Huragan zerwał dach na kościele Miłosierdzia Bożego
Dziś rano, około godz. 7.30 szalejący w Dębicy huragan zerwał dach na kościele Miłosierdzia Bożego. Ofiarą żywiołu padła jego północna część od strony ul. Mickiewicza. Na miejscu pracują strażacy, którzy usuwają z dachu elementy mogące zagrozić bezpieczeństwu ludzi. Nieprzejezdna jest ul. Mickiewicza.
Proboszcz parafii Miłosierdzia Bożego ks. Józef Dobosz, z którym udało nam się przez chwilę porozmawiać, jest w szoku. Nie wierzy w to, co się stało. Nic nie zapowiadało takiego nieszczęścia jeszcze podczas porannej roratniej Mszy św. Okoliczni mieszkańcy podkreślaja, że szczęściem w nieszczęściu jest natomiast to, że dobrze, że nie stało się to wtedy, kiedy wierni wychodzili ze świątyni.
Uszkodzeniu uległ też budynek sąsiadujący z kościołem od strony zachodniej, w którym kawałki konstrukcji dachowej powybijały szyby. Spadająca blacha natomiast zniszczyła jego ogrodzenie.
-------- KOMENTARZE---------
Mariusz Kopacz - 07 grudzień 2013, 14:52
Kara za grzechy !!
kot Europejski - 07 grudzień 2013, 14:58
Raczej brakoróbstwo.
Kangur Australijski - 07 grudzień 2013, 15:39
Po prostu obciążenie konstrukcji od wiatru przekroczyło wytrzymałość łączników - i to cała afera
ale jest doskonała okazja by burmistrz L-4 Wolicki i starosta Władysław Dyzma zapunktowali u proboszcza i sypnęli groszem
Maksym Krywonos - 07 grudzień 2013, 20:12
Pewnie podniosło jakiś fragment,a potem to już poszło raz-dwa. Z naturą się nie wygra,ani się nie przewidzi. Nikt nie sypnie - tzn.ubezpieczone na pewno było + za złom z kilkadziesiąt tysięcy.
& KS & 1908 D - 07 grudzień 2013, 21:24
7.00 - Msza sw - 7 .30 - runeło i nikt nie zginą , ja to oceniam jako cud Matki Bożej dzisiaj jest 1 sobota miesiąca
Kangur Australijski - 07 grudzień 2013, 22:15
A ja oceniam tak że szanse spotkania człowieka na bocznej uliczce w sobotę o świcie są niewielkie, nie mówiąc już o hałasie jaki robi spadająca blacha dając szanse ucieczki
& KS & 1908 D - 07 grudzień 2013, 22:24
To nie jest boczna ulica tylko parking samochodowy przy kościele i prywatne posesje , a na roraty w tym kościele uczeszcza wiele ludzi
Maksym Krywonos - 08 grudzień 2013, 00:41
Może cud,może nie - nie dowiemy się - to jest poza granicami naszego pojmowania.
Proboszcz parafii Miłosierdzia Bożego ks. Józef Dobosz, z którym udało nam się przez chwilę porozmawiać, jest w szoku. Nie wierzy w to, co się stało. Nic nie zapowiadało takiego nieszczęścia jeszcze podczas porannej roratniej Mszy św. Okoliczni mieszkańcy podkreślaja, że szczęściem w nieszczęściu jest natomiast to, że dobrze, że nie stało się to wtedy, kiedy wierni wychodzili ze świątyni.
Uszkodzeniu uległ też budynek sąsiadujący z kościołem od strony zachodniej, w którym kawałki konstrukcji dachowej powybijały szyby. Spadająca blacha natomiast zniszczyła jego ogrodzenie.
-------- KOMENTARZE---------
Mariusz Kopacz - 07 grudzień 2013, 14:52
Kara za grzechy !!
kot Europejski - 07 grudzień 2013, 14:58
Raczej brakoróbstwo.
Kangur Australijski - 07 grudzień 2013, 15:39
Po prostu obciążenie konstrukcji od wiatru przekroczyło wytrzymałość łączników - i to cała afera
ale jest doskonała okazja by burmistrz L-4 Wolicki i starosta Władysław Dyzma zapunktowali u proboszcza i sypnęli groszem
Maksym Krywonos - 07 grudzień 2013, 20:12
Pewnie podniosło jakiś fragment,a potem to już poszło raz-dwa. Z naturą się nie wygra,ani się nie przewidzi. Nikt nie sypnie - tzn.ubezpieczone na pewno było + za złom z kilkadziesiąt tysięcy.
& KS & 1908 D - 07 grudzień 2013, 21:24
7.00 - Msza sw - 7 .30 - runeło i nikt nie zginą , ja to oceniam jako cud Matki Bożej dzisiaj jest 1 sobota miesiąca
Kangur Australijski - 07 grudzień 2013, 22:15
A ja oceniam tak że szanse spotkania człowieka na bocznej uliczce w sobotę o świcie są niewielkie, nie mówiąc już o hałasie jaki robi spadająca blacha dając szanse ucieczki
& KS & 1908 D - 07 grudzień 2013, 22:24
To nie jest boczna ulica tylko parking samochodowy przy kościele i prywatne posesje , a na roraty w tym kościele uczeszcza wiele ludzi
Maksym Krywonos - 08 grudzień 2013, 00:41
Może cud,może nie - nie dowiemy się - to jest poza granicami naszego pojmowania.
