Edward7

Prevost obwinia broń i pieniądze za wojny.

Pamiętaj, kiedy lewica mówi ci, żebyś się rozbroił, to dlatego, że oni lub ich przywódcy planują cię unicestwić. A rozbrajając, nie mają na myśli rozbrojenia swoich sojuszników, co widać po tym, co zrobili w Katalonii podczas Czerwonego Terroru.

Pacyfizm w oderwaniu od prawdziwego Boga jest znakiem rozpoznawczym Antychrysta i sprzyja tęsknocie za fałszywym pokojem, bez Boga i przeciwko Bogu.

Przede wszystkim pamiętajmy o słowach kardynała Biffi: „Antychryst przedstawia się jako pacyfista, ekolog i ekumenista”.

Ważne jest, aby zrozumieć, że prekursorem tego antychrysta jest fałszywy prorok. Jest on tym, który ma przygotować grunt dla antychrysta i w tym celu realizuje plan diabła:

Podsycać tęsknotę za fałszywym pokojem, pokojem poza Jedynym Prawdziwym Bogiem, pokojem bez Boga i przeciwko Bogu. Ta tęsknota za pokojem sprawi, że wielu zostanie zwiedzionych i uwiedzionych przez antychrysta. Należy zauważyć, że ta sama satanistyczna globalistyczna elita, do której Bergoglio/Prevost wyraźnie należą, to ci, którzy w cieniu promują i prowadzą trzecią wojnę światową, w której wiedzą, że antychryst pojawi się jako fałszywy rozjemca. Odbywa się to w cieniu, jednocześnie promując nieuporządkowaną tęsknotę za pokojem z dala od Jedynego Prawdziwego Boga.

Dla poprzednich pokoleń było jasne, że walka o prawdę, przeciwko niesprawiedliwości i w obronie swojej wiary była nie tylko zgodna z prawem, ale była ich pierwszym obowiązkiem.

Wydaje się, że od tamtych czasów, zwłaszcza dzięki obecnym środkom masowego przekazu i globalistycznym instytucjom, którym służą, promowana jest nowa „quasi-religijna” ideologia, która manipulując nawet naukami zawartymi w Ewangelii, próbuje za wszelką cenę, w każdej sytuacji, narzucić pacyfizm, wyniesiony jako dobro samo w sobie, w każdych okolicznościach.

Nadszedł czas, aby wyjaśnić, że pokój sam w sobie nie jest wartością absolutną, ale może być dobry, jeśli opiera się na filarach sprawiedliwości i równości, ale może być również zły, jeśli jest wykorzystywany do narzucenia systemu, który uciska lub zabija niewinnych ludzi, który morduje najsłabszych, który deprawuje nieletnich, który utrudnia prawdziwą wolność człowieka, który uniemożliwia człowiekowi bycie wolnym i który uniemożliwia człowiekowi życie w pokoju, które uniemożliwia prawdziwą ludzką wolność, które okrada i pasożytuje na swoich obywatelach, nakładając na nich obciążenia ekonomiczne, które dławią ich tak, że nigdy nie mogą cieszyć się życiem, ale żyją, aby pracować i płacić dodatki i podatki, wykorzystywane do utrwalania systemu i kultury śmierci.

Chrześcijanin nie może być pacyfistą i pozostawać niewzruszonym na nieprawość. Chrześcijanin ma moralny obowiązek przeciwstawić się złu!

Według Vatican News; „Musimy zachęcać wszystkich, by porzucili broń i zyski stojące za każdą wojną”. Takimi słowami papież zwrócił się do dziennikarzy, opuszczając swoją letnią rezydencję w Castel Gandolfo po spędzeniu tam 16 dni i wracając do Watykanu. „Często handel bronią sprawia, że ludzie stają się jedynie bezwartościowymi narzędziami”, podkreślił, dodając, że musimy "nieustannie podkreślać godność każdego człowieka, chrześcijanina, muzułmanina, wyznawcy wszystkich religii. Wszyscy jesteśmy dziećmi Boga, stworzonymi na Jego podobieństwo" - kontynuował. „Dlatego będziemy kontynuować ten wysiłek”.

Brat Alexis odpowiada: "Nigdy nie doceniałem ideologicznych pigmejów, których marksizm nawrócił z duchowieństwa, którzy przyjęli »teologię wyzwolenia«. Ale żeby przypomnieć ci, że Prevost jest Franciszkiem 2.0, jeśli jeszcze nie zapomniałeś, ponownie publikuję jego tandetną socjalistyczną propagandę. Po tym, jak kilka lat temu socjaliści przekonali obywateli Australii do „złożenia broni” w celu promowania prawa i porządku, jego rząd zamknął ich podczas pandemii i posunął się nawet do uduszenia młodych matek na ulicy, które nie były posłuszne.

Pamiętaj więc, że kiedy lewica mówi ci, żebyś się rozbroił, to dlatego, że oni lub ich przywódcy planują cię eksterminować. A rozbrajając, nie mają na myśli rozbrojenia swoich sojuszników, co widać po tym, co zrobili w Katalonii podczas Czerwonego Terroru.

Republikanie w hiszpańskiej wojnie domowej byli wspierani przez państwa masońskie i uzbrojeni przez ZSRR, kierowany przez bolszewickich Żydów. Hiszpania została zaatakowana, ponieważ była najpotężniejszą katolicką potęgą w Europie. Tak okrutna wojna przeciwko wierze w Hiszpanii powinna była zasługiwać na wezwanie papieża Piusa XI do katolickiej krucjaty. Ale Pius XI milczał, choć nie tak surowo jak w Meksyku, kiedy poprosił katolickich Cristeros o poddanie się na prośbę masońskich mediatorów rządu amerykańskiego. Przejdzie on do historii jako jeden z największych zdrajców chrześcijaństwa, jacy kiedykolwiek zasiadali na tronie apostolskim.

Te rządy terroru zostały przepowiedziane przez Matkę Bożą w Ezquioqa na baskijskiej wsi, gdzie przepowiedziała hiszpańską wojnę domową i wezwała katolików, aby nie przyłączali się do republikanów. Wielu wizjonerów było prześladowanych przez całe życie przez masonów z episkopatu i innych duchownych, którzy zginęli, jak przepowiedziała Matka Boża, za swoje nikczemności.

Jeśli się teraz cofnąć i zastanowić nad tym, co robi Prevost, to próbuje on przekonać tych, którzy mają prawo do samoobrony, aby porzucili to prawo i stali się nie do obrony, jednocześnie głosząc socjalistyczną fantazję o niekończącym się pokoju i dobrobycie, jeśli tylko ludzkość zaakceptuje socjalizm i w niego uwierzy. Dlatego każdy katolik, który nazywa tego człowieka Leonem XIV lub woli atakować tych, którzy mówią: „spójrzcie na jego wybór, złamał zasady”, jest w rzeczywistości sojusznikiem jego wroga.

W międzyczasie, po uzurpacji papiestwa, mieszka on w otoczonym murami wojskowym mieście, które zatrudnia ponad 250 uzbrojonych strażników i policję, wyszkolonych do strzelania na celowniku, jednocześnie oszukując świat katolicki z pieniędzy, które nie należą do niego. Jest to wisienka na torcie czystej hipokryzji.
Prevost culpa a las armas y al dinero de las …
21,5 tys.
IS 2201

To jest nonsens. Przecież to są rzeczy martwe, moralnie ani złe, ani dobre.

Edward7

Najnowsze doniesienia Viganò na temat „papieża Leona” -
Po roztropnym milczeniu w oczekiwaniu na symboliczne ruchy Leona XIV, arcybiskup Carlo Maria Viganò zabiera głos w tym wywiadzie, aby ostrzec trzodę.
Stephen Kokx - Ekscelencjo, wiele decyzji Prevosta wskazuje na to, że chce on kontynuować heretycką ścieżkę swoich poprzedników, w szczególności synodalną ścieżkę wytyczoną przez Jorge Bergoglio. Wielu zdaje się wierzyć, że powinniśmy „dać mu czas” i „mieć nadzieję”, że sytuacja się poprawi. Jednocześnie wydaje się, że program Prevosta jest dość jasny, a milczenie lub „dawanie mu korzyści z wątpliwości” - przy jednoczesnym pozytywnym spojrzeniu na jego rządy - może wywołać skandal przez zaniechanie lub stworzyć fałszywą nadzieję. Co sądzisz o tych argumentach i jak katolicy powinni postrzegać ten „pontyfikat” po nieco ponad dwóch miesiącach?
Arcybiskup Viganò -
Nikt z nas nie może osądzić wewnętrznego „ja”, tj. wewnętrznych dyspozycji, z jakimi dana osoba działa lub mówi: może to zrobić tylko nasz Pan, który widzi w głębi naszych serc. Nie oznacza to jednak, że nie możemy wyrazić oceny sfery zewnętrznej, tj. skutków i konsekwencji, jakie działania lub wypowiedzi danej osoby mogą mieć w ogóle lub w określonym kontekście. Dotyczy to również Leona, którego wybór jest postrzegany przez wielu jako znak zmiany po katastrofalnym okresie uzurpacji Bergoglianów, chociaż nie ma na to dowodów. W rzeczywistości działania rządu Leona, nominacje i publiczne oświadczenia mnożą się, demonstrując jego całkowite dostosowanie do swojego poprzednika o złej pamięci.
Ja sam, jak myślę wielu zauważyło w dniach bezpośrednio po wyborach, wolałem powstrzymać się od publicznego wyrażania moich poglądów na temat Leona w komentarzach, które mogły wydawać się pochopne.
Po nieco ponad dwóch miesiącach myślę jednak, że można znaleźć spójność w działaniach i wypowiedziach Leona z linią wytyczoną przez Bergoglio. I być może to zaimprowizowane pojawienie się siostry Nathalie Becquart i innych członków elity synodalnej, aby zrobić sobie selfie z nowo wybranym papieżem, nabiera znaczenia, które początkowo mogło umknąć większości. Przesłanie, które możemy z tego wyciągnąć - i któremu towarzyszą uśmiechy szczęścia i satysfakcji wielu ultra-progresywnych elektorów (wśród nich kardynała Cupicha z Chicago), którzy pojawili się w Loży po białym dymie - jest takie, że synodalna ścieżka, z której Kościół Bergogliów i post-Bergogliów nie może w żaden sposób uciec, została już wytyczona, a Leon został wybrany w czwartej turze jako kontynuator mandatu synodalnego, a nie munus petrinum .
Powiem wprost: lobby synodalne oczekuje, że Leon udzieli kanonicznej legitymacji wywrotowemu procesowi wywłaszczenia papiestwa; rodzajowi dobrowolnej abdykacji monarchy na rzecz parlamentu, który w odpowiedzi na zrzeczenie się władzy jurysdykcyjnej i rządowej uzna go za użytecznego honorowego prymasa na poziomie ekumenicznym. W prawnym paradoksie lobby to wymaga, aby posiadacz boskiego prawa sprawował najwyższą władzę w celu przekazania tego prawa synodowi, czego papież nie może zrobić. Ten kościelny zamach stanu ma na celu doprowadzenie do ostatecznych konsekwencji rewolucyjnego procesu zainaugurowanego na Soborze Watykańskim II wraz z kolegialnością biskupią Lumen gentium, rozszerzając rząd Kościoła katolickiego na świeckich i kobiety, z absolutną szkodą dla nierozerwalnego związku między władzą święceń a władzą jurysdykcji, która istniała w Kościele od niepamiętnych czasów. Z drugiej strony, rozszerzenie na kobiety funkcji wcześniej zarezerwowanych dla duchownych otwiera praktyczną możliwość wprowadzenia ról paraministerialnych, takich jak diakonisy i nie wyświęceni ministrowie. Nieuniknione jest również dostrzeżenie w tym spełnienia tego, do czego wzywa Agenda 2030 na rzecz równości płci.
Nie wiem, czy moi bracia biskupi i wierni rozumieją śmiertelne zagrożenie, jakie to wywrotowe i oszukańcze działanie stanowi dla Kościoła katolickiego. To, co rewolucja osiągnęła w katolickich narodach, osiąga się tutaj na poziomie kościelnym: zniesienie monarchii boskiego prawa i zastąpienie jej oszustwem suwerenności ludu, podczas gdy w rzeczywistości celem jest przekazanie władzy w ręce elity i przekształcenie jej w tyranię. Synodalizacja w tym sensie, a raczej pseudodemokratyzacja Kościoła, będzie narzędziem i przyczyną jego zniszczenia, tak jak stało się to już w sferze cywilnej. Ta niechęć do świętej królewskości papiestwa przejawia całą nienawiść szatana, ponieważ zarówno w Królach Katolickich, jak i w Papieżu Rzymskim jaśnieje Święty Majestat Chrystusa Króla i Papieża, który króluje z Tronu Krzyża.
Ta demokratyzacja - tylko nominalna, ponieważ w rzeczywistości władza należy do lobby - z konieczności oznacza biurokratyzację Kościoła, a wiemy, że biurokracja jest jednym z głównych narzędzi kontroli masonerii. Biurokraci, pod przykrywką „demokratycznych” i „synodalnych” procedur, mogą manipulować zgromadzeniami, manipulować głosowaniami, kształtować konsensus i sprawiać wrażenie, że propozycja wyłania się spontanicznie z oddolnych źródeł, podczas gdy w rzeczywistości została starannie opracowana przez tych, którzy zarządzają całym aparatem organizacyjnym Synodu. Jest to kolosalna fikcja, oszustwo, które groteskowo powiela dezintegrację społeczeństwa obywatelskiego po 1789 roku. Oszustwo, które doprowadzi również do terroru, dyktatury bezimiennego i bezimiennego ciała, które ogłosi dogmaty klimatyczne i nowe grzechy przeciwko środowisku, ekskomunikę za krzywdzenie migrantów lub za zaprzeczanie dogmatowi integracji LGBTQ +, i zrobi to w imieniu Kościoła synodalnego. W tym przypadku nie ma jednak króla Ludwika do zgilotynowania: monarcha już pokłonił się globalistycznym bożkom, a jego kapitulacja wydaje się przekonana i pożądana, niemal z góry zaplanowana.
Tym, którzy upierają się przy idealizowaniu wizerunku Leona zgodnie z modelem, który z pewnością jest pocieszający, ale który nie odpowiada rzeczywistości, radzę ocenić fakty takimi, jakimi są i nie próbować dostosowywać ich do własnych pragnień. Zacznę od niepodważalnego faktu: Robert Francis Prevost został mianowany prefektem dykasterii ds. biskupów i kardynałem w 2023 r. przez samego Bergoglio. A gdyby Bergoglio miał najmniejsze podejrzenia, że Prevost nie będzie zgodny z jego linią rządów, nigdy nie wyniósłby go do kardynalatu ani nie postawił na czele strategicznej dykasterii, takiej jak ta, która decyduje o mianowaniu biskupów.
Obawiam się, że Leo reprezentuje „modernizm z ludzką twarzą” - by użyć wyrażenia „socjalizm z ludzką twarzą” związanego z Praską Wiosną 1968 roku - i że jego niezaprzeczalnie przekonujące i uprzejme usposobienie może zmylić wielu, zwłaszcza „konserwatywnych katolików”, prowadząc ich do stworzenia wirtualnego obrazu papieża, który jednak nie wydaje się odpowiadać rzeczywistości. W okresie między Nuntio vobis a promulgacją „zielonej” Missa votiva ukazała się seria oświadczeń na różne tematy, z których wszystkie pokazują nam Leona w pełni zaangażowanego w soborową i synodalną eklezjologię, którego jedyną różnicą w stosunku do swojego poprzednika jest jego bardziej uprzejma postawa.
Nie zapominajmy, że podczas psychopandemii biskup Prevost bez wahania wspierał narrację proszczepionkową, zalecając stosowanie masek na twarz, dystans społeczny i przestrzeganie bezużytecznych i szkodliwych standardów zdrowotnych WHO. Jego niedawne apele o „zielone nawrócenie” wykorzystują terminologię teologiczną, która przekształca antynaukową teorię psycho-środowiskową, przesiąkniętą neomaltuzjanizmem i gnostycyzmem, w znacznie bardziej reprezentacyjną Religię Natury, której kłania się jako głowa Kościoła Rzymskiego, kluczowego świadka globalizmu.
Ale jeśli architekci Agendy 2030 są jawnymi wrogami Naszego Pana Jezusa Chrystusa i Jego Kościoła; jeśli ich fałszywe sytuacje kryzysowe służą legitymizacji fałszywych rozwiązań obejmujących eksterminację części ludzkości i zniewolenie ocalałych, jak to możliwe, zastanawiam się, że papież nie zdaje sobie sprawy z ogromnej moralnej odpowiedzialności, jaką przyjmuje na siebie, ratyfikując zamach stanu Nowego Porządku Świata?
Jak trybunał historii - i nieomylny trybunał Chrystusa Króla i Papieża - osądzi tę zdradę munus petrinum?
Leon znajduje się na rozdrożu: albo wybierze szeroką i wygodną drogę konsensusu świata i wrogów Chrystusa i straci swoją duszę wraz ze Stadem powierzonym mu przez Pana; albo wybierze wąską i stromą drogę naśladowania Chrystusa ( sequela Christi ) i powrotu do Tradycji, dając heroiczne świadectwo Chrystusowi i Chrystusowi ukrzyżowanemu (1 Kor 2,2). Nadszedł czas, aby raz na zawsze zamknąć „doświadczenie soborowe”, z jego straszliwymi porażkami i dewastacją na wszystkich frontach. Trwanie na tej ścieżce samozniszczenia i samobójczej zagłady oznaczałoby wzięcie odpowiedzialności za przepowiedzianą ruinę, zachęcanie do niej zamiast potępiania jej i zwalczania wszelkimi środkami. Pamiętajmy z ufnością o słowach naszego Pana skierowanych do Piotra: Modliłem się za ciebie, aby nie ustała twoja wiara, a ty, gdy wrócisz, umacniaj swoich braci (Łk 22:32).
stephen kokx Archivi