W klasztorze San Francisco w Cochabamba w Boliwii mnisi franciszkańscy przyjęli psa. Nic w tym złego. Jednak teraz rozpoczyna się desktrakcja: ubierali zwierzę w swój zwyczaj i dodatkowo nazwali go Fray Carmelo. www.traditioninaction.org/RevolutionPhotos/A723-Dog.htm
Przerost głupoty nad treścią. (Można sobie żartować, ale bez przesady). „Bernardyni, czyli Zakon Braci Mniejszych, jak wszystkie gałęzie zakonu franciszkańskiego noszą na biodrach sznur z trzema węzłami symbolizującymi trzy śluby zakonne: czystości, ubóstwa i posłuszeństwa.” Piesek nie wie co to śluby, a czystość i ubóstwo są mu obce, posłuszeństwo o tyle, o ile się go wytresuje... Franciszkański …Więcej
Przerost głupoty nad treścią. (Można sobie żartować, ale bez przesady).
„Bernardyni, czyli Zakon Braci Mniejszych, jak wszystkie gałęzie zakonu franciszkańskiego noszą na biodrach sznur z trzema węzłami symbolizującymi trzy śluby zakonne: czystości, ubóstwa i posłuszeństwa.”
Piesek nie wie co to śluby, a czystość i ubóstwo są mu obce, posłuszeństwo o tyle, o ile się go wytresuje...
W klasztorze San Francisco w Cochabamba w Boliwii mnisi franciszkańscy przyjęli psa. Nic w tym złego. Jednak teraz rozpoczyna się desktrakcja: ubierali zwierzę w swój zwyczaj i dodatkowo nazwali go Fray Carmelo.
