Najważniejsze było to, że wszyscy mieliśmy leżeć KRZYŻEM!

3 dni temu miałam sen, że jedynie modlitwa połączona z leżeniem krzyżem może nas uratować. Była jakby kaplica adoracji, mocno oświetlona, wyglądało jakby trwała tam nieustanna adoracja. Pełno ludzi, rycerzy i innych. Ktoś dał nam zestaw modlitw, koniecznych do odmawiania.

Ale najważniejsze było to, że wszyscy mieliśmy leżeć Krzyżem! Tylko ta forma, tylko ta postawa była właściwa i miała moc przebłagalną. Więc wszyscy leżeli, jedni wchodzili, drudzy wychodzili, na zmianę, nieustanie trwając przed Panem, ale tylko leżąc Krzyżem. Gdy wyszłam, podeszła do mnie moja śp. Babcia i prosiła o modlitwę "leżąc Krzyźem".
rycerka Małgosia

Legion Małych Rycerzy Miłosiernego Serca Jezusowego