Kanonizacja 800 męczenników; lekarz kwestionuje cud
![](https://seedus2043.gloriatv.net/storage1/iv1t7avhp2dx4qc58g16pb8i8qyhfyd0jin6wwb.webp?scale=on&secure=xwjx0GLuLId8P999Jip2rA&expires=1720357932)
W wypowiedzi dla dziennika „La Repubblica” profesor Salvatore Toma, który w latach 1979-1982 w szpitalu w Genui prowadził kurację siostry Franceski, zmarłej w 2012 roku w wieku 85 lat, zaprotestował przeciwko uznaniu jej wyzdrowienia z raka za niewytłumaczalne z medycznego punktu widzenia.
Po zdiagnozowaniu nowotworu włoskiej zakonnicy dawano pół roku życia – przypomniano z kolei w dokumentach Kongregacji Spraw Kanonizacyjnych. Mowa jest w nich o tym, że do cudu doszło, gdyż siostra klaryska modliła się do męczenników z Otranto, mając przy swym łóżku urnę z ich relikwiami.
– To niezrozumiałe i niedopuszczalne, że dochodzi się do takiej konkluzji, abstrahując od moich wniosków klinicznych i naukowych – oświadczył profesor Toma, który w trakcie procesu kanonizacyjnego został przesłuchany przez prowadzące go osoby.
Onkolog opowiedział o kolejnych etapach chemioterapii i radioterapii, której poddał pacjentkę ponad 30 lat temu.
– Nie mogę uznać, że to był cud, to było wydarzenie naukowe.
Być może byliśmy wtedy dobrymi onkologami, bo eksperymentowaliśmy wówczas z nowymi terapiami – wyjaśnił. Według jego informacji organizm pacjentki reagował stopniowo pozytywnie na kurację w ciągu dwóch lat.
– Z religijnego punktu widzenia cud musi być natychmiastowy – wyjaśnił lekarz.
– Zakonnica, której postawa jako pacjentki była godna podziwu, powiedziała mi dopiero w 2004 roku, że zakonnice z jej zgromadzenia położyły relikwie koło jej łóżka.
Watykan nie zajął stanowiska wobec wypowiedzi lekarza. To, że zakwestionował on uznanie cudu, jest wydarzeniem wyjątkowym. Przy okazji innych kanonizacji i beatyfikacji nie pojawiały się tego typu protesty ze strony środowiska lekarzy.
tvp.info/…/11065957