05:56
Slawek
42,3 tys.
MARIA O JÓZEFIE. Miłowałam już tego Mojego świętego i przezornego opiekuna. Odkąd wola Boga, wyrażona w poleceniu Jego Kapłana, uczyniła Mnie małżonką Józefa, poznawałam i doceniałam świętość tego …Więcej
MARIA O JÓZEFIE.

Miłowałam już tego Mojego świętego i przezornego opiekuna. Odkąd wola Boga, wyrażona w poleceniu Jego Kapłana, uczyniła Mnie małżonką Józefa, poznawałam i doceniałam świętość tego Sprawiedliwego. Połączona z nim poczułam, jak ustaje Moje zagubienie sieroty. Nie tęskniłam też już za utraconym schronieniem w Świątyni. Józef był serdeczny jak utracony ojciec. Czułam się przy nim tak bezpieczna, jak przy Kapłanie. Wszelka niepewność ustąpiła. Nie tylko ustąpiła, ale nawet o niej zapomniałam, tak bardzo się oddaliła od Mojego dziewiczego serca. Zrozumiałam bowiem, że nie muszę się lękać ani obawiać niczego ze strony Józefa. Moje dziewictwo, powierzone Józefowi, było bezpieczniejsze niż dziecko w objęciach matki.
Jakże mu teraz powiedzieć, że stałam się Matką? Szukałam słów, aby mu to wyjawić. Trudne poszukiwania. Nie chciałam się chwalić otrzymanym od Boga darem, a tymczasem w żaden sposób nie umiałam wyjaśnić Mego macierzyństwa bez powiedzenia: “Pan umiłował Mnie najbardziej ze wszystkich niewiast i Mnie, Swoją służebnicę, uczynił Swą Małżonką.” Oszukiwać go, ukrywając Mój stan, także nie chciałam.


POWIERZ MI ZADANIE USPRAWIEDLIWIENIA CIĘ PRZED MAŁŻONKIEM
www.voxdomini.pl/valt/valt/v-01-028.htm
oczy_szeroko_otwarte
Nie byłoby Świętej Rodziny bez Maryji ale też i bez Józefa...
„Święty Józefie.
Tyś na Twych rękach Zbawiciela nosił
Nie małeś trudy dla niego ponosił.
Tyś Go własnymi kołysał rękami
Święty Józefie! Przyczyń się za nami!
Ciebie Przedwieczny uznał za godnego
Być Ojcem, stróżem Słowa Wcielonego.
Ciebie hojnemi obdarzył łaskami
Święty Józefie! Przyczyń się za nami! „

(Ks. K. Antoniewicz)
Po …Więcej
Nie byłoby Świętej Rodziny bez Maryji ale też i bez Józefa...

„Święty Józefie.
Tyś na Twych rękach Zbawiciela nosił
Nie małeś trudy dla niego ponosił.
Tyś Go własnymi kołysał rękami
Święty Józefie! Przyczyń się za nami!
Ciebie Przedwieczny uznał za godnego
Być Ojcem, stróżem Słowa Wcielonego.
Ciebie hojnemi obdarzył łaskami
Święty Józefie! Przyczyń się za nami! „

(Ks. K. Antoniewicz)

Po Maryi nikt nie otrzymał tak szczególnej misji, jak św. Józef, nikt tak bardzo nie kochał Jezusa i nikt Mu tak nie służył. Nikt inny nie był tak blisko tajemnicy Wcielenia Syna Bożego. „Józef z Nazaretu w tej właśnie tajemnicy uczestniczył jak nikt inny poza Maryją, Matką Słowa Wcielonego. Uczestniczył wspólnie z Nią, objęty rzeczywistością tego samego wydarzenia zbawczego. Był powiernikiem tej samej miłości, mocą której Ojciec Przedwieczny przeznaczył nas dla siebie jako przybranych synów przez Jezusa Chrystusa"
(Ef 1, 5)

Obraz Świętej Rodziny z Nazaretu to jakby też ludzkie pragnienie, by obojętnie gdzie się znajdując, obojętnie wśród jakich osób - móc tworzyć taką atmosferę, potwierdzoną codziennym życiem. Trudno jest w sumie scharakteryzować klimat relacji pomiędzy Józefem, Maryją i Jezusem. Jednak np. zwizualizowanie tego obrazu w wyobraźni, próba wczucia się się w atmosferę wywołuje pragnienie przeżywania takiego doświadczenia. Na pewno miłość wzajemna, wypełniała wszystkie chwile życia Świętej Rodziny i to właśnie ona stała się siłą do stworzenia szczególnej relacji, uzdolniła do życia szczególnymi wartościami., dodawała sił i wytrwałości w przeciwnościach. Święta rodzina bardzo pielęgnowała wartości, które miały zapewnić Jezusowi warunki do postępowania, które było Mu przynależne. Pokora, cisza, zrozumienie, zaufanie, oddanie, pracowitość - to św. Józef; rozmodlenie, rozmiłowanie w Bogu, skromność, łagodność, wdzięk, troskliwość, rozradowanie w Duchu Św., służebność, przyjęcie w pełni woli Bożej - to Maryja. Oboje zaś - w silnym zjednoczeniu, zgodności, jednomyślności a pomiędzy nimi Jezus. Mieli świadomość swej misji ale też trudów i wyrzeczeń w związku z wychowaniem Jezusa lecz w każdym momencie doświadczali ogromnej miłości i wielu innych darów, które okazywał Im Jezus. Świadectwo Świętej Rodziny jest zaproszeniem wszystkich do uczestnictwa w takim niezwykłym doświadczeniu – każdy, oferując najlepszą część siebie - może ubogacać innych. Do tego właśnie powinna dążyć zwykła ludzka codzienność - do budowania ze wszystkimi rodziny, opierającej się, między innymi, na wzajemnym ubogacaniu siebie nawzajem a przy okazji – każdego z osobna
Wolnyczlowiek
Bog zaplac Slawku ! Prawda wyjdzie na jaw i nas wybawi lub ukarze sprawiedliwie... 😇 Szczesc Boze 👌 .
mkatana
Uczmy się wszyscy od Maryi,
wielkiej pokory i zawierzenia
siebie i naszych spraw Bogu,
w każdej sytuacji naszego życia.
Slawek
Pierwszy ból Mego losu Współodkupicielki ofiarowałam Bogu. Znosiłam go, by Mu wynagradzać i ukazać wam wzór życia w podobnych chwilach cierpienia, gdy musicie milczeć z powodu wydarzenia, które ukazuje was w złym świetle osobie miłującej was.
Oddajcie Bogu troskę o wasze dobre imię i o sprawy waszego serca. Zasługujcie przez święte życie na opiekę Boga i bądźcie spokojni. Gdyby nawet wszyscy …
Więcej
Pierwszy ból Mego losu Współodkupicielki ofiarowałam Bogu. Znosiłam go, by Mu wynagradzać i ukazać wam wzór życia w podobnych chwilach cierpienia, gdy musicie milczeć z powodu wydarzenia, które ukazuje was w złym świetle osobie miłującej was.
Oddajcie Bogu troskę o wasze dobre imię i o sprawy waszego serca. Zasługujcie przez święte życie na opiekę Boga i bądźcie spokojni. Gdyby nawet wszyscy byli przeciwko wam, On was usprawiedliwi przed osobą, która was kocha, i sprawi, że prawda wyjdzie na jaw
.