20:09
BAH
68 tys.
2012-09-16 pustelnia. źródło:christusvincit-tv.pl (publikowane za zgodą ks. Piotra)Więcej
2012-09-16 pustelnia.

źródło:christusvincit-tv.pl
(publikowane za zgodą ks. Piotra)
malgorzata16
"Nie twierdzę, że wszystkie prawdy na tym Bożym świecie muszą być pisane po góralsku, ale jeśli czegoś nie dało się przełożyć [na góralski], to jest wysoce prawdopodobne, że nie była to prawda."Ks.Tischner
Serdeczne Pozdrowienia dla Księdza Piotra!Więcej
"Nie twierdzę, że wszystkie prawdy na tym Bożym świecie muszą być pisane po góralsku, ale jeśli czegoś nie dało się przełożyć [na góralski], to jest wysoce prawdopodobne, że nie była to prawda."Ks.Tischner

Serdeczne Pozdrowienia dla Księdza Piotra!
Króluj nam Chryste !
W 1946 r. nastąpiło wielkie poświęcenie Narodu polskiego Niepokalanemu Sercu Maryi, a w 1956 r. – odnowienie, po 300 latach, ślubów króla Jana Kazimierza.
Za Prymasem Tysiąclecia Naród ślubował:

„Przyrzekamy uczynić wszystko (...) aby Polska była rzeczywistym Królestwem Twoim i Twojego Syna, poddanym całkowicie pod Twoje panowanie w życiu osobistym, rodzinnym narodowym i społecznym”.Więcej
W 1946 r. nastąpiło wielkie poświęcenie Narodu polskiego Niepokalanemu Sercu Maryi, a w 1956 r. – odnowienie, po 300 latach, ślubów króla Jana Kazimierza.

Za Prymasem Tysiąclecia Naród ślubował:


„Przyrzekamy uczynić wszystko (...) aby Polska była rzeczywistym Królestwem Twoim i Twojego Syna, poddanym całkowicie pod Twoje panowanie w życiu osobistym, rodzinnym narodowym i społecznym”.
Króluj nam Chryste !
"Uderzmy sprawiedliwego, bo sprzeciwia się naszym sprawom, zarzuca nam łamanie prawa, wypomina nam błędy (...). Zasądźmy go na śmierć haniebną" (Mdr 2, 12.20).
Jeszcze jeden komentarz od Króluj nam Chryste !
Króluj nam Chryste !
O wierności Prawdzie punktów dziewięć i o innych ziarnach słów kilka
W ostatnich kilkudziesięciu latach niejeden katolik czuje się zagubiony w wielu istotnych kwestiach dotyczących wiary, Kościoła, liturgii, moralności, odniesienia do świata, do innych religii, do kwestii życia publicznego i do pewnych nowych zjawisk i nowych zachowań ludzi Kościoła.
Zdaje się, że na niwie Kościoła ktoś posiał …Więcej
O wierności Prawdzie punktów dziewięć i o innych ziarnach słów kilka

W ostatnich kilkudziesięciu latach niejeden katolik czuje się zagubiony w wielu istotnych kwestiach dotyczących wiary, Kościoła, liturgii, moralności, odniesienia do świata, do innych religii, do kwestii życia publicznego i do pewnych nowych zjawisk i nowych zachowań ludzi Kościoła.

Zdaje się, że na niwie Kościoła ktoś posiał jakieś inne ziarna. Zmutowane. Kto? W jakim celu?

Prawda z trudem toruje sobie drogę do umysłów i serc ludzkich. Od początku Kościoła był problem wierności Prawdzie. Wystarczy przeczytać pod tym kątem listy św. Pawła i pisma św. Jana! Czytając je, mamy dostęp do szerokiego spectrum tematów i problemów, które trapiły pierwsze wspólnoty chrześcijańskie. Już wtedy byli siewcy jakiegoś innego ziarna wprowadzający zamieszanie.

Czy jest to dziwne, że i dzisiaj Prawda z trudem toruje sobie drogę do umysłów i serc ludzkich? Czy jest to dziwne, że i dzisiaj ktoś sieje wewnątrz Kościoła jakieśinne ziarna wprowadzając zamieszanie?

Wobec pewnych nowości niejeden katolik zdaje się pozostawiony sam sobie i w niejednej kwestii nie znajduje autorytatywnej i jednoznacznej odpowiedzi. Jak owce bez pasterza. Brak integralnej spójnej wizji wiary, wizji, która harmonijnie obejmowałaby wszystkie dziedziny ludzkiego życia, staje się problemem wielu.
Słowo Boże i Tradycja dają autorytatywne i pewne odpowiedzi. Bezpieczne. Prawdziwe.

W tej sytuacji – i zawsze, i wszędzie – światła orientujące, bezpieczne, pewne i prawdziwe to przede wszystkim:

1. Bóg w Trójcy Świętej Jedyny, który po Soborze Watykańskim II nie zmienił poglądów,

2. Jezus Chrystus, który po Soborze Watykańskim II pozostaje „wczoraj i dziś, ten sam także na wieki” (Hbr13, 8),

3. Niepokalane Serce Najświętszej Maryi Panny, pełne łaski (Łk 1, 28), rozważające tajniki Bożej Prawdy (Łk 2, 19),

4. Słowo Boże, w którym po Soborze Watykańskim II nie zmieniła się „ani jedna jota, ani jedna kreska” (Mt 5, 18),

5. Ewangelia, której po Soborze Watykańskim II nie zmienił żaden „anioł z nieba” (Ga 1, 8),

6. Tradycja, która pozostaje krystalicznym źródłem Bożego Objawienia,

7. Nieomylne Magisterium Kościoła, zawarte nade wszystko w sformułowaniach dogmatycznych,

8. Życiorysy wielkich Świętych, które pozostają bezpiecznym świadectwem Prawdy zrealizowanej w historii,

9. Pisma wielkich Świętych, w których Prawda Bożego Objawienia mieni się wieloma szlachetnymi barwami.

(Precyzuję: przez wielkich Świętych rozumiem wielkich Pasterzy, Doktorów Kościoła, Apologetów, tych którzy zasłużyli na zaszczytne miano defensor fidei; np. św. Atanazy).


Dziewięć punktów. Przynajmniej dziewięć punktów, na których można bezpiecznie oprzeć swoje dążenie do Prawdy, dawanie świadectwa Prawdzie, wierność Prawdzie.

Jest taki tekst w Liście do Tesaloniczan, pisany z troską – wobec zakusów ludzi różnych siejących inne ziarno:„Przeto, bracia, stójcie niewzruszenie i trzymajcie się tradycji, o których zostaliście pouczeni bądź żywym słowem, bądź za pośrednictwem naszego listu” (2 Tes2, 15).

W poważnym dyskursie nie wypada powoływać się na personalne predylekcje. A jednak to napiszę: bardzo podoba mi się to słowo: „niewzruszenie”. Mniej personalnie: warto zauważyć, że w tym tekście słowo „niewzruszenie” jest!

Jeżeli ktoś ogłasza tydzień modlitw o nawrócenie żydów, to taka inicjatywa mieści się w szlachetnej katolickiej perspektywie dziewięciu wyżej wzmiankowanych punktów. Inicjatywa bezpieczna. Podejmowana z troską i w Prawdzie.

Choćby nam przyszło siać pośród wielu przeciwności i jawnego czy zakamuflowanego ostracyzmu ze strony tych czy innych czynników, hojnie siejmy zdrowe ziarno Prawdy czerpane odważną ręką z niewyczerpanego skarbca Tradycji.

Niechże nas dobroczynnie rozświetli i umocni Słowo Boże, abyśmy zachowali wierność Prawdzie i abyśmy z odwagą i rozwagą podejmowali inicjatywy mające na celu zachowanie i przekazanie następnym pokoleniom krystalicznego skarbu Prawdy – depositum fidei:

„Przeto, bracia, stójcie niewzruszenie i trzymajcie się tradycji, o których zostaliście pouczeni bądź żywym słowem, bądź za pośrednictwem naszego listu. Sam zaś Pan nasz Jezus Chrystus i Bóg, Ojciec nasz, który nas umiłował i przez łaskę udzielił nam nie kończącego się pocieszenia i dobrej nadziei, niech pocieszy serca wasze i niech utwierdzi we wszelkim czynie i dobrej mowie!” (2 Tes 2, 15-17).

Amen!

źródło: LINK
Slawek
Jak dla mnie ks. Piotr Natanek jest żołnierzem AK ( Armii Kościoła ).
" Żołnierzem wyklętym " niestety, ale przyjdzie czas chwały dla takich żołnierzy.
Szczęść Boże, ks. Piotrze i Bóg zapłać.
KAPŁANI WINNI CZUWAĆ - JAK OFICEROWIE NA FRONCIE
25.08.1975 r.
Jezus:
Synu - czy czytałeś słowa dzisiejszej Ewangelii zwrócone do Piotra? “Jesteś Opoką i na tej skale zbuduję Kościół Mój, a bramy …Więcej
Jak dla mnie ks. Piotr Natanek jest żołnierzem AK ( Armii Kościoła ).
" Żołnierzem wyklętym " niestety, ale przyjdzie czas chwały dla takich żołnierzy.

Szczęść Boże, ks. Piotrze i Bóg zapłać.

KAPŁANI WINNI CZUWAĆ - JAK OFICEROWIE NA FRONCIE
25.08.1975 r.
Jezus:
Synu - czy czytałeś słowa dzisiejszej Ewangelii zwrócone do Piotra? “Jesteś Opoką i na tej skale zbuduję Kościół Mój, a bramy piekielne nie zwyciężą Go ".
Te ostatnie słowa: - “ bramy piekielne nie zwyciężą Go ". wskazują wyraźnie na straszną, olbrzymią walkę, ciągłe starcie i nieuniknione spotkania mocy dobra z ciemnymi, tajemnymi potęgami zła.
Lecz jeśli już kto nie wierzy we Mnie, Przedwieczne Słowo Boże, z jakim zuchwalstwem odważy się głosić Moje Imię?
Jeżeli ci, którym polecono urabiać i formować Moich przyszłych kapłanów jutra, nie wierzą sami lub wątpią bardzo, co można twierdzić o tym jutrze? Czy złe drzewo może wydawać owoce dobre?
Jakąż odrazę czuje Moje miłosierne Serce na widok duchowych ruin dokonywanych w seminariach, klasztorach i rodzinach zakonnych.
Jakże więc uniknąć sprawiedliwego gniewu Mego Ojca? Tak, Mój synu, lawina już obsuwa się, a jakże straszne będzie, jeżeli nie powstrzyma się jej - zniszczy wszystko!
Jeśli w armii na froncie oficerowie, zamiast czuwać i czynić wszystko możliwe by wykryć ruch wroga, śpią i szukaj ą rozrywki, wtedy porażka jest nieunikniona.
W Moim Kościele walka istnieje na wszystkich frontach, a straż nie wszędzie jest czujna. Ci, którzy powinni byli czuwać, spali zbyt długo i śpią za długo. Nie korzysta się z wielkich praw nadanych Moim kapłanom i na nieszczęście wielu znajduje się w takim odrętwieniu, że należy wątpić mocno w ich przebudzenie.

DON OTTAVIO MICHELINI
ORĘDZIA PANA JEZUSA DO KAPŁANÓW

Nie wyście mnie wybrali, ale Ja was wybrałem"
Króluj nam Chryste !
Historia Świętych jest nauczycielką życia
Pan Bóg nie próżnuje! JEST zawsze i od zawsze Święty i Uświęcający. Świętość jest posłuszeństwem Panu Bogu i działaniu Jego łaski. Świętość jest nieposłuszeństwem wszystkiemu, co sprzeciwia się Panu Bogu i działaniu Jego łaski.
Świętość nie jest potulnością powszechną. Aby przekonać się o tym, warto (i trzeba!) czytać życiorysy Świętych. A i sam nasz …Więcej
Historia Świętych jest nauczycielką życia

Pan Bóg nie próżnuje! JEST zawsze i od zawsze Święty i Uświęcający. Świętość jest posłuszeństwem Panu Bogu i działaniu Jego łaski. Świętość jest nieposłuszeństwem wszystkiemu, co sprzeciwia się Panu Bogu i działaniu Jego łaski.

Świętość nie jest potulnością powszechną. Aby przekonać się o tym, warto (i trzeba!) czytać życiorysy Świętych. A i sam nasz Pan Jezus Chrystus, gdy było trzeba, chwycił za bicz i powypędzał kupczące bankierstwo ze świątyni! I niejednokrotnie używał słów dosadnych dla skruszenia serc zatwardziałych i pyszałkowatych.

Naśladując Pana Jezusa i Świętych, dla obrony dzieł Bożych, trzeba w niektórych sytuacjach zdecydowanie i jasno powiedzieć ludziom: nie!

Św. Teresa z Avila, doktor Kościoła, kobieta wybitnej orientacji w sprawach duchowych, pisze z właściwą sobie jasnością: „Przeklęta taka wierność, która posuwa się aż do sprzeniewierzenia się prawu Bożemu! Jest to przewrotny obyczaj świata” (Księga życia).

Powiedzielibyśmy dzisiaj: przeklęta poprawność! Jestpoprawność polityczna, jest jakaś poprawność w niektórych środowiskach kościelnych.

To, że większość tak mówi, to, że większość tak robi, to nie znaczy, że to jest miłe Panu Bogu i zgodne z Jego Najświętszą Wolą. Więc, parafrazując św. Teresę, powiemy:„Przeklęta taka poprawność, która posuwa się aż do sprzeniewierzenia się prawu Bożemu! Jest to przewrotny obyczaj świata”.

Trzeba bardzo wnikliwie badać, co jest miłe Panu Bogu, co jest zgodne z Jego Najświętszą Wolą, co jest działaniem Jego łaski.

„Lepiej nam się narazić ludziom niemądrym, nierozważnym, wyniosłym, chełpliwym niż Bogu”(Kazanie św. Piotra Chryzologa, biskupa).

Równowaga między posługą hierarchiczną a kreatywnym swobodnym działaniem Ducha Świętego jest – jak pokazuje historia Kościoła – często w stanie nierównowagi, nawet konfliktu. Może to świadczyć o roztropnej ostrożności bądź o nieadekwatnym procesie duchowego rozeznania ze strony hierarchii.

Nieadekwatnym, bo nie rozpoznającym Bożej inspiracji w Bożych dziełach. Przykładem jest obciążony wieloma przeciwnościami proces powstawania nowych zakonów (ogrom cierpienia, niezrozumienia, krytyki założycieli!). Przykładem jest też trudny proces ustosunkowania się do autentycznych prywatnych objawień, które często były dezawuowane a osoby, które ich doświadczyły – upokarzane i marginalizowane.

Wzmiankowane problemy były – przez większość jej życia – udziałem pierwszej australijskiej Świętej: Mary MacKillop, założycielki Sióstr Świętego Józefa (józefitek), kobiety dzielnej, odważnej, przedsiębiorczej, gotowej do wielu poświęceń dla realizacji dzieła Bożego w służbie dzieciom i ubogim.

Do swojej matki pewnego dnia pisała: „Musisz bardzo uważać na to, komu przekazujesz treść moich listów. Aby Cię pokrzepić, piszę Ci bowiem rzeczy, których nie powiedziałabym każdemu, nawet wielu ludziom, którzy podają się za moich przyjaciół. Kocham ich i zawsze będę ich kochać za okazaną mi dobroć, ale nie czuję, że są przyjaciółmi zgromadzenia […]. Zachowuj szczególną powściągliwość wobec duchownych […] – dodawała. – Wszystko wyjdzie na jaw w stosownym czasie”.

Kampania oszczerstw. Biskup nałożył na nią karę ekskomuniki twierdząc, że Mary „podżega siostry do nieposłuszeństwa i buntu”. Została zganiona przezeń za „duchową pychę” i za „zło”, które wprowadziła do klasztoru. Biskup zagroził, że każdy kto będzie się z nią zadawał również zostanie ekskomunikowany.

Nie zgodziła się na nakazaną zmianę konstytucji zakonnych. Znalazła pomoc w Stolicy Apostolskiej i u niektórych duchownych. Życie barwne, naznaczone wieloma napięciami, przeżywanymi w zaufaniu Panu Bogu, choć nie wolne od momentów zniechęcenia w chwilach, gdy trudności się nasilały.

Biograf dopiero o końcowym etapie jej życia napisał:„Zgromadzenie istniało już prawie czterdzieści lat i zyskało ustabilizowaną pozycję. Na szczęście do przeszłości należały też spory z szalejącymi biskupami”.

Kanonizowana przez Ojca Świętego Benedykta XVI dnia 17 października 2010 roku.

Świętość nie jest potulnością powszechną. Aby przekonać się o tym, warto (i trzeba!) czytać życiorysy Świętych. Czytajmy życiorysy Świętych!


Taka była moja druga lektura rekolekcyjna:Święta buntowniczka. Mary MacKillop. Zaznaczę tylko, że Autorka biografii, w kilku sformułowaniach nie jest niestety wolna od – określmy to oględnie –lewoskrętnej wizji Kościoła i chrześcijaństwa. Nie przekreśla to oczywiście cennej roli całego opracowania, które daje nam okazję poznania Świętej Mary i pięknego dzieła Bożego rodzącego się pośród ogromnych trudności na chwałę Boga i dla dobra wielu.

I jeszcze jedno – jeśli by się komuś podobało: św. Mary MacKillop jest przedsoborową świętą!

Historia sanctorum magistra vitae est.Święci uczą.

Polecam!

Lesley O’Brien, Święta buntowniczka. Mary MacKillop, Wydawnictwo WAM, Kraków 2010, s. 296, ISBN 978-83-7505-665-5.

Autor: Novus Hiacynthus