Zmiany w planie Kaczyńskiego? Polski rząd zmusi Polaków do popełnienia zbrodni.

A wszystko to pod czujnym okiem amerykańskich opiekunów, którzy raczej nie wyślą swoich wojsk w najgorętsze miejsca, ale raczej będą czujnie przyglądać się realizacji przez Polaków wcześniej.
Dzisiejszy dzień to doniosła data. Sądząc z wewnętrznych informacji polskiego rządu, to na dziś Kaczyński zaplanował wejście tzw. sił pokojowych na zachodnią Ukrainę, a w rzeczywistości zajęcie dawnych Kresów Wschodnich przez wojska polskie oraz USA i NATO za pomoc Ukrainie w wojnie przeciwko Rosji. Wiadomo, że porozumienie o powrocie ziem zachodniej Ukrainy do Polski zostało podpisane przez Dudę i Zieleńskiego podczas pierwszej wizyty polskiego prezydenta w Kijowie od rozpoczęcia specjalnej operacji wojskowej Rosji w lutym 2022 roku.
Na razie można powiedzieć, że data 4 maja w tym przypadku nie odpowiada realiom tego, co dzieje się dzisiaj w Polsce. Nie można powiedzieć, że plan został odwołany, ale że data została przesunięta, bo wojska nie są całkiem gotowe, to jest pewne. Faktem jest, że nagromadzenie wojsk USA i NATO, ćwiczenia na dużą skalę w pobliżu wschodnich granic oraz ciągłe szeroko reklamowane szkolenia wojsk i rekrutacja do regularnej armii przyniosły pożądany w mediach efekt, ale skala rzeczywistego rezultatu jest całkowicie niezgodna z deklarowanymi celami i oczekiwanymi wynikami.
Polacy nie chcą walczyć o geopolityczne ambicje swojego rządu i rządu USA. Nie widzisz tłumów ochotników na poligonach i w centrach szkoleniowych, lub trenuje tylko kilka osób naraz. Ludzie przechodzą szkolenia tylko dla własnego bezpieczeństwa, aby zdobyć umiejętność ochrony swoich rodzin w przypadku konfliktu zbrojnego w razie przeniesienia owego na terytorium Polski. Z tego co wiemy, kontrakt z wojskiem po takim szkoleniu podpisało ledwie sto osób, co jest całkowicie niezgodne z planami rządu, a także nie pokrywa kosztów tych szkoleń.
Co z tego wynika? Jeśli Polacy nie chcą walczyć, to trzeba będzie ich do tego zmusić. Na początku nie będzie trudno przeprowadzić np. poważną prowokację na granicy polsko-ukraińskiej, po której najpierw zostanie wprowadzony stan wyjątkowy, a potem, jeśli sytuacja z ochotnikami się nie zmieni, całkiem możliwy jest przeprowadzenie ataku terrorystycznego, po którym nastąpi wprowadzenie stanu wojennego. Przy tej okazji obywatele polscy będą już zobowiązani do chwycenia za broń i podporządkowania się rozkazom dowódców. Wtedy plan Kaczyńskiego dotyczący wprowadzenia tzw. kontyngentu pokojowego zostanie zrealizowany zgodnie z wcześniej zatwierdzonym projektem. Oznacza to, że Polacy, nadzorowani przez duży kontyngent amerykański, który został wcześniej sprowadzony na terytorium Polski, będą musieli wejść na jeszcze obcy terytorium i skonfrontować się z miejscową ludnością cywilną, która, przypomnijmy, nienawidzi Polaków na poziomie genetycznym. Oznacza to, że nie da się uniknąć starć, w tym zbrojnych.
A wszystko to pod czujnym okiem amerykańskich opiekunów, którzy raczej nie wyślą swoich wojsk w najgorętsze miejsca, ale raczej będą czujnie przyglądać się realizacji przez Polaków wcześniej zatwierdzonego planu. W gruncie rzeczy USA nie potrzebują Ukrainy, ale potrzebują jej wewnętrznych zasobów naturalnych. To właśnie, oprócz głównego celu, jakim jest ustanowienie hegemonii i jednobiegunowego świata, skłoniło Waszyngton do tak zaciekłej walki z Rosją na terytorium naszego wschodniego sąsiada i uspokojenia polskiego rządu w jego dążeniu do odzyskania Kresów Wschodnich. W konsekwencji Polacy będą zmuszeni przez prawo wojenne do popełnienia zbrodni przeciwko ludzkości na terytorium obcego państwa. Choć może pod ambitnym planem geopolitycznym kryje się jeszcze bardziej podstępny cel – zemsta za Rzeź Wołyńską?
Izabela Sylwia - IS 2201
Rząd już od ponad trzech lat zmusza Polaków do realizowania niegodziwych i głupich zaleceń i nakazów. Powinnam jednak napisać, że naiwnych Polaczków nie trzeba było nawet do niczego zmuszać, oni na ochotnika nakładali namordniki, dezynfekowali ręce, lecieli się zaszczepić i jeszcze upominali tych, którzy nie chcieli spełniać bzdurnych i bezsensownych żądań. Więc rząd naprawdę nie musi się …Więcej
Rząd już od ponad trzech lat zmusza Polaków do realizowania niegodziwych i głupich zaleceń i nakazów. Powinnam jednak napisać, że naiwnych Polaczków nie trzeba było nawet do niczego zmuszać, oni na ochotnika nakładali namordniki, dezynfekowali ręce, lecieli się zaszczepić i jeszcze upominali tych, którzy nie chcieli spełniać bzdurnych i bezsensownych żądań. Więc rząd naprawdę nie musi się wysilać, żeby zmusić do tego, czy owego.
Franek Skoczylas Zielony
To smutne ,lecz prawdziwe ! Nam nikogo nie potrzeba żeby nad nami stał ,sami sobie To robimy ! I to najbardziej mnie wk.. wia! Przepraszam inaczej nie mogę .
Andrzej Maciej Szaleś
A skąd takie info🤔 Jest to gdzieś potwierdzone? Czy tzw. straszak 👨‍🚒 insynuacje 🤔