekawe pytania - jak zmasowany wysyp komentarzy
tych "person" jeśli nie są klonami tej samej nienawistnej osoby,
pod materiałem "pl.news" które to w swoim kanonie ma
wygrzebywanie pedofilskich afer w FSSPX i nienawistnych atakach
na Bractwo... Brzydzi mnie ich postępowanie i nie będę sprawdzał tej
domniemanej tezy - ale ciekawe czy pod innymi materiałami
plującymi i szkalującymi FSSPX również rojnie nie wysypują się ich komentarze. Nie wiem - nie mam zamiaru sprawdzać - kto chce może.
Rzucam kilka kropek - jeśli kto zechce może sobie połączyć,
albo zastanowić się. Jako fundament i trzon do tego zastanowienia,
zasugeruję przyjrzeć się ich "duchowości" - czysto faryzejskiej.
Obeznani w "prawie", ale bez miłości która winna być owocem
przyjęcia tego prawa...
Zamiast normalnej, wyrozumiałej rozmowy na argumenty - szczekanie
i zaszczekiwanie imputujące rozmówcy mającemu inne zdanie,
nienawiści, chamstwa, opętania demonicznego etc...
Tym czasem owocem Ducha Świętego jest Pokój;
Mądrość i Umiejętność działania. Kulturalne i wyważone odpowiedzi
z miłością nawet do wrogów, nie mówiąc o tych z którymi po prostu
różnią się poglądami... Oto ich duchowa odsłona, pudrowana wzajemnie
lajkami, emotkami między sobą, negatywnymi zarzucający obcego,
"wrogiego" rozmówcę. Zachowują się jak zaszczute psy,
nie Katolicy... Pycha z "osiągnięcia" "najwyższego stopnia wtajemniczenia"
odebrała im rozum - jeśli nie są to po prostu zadaniowi agenci,
którzy celowo wprowadzają zamieszanie i niszczą, opluwają wszystko,
co tylko do Mszy wszechczasów prowadzi, ale nie prowadzi do sedewakantyzmu, albo do piekła, jeśli bezpośrednio mu służą, jako zadaniowi.
Walka toczy się o rzędy dusz - więc to pewne, że wrogowie przebierają się
tak pod tych u których jedyna ich naichsza prawda jest prawdą,
a poza ich wymiarem "Katolicyzmu" innego nie ma, czy też za posoborowych,
którzy usilnie sieją harmider fałszywych orędzi, fałszywych Świętych,
jakichś ksiąg, dzienniczków; oraz tacy którzy się nie przebierają
i są kim są - ordynarnymi chamami opluwający nie tylko Wiarę Świętą,
ale i patriotyzm i zwyczajną moralność - i w zauważalny sposób
ich bezkarność jest im tu zapewniana. Ordynarnych chamów palcem
wytykać nie trzeba - użytkownicy, którzy nie są tu od wczoraj
z pewnością wiedzą o kogo chodzi.
(jeden z nich zasugerował mi że powinienem w rozmowie obronić przed nim "swoją prawdę" - wychlapując się bardzo głupio twierdzeniem, że prawd może być wiele... - nie chodzi o wersję ordynarnego chama, ale jedną ze wcześniejszych)
Reasumując drodzy zagubieni w tych ciężkich czasach,
proszę o zachowanie przezorności, bo i tu na rzekomo Katolickim
portalu szaleje szatańska "gówno-burza". Brzydkie to określenie,
ale wydaje się dobrze oddawać panującą tu "pogodę".
Jeśli znajduje ktoś lepsze - proszę się nim podzielić, z chęcią dorzucę
do słownika.
Jeśli ktoś dotrwał do końca tego wpisu i szuka Wiary Katolickiej,
polecam mu po prostu całym sercem przylgnąć, do Mszy wszechczasów
i pozwolić nasiąkać Jej Duchowością. Ufać Bogu, a On będzie prowadził.
I pamiętaj - tam, gdzie nie ma Pokoju w słowach, nie ma go i w sercu.
Odwracaj się od takich, by nie mogli na tobie żerować.
sługa Boży
Ojoj 🥺 tryskającemu nieopanowaniem i ślepą nienawiścią,
chowającemu się pod nickiem "PRAWDZIWY KOŚCIÓŁ POZOSTAŁ W TRADYCJI" nie podoba się piesio w lustereczku...
I oni wszyscy, z takim nastawieniem nie tylko twierdzą, że są najprawdziwszymi Katolikami,
ale gotowi ci to uargumentować gwoździami i młotkiem...
Rozmawiałem z tym jegomościem kiedyś na czacie...
Jeśli można było nazwać to "rozmową"... …Więcej
Ojoj 🥺 tryskającemu nieopanowaniem i ślepą nienawiścią,
chowającemu się pod nickiem "PRAWDZIWY KOŚCIÓŁ POZOSTAŁ W TRADYCJI" nie podoba się piesio w lustereczku...
I oni wszyscy, z takim nastawieniem nie tylko twierdzą, że są najprawdziwszymi Katolikami,
ale gotowi ci to uargumentować gwoździami i młotkiem...
Rozmawiałem z tym jegomościem kiedyś na czacie...
Jeśli można było nazwać to "rozmową"...
Opryskliwy, roszczeniowy, nieopanowany i na tym może skończę by nie być posądzanym o złośliwość.
JEŚLI KTOŚ TWIERDZI, ŻE NIENAWIŚCIĄ, GNIEWEM I OBMOWĄ WALCZY O PRAWDĘ...
Proszę sobie wyciągnąć wnioski samodzielnie. Widać że poruszyłem gloriowską agenturę
udającą jedynie Katolicyzm... Proszę ocenić osobiście,
czy w ich słowach i działaniach jest jakakolwiek "miłość" Chrześcijańska
i czy można w ich działaniu znaleźć choć krztę Pokoju - Owocu przebywania
Ducha Bożego...
sługa Boży
Dopiero w kontakcie z drugim człowiekiem okazuje się kto kim jest,
wyłania się prawdziwa duchowość.
Gwoli sprawiedliwości przyznaję,
że i ja jestem grzesznikiem i człowiekiem ułomnym i bywało,
że napisałem coś zbyt ostrego, może nawet złośliwego...
Może nawet głupiego... A może nawet gdzieś wcisnęła się w moją
wypowiedź jakaś pycha, lub fałszywa skromność, lub coś jeszcze innego...
Jestem …Więcej
Dopiero w kontakcie z drugim człowiekiem okazuje się kto kim jest,
wyłania się prawdziwa duchowość.
Gwoli sprawiedliwości przyznaję,
że i ja jestem grzesznikiem i człowiekiem ułomnym i bywało,
że napisałem coś zbyt ostrego, może nawet złośliwego...
Może nawet głupiego... A może nawet gdzieś wcisnęła się w moją
wypowiedź jakaś pycha, lub fałszywa skromność, lub coś jeszcze innego...
Jestem grzesznikiem, świadomym swojej grzeszności i ułomności i świętego nie udaję...
Nie sądzę jednak, aby byli bez grzechu ci,
którzy rzucają we mnie kamienie, podpisane "sługa diabła",
"opętany", "bezczelny", "cham", "pełen pychy, arogancji i podstępu"etc.
Proszę nie odbierać tego jako przyrównywanie się do Boga,
ale i Panu Jezusowi mówili: "ty czarta masz" - samego Boga lżyli opętaniem
znawcy prawa i pism...
Rozumiem, że w wielu kwestiach wobec wielu mam inne zdanie,
że dla wielu jestem niewygodnym, bo zaburzam ich kanapowy komfort...
Czy to źle, jeśli uważający się już niemalże za Świętych zastanowią się,
czy może jednak nie są bliżej piekła ? A ci, którzy tkwią w novus ordo diaboli,
że jeśli chcą, do właściwej Mszy mają krok ?
Sam jestem grzesznikiem i nie wiem co będzie ze mną za godzinę - ba... za minutę !
I wiem, że nie jestem godzien Bożej łaski zbawienia !
Nie mogę mieć pewności, że nie wyląduję w piekle !
A ci wszyscy o których piszę ? Agenciki, pożyteczni... w służbie szatanów,
lub tak wysoce wtajemniczeni Katolicy, że wyżej i dalej już nic nie ma ?
To zrozumiałe, że z największą przyjemnością i najłatwiej pluje się na tego,
który dostał ksywę "sługa Boży". Wiedziałem, że nie będzie łatwo.
Nic nowego - nigdy nie było. Dobrze by i tamci pomyśleli, czy im będzie.