Zełenski "Person of the Year" wg Timesa

To było do przewidzenia. Któż bowiem zrobił więcej dla obrony demokracji i pokoju na świecie niż prezydent państwa #404 czyli Ukrainy?Złośliwi, nazywając go "klaunem", twierdzą, że oprócz szczerej i niezachwianej wiary w demokrację i naród ukraiński oraz najwyższej próby patriotyzmu napędza go pewna biała, kolumbijska używka przyjmowana donosowo. Ale to wierutne bzdury mające na celu zdyskredytowanie wielkiego przywódcy umęczonego narodu walczącego z orkami putlera.Człowiek, przed którym klękają najwięksi tego świata i w mig spełniają jego wszelkie żądania to z pewnością osoba kryształ. Nasz pan prezydent nie obściskiwał by przecież byle kogo.Pan prezydent Zełenski do władzy doszedł jako produkt medialny żydowskiego oligarchy Kołomyjskiego (tego, który wymyślił termin "żydobanderyzm"). W kampani wyborczej obiecał Ukraińcom "jak najszybsze zakończenie konfliktu w Donbasie" i dlatego wygrał z urzędującym prezydentem Poroszenką (żyd podobnie jak sam Zełenski) w cuglach. Można się zastanawiać co miał wtedy na myśli - czy realizację porozumień mińskich, które zachowywały by Donbas w granicach Ukrainy czy ostateczną eksterminację ludności Donbasu, do której miało dojść ok. marca tego roku? Miał jednak pecha bo Putin zrobił ruch wyprzedzający i nazibanderowskiej juncie nie udało się wyciąć rdzennej, rosyjskojęzycznej ludności. Te metody czystek etnicznych to nic nowego w żydowskim pojmowaniu "sprawiedliwości dziejowej". Starczy przypomnieć Nakba, czyli rzeź i wypędzenie Palestyńczyków z ich ojczystych ziem oraz ciagle trwająca okupacja Zachodniego Brzegu połączona z ekspansją nielegalnego, syjonistycznego osadnictwa. Wzorów Zełenskiemu i jego żydobanderowskiej juncie nie brakuje.Co jednak tak naprawdę czyni pana prezydenta Zełenskiego naczelnym obrońcą demokracji i wartości "wolnego świata"? Dużo tego jest ale chciałbym przytoczyć tylko te najważniejsze.Przede wszystkim pluralizm polityczny. W imię szeroko pojętego pluralizmu pan prezydent Zełenski zlikwidował 11 legalnie działających partii politycznych a ich liderów albo zamknął w bezpiecznym miejscu albo zmusił do ucieczki.Umiłowanie wolności słowa skłoniło pana prezydenta Zełenskiego do zamknięcia i likwidacji WSZYSTKICH mediów, które nie zawsze zgadzały się z jedynie słuszną linią przewodniej siły narodu czyli partii "Sługa Narodu" pana prezydenta.
W to miejsce został utworzony monopol informacyjny państwa, żeby zapobiec dezinformacji i zatruwaniu umysłów ukraińskich kremlowską propagandą.Godna podkreślenia jest także dbałość o wartości religijne. Ukraińska Rada Bezpieczeństwa Narodowego i Obrony podjęła 1 grudnia 2022 r. decyzję o „zakazie działalności na Ukrainie organizacjom religijnym zrzeszonym w ośrodkach wpływów Federacji Rosyjskiej”. „Państwowa Służba ds. Etnopolityki i Wolności Sumienia” (ładna nazwa dla demokratycznej instytucji) otrzymała zadanie zamknięcia budynków Cerkwi Prawosławnej Patriarchatu Moskiewskiego. Do tej pory aresztowano kilkunastu duchownych.
I słusznie! Co tam będzie Putler sączył ustami swoich popów wraże treści.Przykładów na to, że pan prezydent Zełenski jak najbardziej zasłużył sobie na wyróżnienie amerykańskiego tygodnika jest o wiele więcej ale ja ograniczyłem się tylko do tych najważniejszych.Pan prezydent Zełenski, oprócz tego, ,że jest wielkim,charyzmatycznym przywódcą #404 czyli Ukrainy to jeszcze jest znanym i wybitnym wirtuozem. No ale za to powinien raczej dostać prestiżową nagrodę Grammy.Ukraine President plays the piano
Notkę chciałbym zakończyć zawołaniem żydobanderowskich ścierw w Polsce -
СЛАВА УКРАЇНІ ТА ЇЇ ВОЇНАМ!
Chwała Ukrainie!
Chwała gierojom z Azow!
Wieczną im Chwała!
Śmierć polskojęzycznym rosyjskim żołdakom!

Anieobecny
BESTIA ROKU - tak powinniśmy czytać pierwszą stronę tajmsa...
Anieobecny
Za ciocią Wiki:
Adolf Hitler 1889–1945
Jedyny przypadek, w którym osoba, która otrzymała tytuł nie pojawiła się na okładce...
Artur Cajgner
znaleźć się na tej okładce jako człowiek roku to jak dostać pokojową nagrodę Nobla za naparzanie bombami by wprowadzić demokrację xD
Anieobecny
Jakich ma kumpli okładkowych sprzed ostatnich, powiedzmy, 10 lat...?