ona
281,8 tys.

ŚDM przeszły najśmielsze oczekiwania

ŚDM przeszły najśmielsze oczekiwania

AddThis Sharing Buttons

foto: Filip Błażejowski/Gazeta Polska
Światowe Dni Młodzieży przeszły najśmielsze oczekiwania. Panowała na nich atmosfera rodzinna, wręcz można powiedzieć, że taka, jak wówczas, gdy ojciec rozmawia ze swoimi dziećmi - podkreślił rzecznik Konferencji Episkopatu Polski ks. Paweł Rytel-Andrianik w rozmowie z PAP, podsumowując wizytę papieża Franciszka w Polsce.

„Ojciec święty pytał młodych, czy chcą iść na emeryturę w wieku 20 lat? Czy chcą dać sobie ukraść wolność? Czy chcą brać sprawy w swoje ręce? Te pytania, które kierował papież Franciszek do młodzieży, są bardzo konkretne i dotykające człowieka. Był to bardzo dobry dialog Franciszka z młodzieżą” - ocenił rzecznik.

Ojciec Święty zachęcał młodzież do tego, żeby „zakasała rękawy i nie dała się wychowywać przez media, siedząc przed komputerem w zamknięciu, ale żeby otwierała się, szła do przodu i brała sprawy w swoje ręce” - mówił rzecznik KEP. Zauważył, że papież powiedział dwa słowa po polsku: „młodzi kanapowi”.

Świat nie potrzebuje młodych kanapowych, ale trzeba wyjść i popatrzeć, co się dzieje dookoła
- dodał rzecznik.

Podkreślił też, że księża biskupi są bardzo wdzięczni Ojcu Świętemu za to, że przeprowadził „rekolekcje światowe”, a także za to, że zaprosił biskupów z całego świata na ŚDM do Polski.

Wyrazem tej wdzięczności będzie planowana w październiku rewizyta polskich biskupów w Watykanie, która będzie podziękowaniem za ŚDM i udział w obchodach 1050. rocznicy chrztu Polski na Jasnej Górze.
- powiedział ks. Paweł Rytel-Andrianik.

Źródło: pope2016.com
ona
puknij się w ten pusty czerep bo zal ciebie czytać ☕
ona
Benedictus es Domine
...dotknął " tych dziennikarzy , którzy kochają założenia i ustawy satanistycznej sekty żydo -masońskiej z Ne w Age w tle i ich wybranego antypapieża .
----------------------------------
Człowieku wez się ogarnij bo tyle pogardy i agresji ile w sobie masz to nawet w całym piekle człowiek nie znajdzie 🤦Więcej
Benedictus es Domine

...dotknął " tych dziennikarzy , którzy kochają założenia i ustawy satanistycznej sekty żydo -masońskiej z Ne w Age w tle i ich wybranego antypapieża .

----------------------------------

Człowieku wez się ogarnij bo tyle pogardy i agresji ile w sobie masz to nawet w całym piekle człowiek nie znajdzie 🤦
ona
Wszystko co działo się w Polsce w związku z ŚDM pokazało, dlaczego Komisja Europejska jest przerażona sytuacją w naszym kraju.
To zwykły strach o to (...) by Polska duchowość nie rozniosła się po całej Europie.
Ci młodzi, rozmodleni, uśmiechnięci i rozśpiewani Pielgrzymi z całego świata nie dadzą już sobie wmówić, że Polacy to nietolerancyjni, prymitywni i zacofani „katole”.
Nie uwierzą, że w …
Więcej
Wszystko co działo się w Polsce w związku z ŚDM pokazało, dlaczego Komisja Europejska jest przerażona sytuacją w naszym kraju.
To zwykły strach o to (...) by Polska duchowość nie rozniosła się po całej Europie.
Ci młodzi, rozmodleni, uśmiechnięci i rozśpiewani Pielgrzymi z całego świata nie dadzą już sobie wmówić, że Polacy to nietolerancyjni, prymitywni i zacofani „katole”.
Nie uwierzą, że w Polsce nie ma demokracji a ludzie są zastraszani i boją się o swoją przyszłość.
Niezależnie od tego, kto i jak bardzo będzie się starał zniszczyć wizerunek Polski, świat tego nie kupi. Miliony ludzi oglądają w swoich krajach wiadomości a w nich migawki z Częstochowy, Łagiewnik, Krakowa...
Polska jest piękna, a Polacy są życzliwymi, tolerancyjnymi i przyjaznymi ludźmi.
👏
2 więcej komentarzy od ona
ona
Niech Bóg przyjmie kard. Franciszka Macharskiego. + Odszedł dziś o 9.37. Dziękujemy za wszystko! I do zobaczenia w niebie!
Jan Paweł II o 21.37. Kard. Macharski o 9.37. Przypadki... Boże przypadki...
🙏Więcej
Niech Bóg przyjmie kard. Franciszka Macharskiego. + Odszedł dziś o 9.37. Dziękujemy za wszystko! I do zobaczenia w niebie!

Jan Paweł II o 21.37. Kard. Macharski o 9.37. Przypadki... Boże przypadki...

🙏
ona
Jest to cud prawdziwej otwartości i pojednania, również pojednania ze sobą samym, bo człowiek gubi wówczas skorupę starego świata i nabiera zapału do zmiany świata. Mówiąc językiem homilii papieża Franciszka, chce mu się robić ewangeliczny "raban".
Wielkie dni w Polsce i wielkie dni Polski. Nasz kraj wyglądał w tych dniach inaczej i to nie tylko w telewizji i nie tylko dla tych, którzy telewizję …Więcej
Jest to cud prawdziwej otwartości i pojednania, również pojednania ze sobą samym, bo człowiek gubi wówczas skorupę starego świata i nabiera zapału do zmiany świata. Mówiąc językiem homilii papieża Franciszka, chce mu się robić ewangeliczny "raban".
Wielkie dni w Polsce i wielkie dni Polski. Nasz kraj wyglądał w tych dniach inaczej i to nie tylko w telewizji i nie tylko dla tych, którzy telewizję oglądali. Było to jedno z tych rzadkich wydarzeń, które ogarniają cały kraj, w większym lub mniejszym stopniu dotykając wszystkich, a więc mają nie tylko wymiar osobisty, ale wspólnotowy, stają się wspólnie celebrowanym świętem.
Podczas tych dni nie tylko "coś" przeżyliśmy, ale "coś" się w tym czasie również dokonało. "Coś" w nas ożyło, coś co zapoczątkował Jan Paweł II podczas swoich pielgrzymek do Ojczyzny. On rzeczywiście był z nami i nadal, z nieba, prowadził rozpoczęte wcześniej narodowe rekolekcje. On posiał to ziarno, które wydaje plon teraz. Oczywiście nie tylko on, ale to jego postać jest szczególnie związana ze Światowymi Dniami Młodzieży i z Krakowem. Co do tego nie ma żadnych wątpliwości.
Jak zwykle, bo nie mogło być przecież inaczej, te Dni dotyczyły Chrystusa, na którego patrzyliśmy, bardziej lub mniej kierując się duchowym charyzmatem św. Faustyny. Najważniejsze jednak, że patrzyły na nas Jego miłosierne oczy, w których rozpoznawaliśmy wzrok Miłosiernego Ojca, dar dla każdego człowieka, tak realny, jak realny był krzyż Chrystusa i Jego niesamowite, zaskakujące - jak nagły poryw wiatru z nieba - Zmartwychwstanie. Zmieniło ono wszystko dookoła, wszystkie światowe mądrości, plany i układy. O tego Ducha modlił się podczas pamiętnego spotkania na placu Zwycięstwa Jan Paweł II, wołając mocnym głosem pasterza i proroka: "Niech zstąpi Duch Twój i odnowi oblicze ziemi, tej ziemi".
Oczywiście, można też świadomie ignorować to wszystko, co się wydarzyło. Można odwrócić wzrok i udawać, że niczego nie było, ale będzie to tylko udawanie. Świadome ignorowanie jest rodzajem odcięcia się od rzeczywistości, czyli chcianym przez siebie samego wyalienowaniem. Jest też, nawet jeśli nie ma tego na celu, jeszcze jednym potwierdzeniem, że istnieje to, co się ignoruje, bo nigdy nie ignoruje się tego, czego nie ma.
Zobaczyliśmy nowy wizerunek Polski. Narzucił się on uczestnikom Dni Młodzieży i tym, którzy je obserwowali, niejako sam przez się. Pod pewnym względem nie potrzebuje on żadnych komentarzy. Owszem, mogą one pomóc coś odkryć, na coś zwrócić uwagę i zapoczątkować osobiste poszukiwanie czy społeczną debatę.
Tak czy inaczej, jakieś piętno na naszych duszach zostało odciśnięte, bo te dni były po prostu piękne, a kategoria piękna jest uniwersalna. Rozumieją je wszyscy ludzie, niezależnie od języka, którym się posługują, i rasy, jaką reprezentują. Piękna była przyroda, a więc ta naturalna scenografia i ta stworzona przez człowieka. Piękna była też pogoda, ale najpiękniejsze były twarze młodych przybyłych z całego świata i ich zachowanie. Piękne były niezliczone grupy ludzi, i nawet tłum był piękny w swej różnorodności i w harmonii wspólnego świętowania.
Miało ono ramy organizacyjne, ale było bardzo spontaniczne. Było wzniosłe, a jednocześnie bardzo zwyczajne i każdemu bliskie. Masowe, ale jednocześnie i liryczne. Odbywało się według programu, ale nie było wymuszone, nie potrzebowało jakiegokolwiek przymusu, drylu i komenderowania. Sądzę, że właśnie dlatego radość tych dni była bardzo zaraźliwa, a komunia pomiędzy nieznającymi się ludźmi szczera. Powiedzielibyśmy nawet, że tym bardziej była szczera i radosna, im bardziej komunikacja była prosta, choćby z racji niewystarczającej znajomości wspólnego języka. Piękno nie potrzebuje żadnych uzasadnień i komentarzy. Komunikuje się samo przez się i porusza serce.
W takiej sytuacji rodzi się w człowieku samoczynnie jakaś nowa nadzieja i jakieś nowe zaufanie, dla siebie wzajemnie i szerzej, do świata. Wyzwala się też wówczas wdzięczność za drugiego człowieka i to jest samo serce święta i świętowania. Wdzięczność taka w świecie naznaczonym duchem indywidualizmu i konkurencji jest cudem. Jest to cud prawdziwej otwartości i pojednania, również pojednania ze sobą samym, bo człowiek gubi wówczas skorupę starego świata i nabiera zapału do zmiany świata. Mówiąc językiem homilii papieża Franciszka, chce mu się robić ewangeliczny "raban".
Alfą i omegą tego wydarzenia jest Chrystus. Jego Duch wiedzie nas w pokoju po ziemi, która przestaje być pokusą, a staje się pielgrzymią drogą do Domu Ojca, w niebie. W centrum tej drogi jest Eucharystia będąca dziękczynieniem za mistyczne spełnienie się tego, ku czemu zmierzamy, czyli Pełni Życia. Wielkim Bożym błogosławieństwem i powodem do wdzięczności było dla nas doświadczenie tego misterium. Najlepszym dziękczynieniem za to będzie nasza odpowiedzialność, aby ta łaska mogła zaowocować.
Zygmunt Kwiatkowski SJ - jezuita, misjonarz, spędził 30 lat w Egipcie, Libanie i Syrii
Radek33
Tylko Bóg Jeden wie,ile po tych niesamowitych i pięknych dniach ludzi się nawróciło,wyspowiadało,ilu nawróconych przemieni swoje życie na lepsze bardziej święte,uwolni się z nałogów,ile rozwiąże się trudnych spraw,ilu ludzi przebaczy i poda rękę,ilu przestanie nienawidzieć a zacznie kochać,ile małżeństw zostanie uratowanych i rodzin,ile dusz uniknie piekła a ile skróci czyściec,i to jak to …Więcej
Tylko Bóg Jeden wie,ile po tych niesamowitych i pięknych dniach ludzi się nawróciło,wyspowiadało,ilu nawróconych przemieni swoje życie na lepsze bardziej święte,uwolni się z nałogów,ile rozwiąże się trudnych spraw,ilu ludzi przebaczy i poda rękę,ilu przestanie nienawidzieć a zacznie kochać,ile małżeństw zostanie uratowanych i rodzin,ile dusz uniknie piekła a ile skróci czyściec,i to jak to dobro,miłość i wiara będzie się rozrastać dalej i dalej,poprzez Ducha Świętego do innych potrzebujących świadectwa i Boga.Tylko Bóg Jeden wie,jak bardzo skorzystała w tych dniach nasza ukochana Ojczyzna
Radek33
Gdyby wierzyli w Pana Jezusa,gdyby kochali Kościół,gdyby wiedzieli że Duch Święty prowadzi Ojca Świętego i serca tych milionów owieczek to by to zrozumieli,a że nie wierzą,że mierzą i myślą tylko po "ludzku" i że ich obłudnym knowaniem kieruje szatan to nigdy tego nie zrozumieją,zrozumieją tylko wtedy,kiedy się nawrócą
ona
Czy pamiętają Państwo, jak lewacy wieszczyli klapę Światowych Dni Młodzieży? Że przyjedzie tylko 300 tys. osób, że Kraków pójdzie z torbami? Że nie jesteśmy zdolni przygotować organizacyjnie takiego wydarzenia? Zbigniew Hołdys – autorytet moralny widzów TVN24 – w kwietniu dawał światłe wskazówki na Twitterze: „jedynym dzisiaj, który mógłby sprawnie i bezpiecznie organizować Światowe Dni …Więcej
Czy pamiętają Państwo, jak lewacy wieszczyli klapę Światowych Dni Młodzieży? Że przyjedzie tylko 300 tys. osób, że Kraków pójdzie z torbami? Że nie jesteśmy zdolni przygotować organizacyjnie takiego wydarzenia? Zbigniew Hołdys – autorytet moralny widzów TVN24 – w kwietniu dawał światłe wskazówki na Twitterze: „jedynym dzisiaj, który mógłby sprawnie i bezpiecznie organizować Światowe Dni Młodzieży jest Jerzy Owsiak”. Inni ostrzegali przed możliwymi burdami. No i miał być wstyd na cały świat, gdy papież Franciszek zaapeluje o wysłanie międzynarodowych sił w obronie oblężonego Trybunału Konstytucyjnego, udzielając reprymendy prezydentowi Dudzie, rządowi, a przede wszystkim temu wcielonemu diabłu Jarosławowi Kaczyńskiemu... Owszem, straszenia było wiele. A wynik jest taki, że na ŚDM zjechały ponad dwa miliony pielgrzymów. I wbrew całej machinie brudnej propagandy, uruchomionej przez wyznawców Adama Michnika, pielgrzymi – z papieżem na czele – nie dali sobie wmówić, że Polska to kraj, który należałoby natychmiast ratować przed falą faszyzmu. Co więcej, nie odnotowano nawet drobnych incydentów, których można by się uczepić... Dla Czerskiej – po prostu tragedia.

niezalezna.pl/84102-czerska-i-jej-tragedia
ona
Nie jest słuszne identyfikowanie islamu z przemocą. To nie jest prawda. Nie lubię, kiedy mówi się o islamskiej przemocy. Każdego dnia we Włoszech są informacje o różnych aktach przemocy i zbrodni, na przykład: ktoś zabija narzeczoną, teściową. I to są ochrzczeni katolicy.
Jeżeli miałbym mówić o przemocy islamskiej, to musiałbym też mówić o przemocy katolickiej. Prawie we wszystkich religiach …Więcej
Nie jest słuszne identyfikowanie islamu z przemocą. To nie jest prawda. Nie lubię, kiedy mówi się o islamskiej przemocy. Każdego dnia we Włoszech są informacje o różnych aktach przemocy i zbrodni, na przykład: ktoś zabija narzeczoną, teściową. I to są ochrzczeni katolicy.
Jeżeli miałbym mówić o przemocy islamskiej, to musiałbym też mówić o przemocy katolickiej. Prawie we wszystkich religiach są małe grupy fundamentalistów. My też je mamy. Zastanawiam się nad tym, ilu młodych ludzi, których my Europejczycy zostawiliśmy bez ideałów, sięga po narkotyki, alkohol. Inni, dodał, jadą na front i zaciągają się do grup fundamentalistów. Tak, możemy powiedzieć, że tzw. ISIS, Państwo Islamskie, deklaruje się jako stosujące przemoc, egzekucje. Ale to jest grupka. Nie należy mówić, że islam jest terrorystyczny.
Długo rozmawiałem z wielkim imamem (kairskiego uniwersytetu) Al Azhar. Oni dążą do pokoju i spotkania. Jego zdaniem możliwa jest dobra koegzystencja. Terroryzm jest wszędzie, na przykład terroryzm plemienny w niektórych państwach afrykańskich. Terroryzm wzrasta, kiedy nie ma innej opcji. Teraz powiem coś, co może być niebezpieczne. Ale kiedy w centrum światowej gospodarki umieszcza się bożka - pieniądza, a nie mężczyznę i kobietę, to już jest pierwszy terroryzm.
(za: Onet) papiez Franciszek
masada
"Podczas konferencji Franciszek podkreślił, że "nie jest słuszne identyfikowanie islamu z przemocą". - To nie jest prawda - dodał. Wyznał, że nie lubi, kiedy mówi się o "islamskiej przemocy". Przypomniał, że każdego dnia we Włoszech są informacje o różnych atakach przemocy, i zbrodni np, wymienił - ktoś zabija narzeczoną, teściową. I to są ochrzczeni katolicy - zauważył. Papież wyraził opinię …Więcej
"Podczas konferencji Franciszek podkreślił, że "nie jest słuszne identyfikowanie islamu z przemocą". - To nie jest prawda - dodał. Wyznał, że nie lubi, kiedy mówi się o "islamskiej przemocy". Przypomniał, że każdego dnia we Włoszech są informacje o różnych atakach przemocy, i zbrodni np, wymienił - ktoś zabija narzeczoną, teściową. I to są ochrzczeni katolicy - zauważył. Papież wyraził opinię, że jeżeli miałby mówić o przemocy, to musiałby też mówić o przemocy katolickiej. Podkreślił, że prawie we wszystkich religiach są małe grupy fundamentalistów - my też mamy ocenił "
----------------------------------------------------------------------------------------------

To jest prawda, terroryzm zaczyna się tam, gdzie odrzuca się BOGA.
Wystarczy, że jeden członek w rodzinie wierzy lub udaje, że nie wierzy i następuje terroryzm, z czego bardzo ucieszony jest diabeł.
ona
hmm | 30.07.2016 [21:58]
Hydra to ostatniego słowa
jeszcze nie powiedziała
Na razie tylko swoja głowę
po cichu schowała
Lecz jeżeli Bog z nami
Ktoz przeciwko Nam !
nasz Naród nigdy
nie zostanie sam !!
👍Więcej
hmm | 30.07.2016 [21:58]

Hydra to ostatniego słowa
jeszcze nie powiedziała
Na razie tylko swoja głowę
po cichu schowała

Lecz jeżeli Bog z nami
Ktoz przeciwko Nam !
nasz Naród nigdy
nie zostanie sam !!
👍
ona
Bingo | 31.07.2016 [04:24]
Podsumuje to jednym zdaniem ..Jaki papiez takie tlumy.
odpowiedz
arenari | 31.07.2016 [15:10]
No cóż, skomentowałeś tak jak umiałeś. Papież za Ciebie też się modlił.
👏 👏 😀Więcej
Bingo | 31.07.2016 [04:24]

Podsumuje to jednym zdaniem ..Jaki papiez takie tlumy.

odpowiedz

arenari | 31.07.2016 [15:10]

No cóż, skomentowałeś tak jak umiałeś. Papież za Ciebie też się modlił.
👏 👏 😀
7 więcej komentarzy od ona
ona
Ciekawe? | 31.07.2016 [08:23]
O co chodzi z ta Brama Miłosierdzia? Ja sie przejdzie to czary mary i jest sie juz zbawiony? Skąd ta pewnosc? Było jakies oredzie? Matka Boza albo Pan Jezus powierdzili np. w objawieniach, ze tak jest? O co chodzi?
odpowiedz
blue | 31.07.2016 [09:38]
Tak to jest, kiedy zaczyna się od zera, siedząc jeszcze na gałęzi, jak np. w Polsce ok. 5 000 lat temu. Nie bez …Więcej
Ciekawe? | 31.07.2016 [08:23]

O co chodzi z ta Brama Miłosierdzia? Ja sie przejdzie to czary mary i jest sie juz zbawiony? Skąd ta pewnosc? Było jakies oredzie? Matka Boza albo Pan Jezus powierdzili np. w objawieniach, ze tak jest? O co chodzi?

odpowiedz

blue | 31.07.2016 [09:38]

Tak to jest, kiedy zaczyna się od zera, siedząc jeszcze na gałęzi, jak np. w Polsce ok. 5 000 lat temu. Nie bez przyczyny kultura chrześcijańska musi rozwijać się setki i tysiące lat, zanim dojdzie do poziomu takich pojęć, jak np. Brama Miłosierdzia.

Trzeba urodzić się w odpowiednio kulturalnej rodzinie, być ochrzczonym, żyć życiem chrześcijanina, wiele nad sobą pracować, uczyć się i myśleć. I nic , w końcu, może z tego nie być bez łaski bożej.

Więc cierpliwości, pokory, modlitwy - a pewne rzeczy w Kościele Katolickim staną w swojej jasności. Wydobędą się z ciemności umysłu i serca.

Człowiek, który przebył tę drogę cywilizacji to wie i czuje. Jednym słowem wytłumaczyć się nie da.

👏 👏 👏 😀
ona
Robet.Oppenheimer : Przed chwilą zajechałem do domu. Jestem brudny, przepocony, potargany, zmęczony....i szczęśliwy jak w dniu ślubu pół wieku temu! Polska rozbiła bank w kasynie. To co działo się podczas ŚDM przeszło moje najśmielsze oczekiwania. Naturalnie czytałem te wszystkie reportaże i felietony w mediach dla oświeconych półgłówków - o fatalnej organizacji, zarośniętej łące na którą …Więcej
Robet.Oppenheimer : Przed chwilą zajechałem do domu. Jestem brudny, przepocony, potargany, zmęczony....i szczęśliwy jak w dniu ślubu pół wieku temu! Polska rozbiła bank w kasynie. To co działo się podczas ŚDM przeszło moje najśmielsze oczekiwania. Naturalnie czytałem te wszystkie reportaże i felietony w mediach dla oświeconych półgłówków - o fatalnej organizacji, zarośniętej łące na którą nikt nie przyjedzie... I dziś pytam: gdzie są autorzy tych majstersztyków czarnego PR? Pochowali się przezornie...
Polacy - jesteście zajebiści! I nie pozwólcie sobie wmówić, że jest inaczej.

NOWOJORCZYK : ORGANIZATORZY - wielkie brawa, podziw i PODZIEKOWANIA za wspaniala prace. Panu Bogu dzieki za opieke i bezpieczenstwo Ojca Swietego i wszystkich gosci. Polska jest jest wspanialym krajem i to wszyscy teraz widza naoczne... bez potrzeby "ksztaltowania opinii" przez parlament europejski. Mieszkam w USA dlugo ale Polske bede zawsze kochal i szanowal / tak jak moje dzieci ktore biegle wladaja j.polskim i zawsze podkreslaja swoje polskie pochodzenie. Jeszcze raz podziekowania dla uczestnikow i organizatorow SDM :)...........

~Slonzok : Obserwowałem każdego dnia przebieg wszystkich spotkań nabożeństw uroczystości w których brał udział Franciszek i młodzież , jestem pod wrażeniem . Perfekcja w organizacji nic nie było przypadkowe . Szczyt NATO teraz SDM sa kolosalna wygrana polski polskiego rzadu służb wszystkich . P.Premier p. Prezydent godnie reprezentowali nasza Polske . Wiele osób z zazdrości będzie na pewno odrębnego zdania ale faktów nie zmieni nikt .

👏
ona
"Na Golgotę się wchodzi, ale na Golgocie się nie mieszka"....nic więc dziwnego ze radość chrzescjańska trwa w nas , pomimo cierpień, przeciwnosci losu, pomimo trudów.
Jezus zmartwychwstał i to jest powód dla którego tą własnie radosc chrzescijańską niesiemy innym kazdego dnia 👏
ona
"Chce mi się cieszyć, śmiać, pić wódkę, palić papierosy, tańczyć, spraszać gości, siedzieć z nimi i opowiadać dowcipy - bo Chrystus zmartwychwstał!".
Tak kilka dobrych lat temu Tomasz Budzyński opisywał mi w rozmowie codzienne konsekwencje chrześcijańskiej radości. Wiem, że to szalenie ważne doświadczenie dla wielu ludzi, którym wcześniej pokazywano tylko Krzyż, ale niekoniecznie Zwycięzcę. …Więcej
"Chce mi się cieszyć, śmiać, pić wódkę, palić papierosy, tańczyć, spraszać gości, siedzieć z nimi i opowiadać dowcipy - bo Chrystus zmartwychwstał!".
Tak kilka dobrych lat temu Tomasz Budzyński opisywał mi w rozmowie codzienne konsekwencje chrześcijańskiej radości. Wiem, że to szalenie ważne doświadczenie dla wielu ludzi, którym wcześniej pokazywano tylko Krzyż, ale niekoniecznie Zwycięzcę. Entuzjazm Budzego przypomniał mi się, kiedy witałem papieża Franciszka w Krakowie na Światowych Dniach Młodzieży.
Chwilę wcześniej zetknąłem się w sieci z dwoma falami hejtu. Najpierw dowiedziałem się, że ŚDM to ściema i chodzi w nich wyłącznie o to, żeby młodzież dobrze się bawiła. Potem polemizowałem z osobami, które uważały, że głoszenie chrześcijańskiej radości to nic innego jak moralny relatywizm. Że ta radość to uciekanie od prawdy o cierpieniu i krzyżu.
A jeszcze potem - wyszedłem na ulicę, żeby Cię przywitać w Krakowie. I nie w tekstach, tylko w życiu znalazłem odpowiedzi.
Najpierw na krakowskim Salwatorze, gdzie przy klasztorze norbertanek przesiadłeś się do papamobile. Moja Córka, która na Ciebie czekała, aż mi na ramionach podskakiwała z radości na Twój widok. Ale jeszcze ważniejsze były słowa mojej Żony o Tobie: "Zobacz, jaki jest szczęśliwy!". Papież, który okazuje emocje, czerpie radość ze swojego Kościoła, to dla tego Kościoła źródło siły, więc #DziękiFranciszku.
Potem czekaliśmy na Ciebie na skrzyżowaniu ulic Zwierzynieckiej i Straszewskiego, gdzie znów sobie pomachaliśmy przyjaźnie na powitanie. Było radośnie, głośno, tłoczno.
Wreszcie doczekaliśmy Twojego pojawienia się w oknie papieskim. Pierwsze zdanie - i cisza. Cisza, którą wszyscy uszanowali. Opowiedziałeś o Macieju Cieśli, który pracował jako grafik przy ŚDM, ale zmarł przed imprezą. W życiu doświadczamy dobra i zła, do tego trzeba się przyzwyczaić - mówiłeś. I na Twoją prośbę Kościół powszechny pomodlił się za Zmarłego. Papież, który zwraca uwagę na każdego i nie ucieka od cierpienia, to dla Kościoła źródło siły, więc #DziękiFranciszku.
Widziałem Cię też w drodze, której wcześniej nie planowałeś. Pojechałeś do leżącego w śpiączce kardynała Franciszka Macharskiego. Stałem przy wjeździe do szpitala, a naprzeciwko, na placu przed operą, spali pielgrzymi. Zwlekli się na dźwięk policyjnych syren. Nieprzytomni, pewnie w nocy się bawili, byli zaskoczeni i przeszczęśliwi widząc Cię. Pewnie tak samo jak kardynał Franciszek. Papież, który pamięta stale o tych, którzy są słabi, to dla Kościoła wzór, więc #DziękiFranciszku.
W ten sposób znalazłem odpowiedzi. Dobrze, że śdm to świetna zabawa. I dobrze, że w nich o tę zabawę chodzi. Bo chrześcijaństwo to afirmacja życia - to radość i zabawa. Kościół to wspólnota. Czy ten, kto ma powody do radości i spotyka się z przyjaciółmi, ma się czymkolwiek zamartwiać?!?
To wcale nie wyklucza powagi życia. Już pierwszego dnia oba te aspekty świetnie ze sobą zagrały. Jak mawia arcybiskup Alfons Nossol: na Golgotę się wchodzi, ale na Golgocie się nie mieszka. Dlatego nawet mówiąc o przedwcześnie zmarłym na raka kości Macieju Cieśli, mówiłeś nie tylko o cierpieniu, ale też o radości nieba. Maciej Cieśla czy Pier Giorgio Frassati, patronujący ŚDM, pomimo wczesnej śmierci, zarazili entuzjazmem wiary naprawdę wielu, bo cieszyli się życiem. Za właściwą perspektywę Kościoła ziemskiego i niebieskiego, która porządkuje w Kościele priorytety - #DziękiFranciszku.
A potem jeszcze przeczytałem Twoje słowa o tej chrześcijańskiej radości, które przywodzą na myśl franciszkańskiego ducha, wolnego od naiwności, lecz głęboko przeżywającego radość. Pytałeś na początku pontyfikatu, czym jest radość i odróżniałeś ją od wesołości. "Wesołość jest dobra, weselić się jest rzeczą dobrą. Ale radość jest czymś więcej, jest czymś innym. Nie wynika z chwilowych powodów, jest czymś głębszym. Jest darem. Wesołość, jeśli chcemy nią żyć w każdej chwili, na koniec przemienia się w beztroskę, powierzchowność, a także prowadzi nas do tego stanu braku chrześcijańskiej mądrości, sprawia, że jesteśmy trochę głupi, naiwni, czyż nie? Wszystko jest wesołością? Nie. Radość to coś innego. Radość to dar Pana. Napełnia nas od środka. To jakby namaszczenie Ducha".
#DziękiFranciszku za to, że dajesz swojemu Kościołowi chrześcijańską radość, która wynika z nadziei wiary. Aż chce mi się cieszyć, śmiać, pić wódkę, palić papierosy, tańczyć, spraszać gości, siedzieć z nimi i opowiadać dowcipy!
Tomasz Ponikło 👏
ona
Franciszkowi należą się podziękowania za to, że pogłębiają mi się zmarszczki mimiczne, bo na ŚDM wciąż się uśmiechamy. I za to, że dzięki Tobie na ulicy z obcymi ludźmi przybijamy sobie piątkę. Po prostu - za chrześcijańską radość!
www.deon.pl/…/art,2532,sdm-to…
👏 👏 👏
ona
Do redakcji Pikio.pl został przesłany przez policjanta film, na którym operator telewizji TVN24 ma wkładać puste butelki po piwie do śmietnika przy akademiku, gdzie spali policjanci. Jaki miał być cel? Według policji, dziennikarze chcieli dyskredytować funkcjonariuszy odpowiedzialnych za bezpieczeństwo na Światowych Dniach Młodzieży.
Do skandalicznego zdarzenia doszło przy częstochowskich …Więcej
Do redakcji Pikio.pl został przesłany przez policjanta film, na którym operator telewizji TVN24 ma wkładać puste butelki po piwie do śmietnika przy akademiku, gdzie spali policjanci. Jaki miał być cel? Według policji, dziennikarze chcieli dyskredytować funkcjonariuszy odpowiedzialnych za bezpieczeństwo na Światowych Dniach Młodzieży.

Do skandalicznego zdarzenia doszło przy częstochowskich akademikach zamieszkiwanych przez policjantów. Na nagraniu widać jak ekipa TVN24 wkłada do śmietnika puste butelki po piwie Heineken.

pikio.pl/operator-tvn24-…
ona
własnie papież bezpiecznie wylądował w Rzymie 👏