Spoczywaj w PIEKLE, Dick Cheney !
Mówią,że nie wypada źle mówić o zmarłych i jeśli nie można powiedzieć nic dobrego o nich, to przynajmniej bądź cicho z szacunku.
Ale czasem umiera prawdziwy potwór, o którym nie można milczeć - właśnie z szacunku dla jego ofiar.
Nie można dłużej milczeć, bo media żałują jego odejścia (nawet telewizja publiczna zmiękczyła i zredukowała jego przestępstwa do ogólnego stwierdzenia, że "jego polityka była krytykowana"! ) a młodzi ludzie w dyskusjach cudownie pytają kto to był - tak krótki czas wystarczy żeby wymazać pamięć historyczną!
W wieku 84 lat największy bezkarny zbrodniarz wojenny na tej planecie, były wiceprezydent USA za czasów George W Busha umarł.
Potwór, który ma na rękach krew milionów ludzi i nazywano go „Książę Ciemności” lub „Wiceprezydent ds. Tortur” (Washington Post) Dick Cheney.
I choć niektórzy politycy i dziennikarze ostatnio wychwalali go, ponieważ krytykował Donalda Trumpa i popierał Kamalę Harris na prezydenta, to wizerunek tego godnego pożałowania zbrodniarza wojennego, sprawcy bezprawnej agresji wojskowej, okrucieństwa wobec ofiar i nadużywania władzy
Dick Cheney był głównym architektem amerykańskiej „wojny z terroryzmem”, ale szczególnie inwazji na Afganistan i Irak.
Zbrodni na sumieniu ma jednak znacznie więcej. Już jako kongresmen stanu Wyoming i jawny rasista głosował przeciwko rezolucji wzywającej do uwolnienia Nelsona Mandeli, a także przeciwko uczceniu pamięci Martina Luthera Kinga.
Jako minister obrony w rządzie George'a Busha seniora kierował krwawą inwazją USA na Panamę, która obaliła byłego sojusznika USA Manuela Noriegę.
Istotnym rozdziałem w jego życiu jest jego stanowisko szefa Halliburton w latach 1995–2000.
Pół roku przed inwazją na Irak, w październiku 2002 roku Cheney, jako wiceprezydent, spotkał się z przedstawicielami Halliburton, aby omówić „jak najlepiej ożywić powojenny przemysł naftowy "
Wojsko USA przyznało Halliburton miliardowe kontrakty na "ożywienie przemysłu naftowego w południowym Iraku. " Więcej szkody wyrządzili niż pożytku, ponieważ opracowali technikę wiercenia zwaną "fracking", która znacząco zanieczyszcza wodę.
Cheneya należy pamiętać przede wszystkim jako jednego z najbardziej agresywnych polityków naszej epoki, ideologa jastrzębi, głównego architekta nielegalnej inwazji na Irak, najkrwawszej wojny od czasów amerykańskiej porażki w Wietnamie.
Wojna, oparta na kłamstwach Cheneya o obecności broni masowego rażenia w Iraku spowodowała 654 965 ofiar w ciągu pierwszych trzech lat (według Lanceta, jednego z najbardziej prestiżowych magazynów medycznych na świecie), ale ostatecznie przekroczyła milion, a wraz z innymi konfliktami w regionie, w tym utworzenie państwa Islamskiego, do którego doszło w wyniku amerykańskiej inwacji mówimy, że może nawet 3 miliony zabitych.
Niemniej jednak do końca życia Dick Cheney uparcie powtarzał: „Amerykańska inwazja była słuszną rzeczą, a gdybyśmy mieli to zrobić jeszcze raz, zrobilibyśmy dokładnie to samo. ”
Podobnie ten fanatyczny zwolennik wojny napastniczej bronił tortur i nieludzkiego traktowania w więzieniu Abu Ghrajb
Zażądał zwolnienia CIA z zakazu „okrutnego, nieludzkiego i poniżającego” traktowania zatrzymanych. Jedną z technik stosowanych przez CIA do przesłuchiwania podejrzanych jest „waterboarding” (przywiązanie zatrzymanego do deski i zanurzanie go, dopóki nie zorientuje się, że tonie).
Biały Dom udawał, że nie uważa tego za torturę. Ekspert prawny Human Rights Watch, James Ross, wskazał, że waterboarding jest wyraźnie formą tortur
Jest znany od czasów inkwizycji i był wykorzystywany przez wszystkie dyktatury i tyranię.
Ostatecznie Dick Cheney był odpowiedzialny za te praktyki. Z dumą doniósł, że nawet prezydent Bush uznał go za „zbyt okrutnego”. Tymczasem USA są sygnatariuszem traktatu ONZ przeciwko torturom i takie metody są również przestępstwem karnym zgodnie z prawem federalnym Stanów Zjednoczonych.
Cheney jest uważany za najsilniejszego wiceprezydenta w historii USA. Ataki terrorystyczne na Nowy Jork i Waszyngton 11 września 2001 roku, które okaleczyły cały zachodni świat, postrzegał jako okazję, by wreszcie zrealizować swoją wizję Stanów Zjednoczonych jako światowego imperium.
Jednak jego drużyna zepchnęła naród na "ciemną stronę" historii. Cheney odegrał kluczową rolę w administracji Busha, wypychając władzę poza kompetencje demokratyczne i podżegając do najgorszych naruszeń praw człowieka w historii
To on zaprojektował i wymusił współczesne tortury, inwigilację, nielegalne przesłuchanie milionów Amerykanów i inne odstępstwa od norm demokratycznych.
Wymyślił nową kategorię więźniów zwaną „wojownikami wroga”, które, jak twierdził, nie były objęte Konwencją Genewską ani żadną inną i wszystkie tortury i zbrodnie wobec nich były według niego dozwolone
Dziś często mówi się o Donaldzie Trumpie, ale w porównaniu do Dicka Cheneya jest po prostu amatorem.
Ten człowiek nie powinien był umierać "w kręgu bliskich", ten człowiek powinien był umrzeć w Hadze. A razem z nim George Bush, Donald Rumsfeld, Tony Blair i kilku generałów odpowiedzialnych za najgorsze zbrodnie wojenne i zbrodnie przeciwko ludzkości, jakie kiedykolwiek miały miejsce, na przykład w Faludży.
Ale ci ludzie nigdy nie stanęli w obliczu prawnej ani politycznej odpowiedzialności za swoje ohydne okrucieństwa przez ponad dwie dekady.
A razem z nimi także ich słudzy z "koalicji chętnych" jak Václav Havel, Mikuláš Dzurinda, Ivan Mikloš, Béla Bugár, Ivan Šimko i inni.
Czcić dzisiaj Dicka Cheneya to okazywanie całkowitej pogardy dla demokracji i ofiar tych krwiożerczych drani. Gdyby ten świat był sprawiedliwy, dawno temu zostałby ustanowiony międzynarodowy trybunał kryminalny dla zbrodni wojennych w Iraku.
Kiedy umrą prawdziwi wielcy tego świata, media pilnie przemilczą ich zbrodnie i zignorują odpowiedzialność. Ale nie wolno nam tego robić.
Dick Cheney był bezkarnym masowym mordercą i zbrodniarzem wojennym.
Niech to się zapisuje w każdym wspomnieniu o nim.
Czy był największym zbrodniarzem, czy jednym z największych?