stanislawp
1307

Swiadectwo zakonnika br Kamil

Niech będzie pochwalony Jezus Chrystus,

Drodzy,


Jestem bratem zakonnym w Zgromadzeniu Braci Montfort św. Gabriela. Jutro,(...), wylatuje na moja pierwszą zagraniczną misje do Madagaskaru, gdzie mam kontynuować moja formację, a także rozpocząć pracę misyjną. Należę do tych osób, które miały sposobność niegdyś zobaczyć i posłuchać księdza Piotra Natanka w czasie prowadzenia rekolekcji parafialnych, które kilka lat temu wygłosił w parafii św. Stanisława Kostki w Częstochowie. Jeszcze przed wylotem, chciałbym złożyć krótkie świadectwo.

Podczas Mszy Św., kiedy wsłuchiwałem sie w słowa ww. kapłana, zza moich pleców padły słowa, których nigdy nie zapomnę. Otóż młoda kobieta wykrzykiwała w moja stronę: ,,Nie módl się, nie modl się tyle, etc.''. Także rekolekcjoniście, kpiąc i przekrzykując go, przeszkadzała w kontynuowaniu homilii. Postanowiłem wiec przysiąść się do tej dziewczyny. Mając doświadczenie, jako wspomagający podczas egzorcyzmów, szybko zorientowałem sie, że to opętanie diabelskie. Co się działo później nie jest istotne. Zaprowadziłem osobę opętaną do księdza Piotra, który rozmawiał z innymi w zakrystii. Kapłan rozpoczął modlitwę, podczas której widziałem wielką siłę modlitwy księdza, a także usłyszałem krótki plan diabła, jaki on ma wobec tego kapłana. Stwierdzam, że choć były to słowa krótkie, lecz widzę, że piekło realizuje je w całej rozciągłości i z pełną stanowczością. Dosłownie zabierają mu wszystko, lecz czy Bóg nie daje mu jeszcze więcej?

Jestem zakonnikiem w Zgromadzeniu założonym w 1715 roku przez św. Ludwika Marie Grignion de Montfort. Kto zgłębił biografię naszego świętego założyciela, ten z łatwością zauważy, ze obie postacie, zarówno św. Ludwika de Montfort, jak i księdza Piotra, maja wiele cech charakteru wspólnych, a także szereg zdarzeń z życia św. ojca Ludwika jest paralelnych do życia księdza Piotra. Kapłani tacy jak oni nigdy nie kończą w chwale i glorii, i tej nie wieszcze ks. Piotrowi. Zapewne czeka go jeszcze opuszczenie i długi czas samotności. Jednakże, to o nich po dziesięcioleciach często wspomina się i to ich wybory i postawy stawia się za przykład cnotliwego życia, następnie zaś ich procesy beatyfikacyjne są z sukcesem finiszowane w Watykanie.

Jestem od wielu miesięcy we Francji, gdzie najpierw studiowałem język francuski w Mission Langues w Angers, zaś teraz przebywam raz w Domu Prowincjalnym w Nantes, a innym razem we wspólnocie w Vitry pod Paryżem. Kościół we Francji jest mi znany. Uważam więc, że poza nielicznymi przykładami, jest to wspólnota schizmatycka. Jest to schizma ukryta i w ,,białych rękawiczkach'', bardzo skrzętnie zawoalowana. Gdybyśmy mieli tutaj kilku kapłanów, takich jak ks. Piotr Natanek, kościoły byłyby pełne ducha i wiary, zaś kolejki do konfesjonałów długie, wzdłuż naw kościelnych.

Dbajcie o tego kapłana, gdyż powinien On służyć jak najdłużej Kościołowi.

Pamiętajcie także o mnie w swoich modlitwach.

Chwala Bogu!

Z Maryją...


br. Kamil
stanislawp
🤗