Moc konfesjonału. Moc konfesjonału Tam gdzie kapłan nie jest już spowiednikiem, staje się religijnym opiekunem socjalnym - zauważył nie tak dawno ks. kard. Joachim Meisner z Kolonii, podkreślając, że …Więcej
Moc konfesjonału.

Moc konfesjonału

Tam gdzie kapłan nie jest już spowiednikiem, staje się religijnym opiekunem socjalnym - zauważył nie tak dawno ks. kard. Joachim Meisner z Kolonii, podkreślając, że kryzys Kościoła i kapłaństwa jest rezultatem m.in. zaniedbania sakramentu pojednania. Dobiegł końca Rok Kapłański, w którym Benedykt XVI wzywał nas do szczególnej modlitwy o wierność kapłanów. Tej modlitwy potrzeba, ponieważ Bóg powierzył im niezwykłe zadanie, którego o własnych siłach nie są w stanie wypełnić. Rozważając misję kapłańską, zatrzymajmy się zatem przy posłudze jednania z Bogiem i bliźnimi.
Chrystus powierzył apostołom i ich następcom misję wyzwalania ludzi spod jarzma grzechu. Kapłani "zwyciężają zło dobrem" (Rz 12, 21) przede wszystkim jako pokorni szafarze miłosierdzia Bożego, które objawia się w odpuszczaniu grzechów. Chrystus, który wielokrotnie uwalniał ludzi od zła, jakie ich trapiło i zniewalało, ustanowił sakrament miłości przebaczającej. Wysłużył na Krzyżu kapłanom moc odpuszczania w Jego imieniu grzechów.
Szatan wie, że kapłani są jego największym wrogiem w konfesjonale. Wie, że ten sakrament wyrywa ofiary grzesznych nałogów i przyzwyczajeń z jego szponów. Odradza duchowo słabych, umacnia bezwolnych, pobudza do gorliwości w wierze. Dlatego robi wszystko, aby zniechęcić nas do korzystania z ich posługi. Często mnoży przeszkody, które "uniemożliwiają" dobrą spowiedź. Przywraca fałszywy wstyd, kreuje różne uprzedzenia do spowiednika, wzbudza nieufność i podważa autorytet kapłański. Tym bardziej więc dziękujmy Bogu za gorliwych szafarzy tego sakramentu i korzystajmy z ich posługi. Do docenienia sakramentu pokuty zachęca nas postać patrona kapłanów św. Jana Marii Vianneya, a o skuteczności działania Bożego przekonują liczne nawrócenia, które dokonały się w konfesjonale w małym kościółku w Ars.
Dzisiaj wprawdzie w Polsce nie mówimy o kryzysie spowiedzi, ale winniśmy czuwać, by moce tego sakramentu nie zostały z naszej winy zmarnowane. Nie brakuje kapłanów w konfesjonałach i wiernych pragnących się spowiadać. Czy jednak owocnie korzystamy z łaski przebaczenia i pokoju? Czy spowiedź jest skutecznym narzędziem naszego wzrastania w dobru? Czy jesteśmy zadowoleni z postępów duchowych, do jakich ma prowadzić? Módlmy się zatem z wdzięcznością za naszych spowiedników i prośmy, aby każdy grzesznik spotkał w swoim życiu kapłana, który poprzez szczerą spowiedź pomoże mu w zbawieniu.
ks. Zbigniew Sobolewski

www.naszdziennik.pl/index.php