Czy „największy” sojusznik Ameryki chce z Chinami załatwić Amerykę?

Izrael. Najlepszy sojusznik Ameryki. Naprawdę? Nie tak szybko.
Jak czytamy w artykule w Breaking Defense, Izrael odmówił niedawnej prośbie rządu USA o dokonanie inspekcji nowego portu w Haifie, który Chiny pomogły zbudować. SIPG, chińska firma, będzie zarządzała tym portem przez następne 25 lat.
To zainicjowało dyskusję o intrygujących relacjach Izraela z Chinami, w czasie kiedy Ameryka jest zaangażowana w coraz większą konkurencję w dziedzinie bezpieczeństwa z krajem we Wschodniej Azji.
Od kiedy Chiny przeszły od katastrofy maoistycznej i przekształciły się w gospodarkę mieszaną, kraj szukał wszelkiego rodzaju partnerów handlowych. Izrael stał się jednym z tych partnerów, kiedy w 1992 Chiny nawiązały formalne stosunki dyplomatyczne z państwem żydowskim.
Chiny mają tendencję do wszechstronności w kontaktach z krajami Bliskiego Wschodu. Inaczej mówiąc, usiłują być w przyjaźni ze wszystkimi krajami. Nawet krajami takimi jak Arabia Saudyjska, zaangażowanym we własny konflikt zastępczy, Chiny próbują zachować serdeczne stosunki z obu krajami pomimo jej trwającego konfliktu.
Chińczycy byli też pośrednikami między Izraelczykami i Palestyńczykami w ich sporze. Od końca lat 1970 do 1990, Chiny i Izrael zawarły szereg transakcji zbrojeniowych, co zwróciło uwagę Ameryki. Jeszcze gorzej, Izrael ma długą historię sprzedawania Chinom wojskowych tajemnic Ameryki. Jednak w kręgach bezpieczeństwa narodowego niewiele mówi się o partnerstwie izraelsko-chińskim, który mógłby potencjalnie zaszkodzić amerykańskim interesom.
Zdaniem Ruperta Stone’a z Middle East Eye, „W połowie lat 2000 więzi wojskowe osłabły, a stosunki bardziej koncentrowały się na współpracy gospodarczej” po tym, jak Ameryka dowiedziała się o wykorzystywaniu przez Izrael chińskich powiązań.
Ale relacje izraelsko-chińskie zostały nietknięte.
Kiedy napięcia między byłym prezydentem USA Barackiem Obamą i izraelskim premierem Benjaminem Netanyahu zaczęły się nasilać, europejska gospodarka zaczęła spowalniać w czasie wielkiego kryzysu, Izrael zaczął spoglądać na wchód. Netanyahu złożył państwową wizytę w Chinach w 2013, i 2 lata później dołączył do Asian Infrastructure Investment Bank, w którym dominują Chiny. Ameryka nie aprobowała tego posunięcia.
Na domiar złego, Netanyahu podpisał w Beijingu 10 porozumień.
Ameryka podjęła pewne wysiłki, aby rozwiązać wątpliwe powiązania Izraela z Chinami. Chiński wirus zmusił Amerykę do zajęcia znacznie ostrzejszego stanowiska wobec Chin i upewnienia się, że jej sojusznicy nie są całkowicie pod kontrolą Chin.
Jeśli sojusznicy Ameryki są pod istotnym wpływem Chin, to amerykańskie interesy mogą zostać znacznie osłabione w długim terminie.
To tłumaczy krótką wizytę sekretarza stanu Mike’a Pompeo w Izraelu 13.05.2020, żeby omówić rosnący wpływ Chin i inne sprawy z nowym rządem Netanyahu. Np. Izrael wydawał się ulec amerykańskim żądaniom kiedy nie dostał kontraktu na instalację odsalania firmie z Hong Kongu, i zamiast tego zdecydował się dać kontrakt krajowej firmie. Ponadto, Huawei nie ma w izraelskim przetargu na sieć 5G.
Handel między Chinami i Izraelem znacznie się zwiększył z upływem lat. Zdaniem Ruperta Stone’a, eksport Izraela do Chin wzrósł 4-krotnie. Chiny są 2-gim największym handlowym partnerem Chin. Izraelczycy postrzegają Chiny w bardzo pozytywnym świetle. Np. 66% Izraelczyków bardzo dobrze myśli o Chinach.