Jota-jotka
121,5 tys.

Ja, Pan, zabijam i Ja sam ożywiam

EWANGELIA – komentarze
Nagroda za wyrzeczenie podjęte dla Chrystusa
Słowa Ewangelii według Świętego Mateusza. 19, 23-30
Jezus powiedział do swoich uczniów: «Zaprawdę, powiadam wam: Bogatemu trudno będzie wejść do królestwa niebieskiego. Jeszcze raz wam powiadam: Łatwiej jest wielbłądowi przejść przez ucho igielne, niż bogatemu wejść do królestwa niebieskiego».
Gdy uczniowie to usłyszeli, bardzo się przerazili i pytali: «Któż więc może być zbawiony?»
Jezus spojrzał na nich i rzekł: «U ludzi to niemożliwe, lecz u Boga wszystko jest możliwe».
Wtedy Piotr rzekł do Niego: «Oto my opuściliśmy wszystko i poszliśmy za Tobą, cóż więc otrzymamy?»
Jezus zaś rzekł do nich: «Zaprawdę, powiadam wam: Przy odrodzeniu, gdy Syn Człowieczy zasiądzie na swym tronie chwały, wy, którzy poszliście za Mną, zasiądziecie również na dwunastu tronach, aby sądzić dwanaście szczepów Izraela. I każdy, kto dla mego imienia opuści dom, braci, siostry, ojca, matkę, dzieci lub pole, stokroć tyle otrzyma i życie wieczne posiądzie na własność.
Wielu zaś pierwszych będzie ostatnimi, a ostatnich pierwszymi».

Oto słowo Pańskie.

********†******
,,Wsłuchując się w nauczanie Chrystusa, coraz bardziej nabieramy przeświadczenia, jak prawdziwe i realne są przestrogi zawarte w tych słowach. Jak niebezpieczne jest zachłanne pragnienie bogactwa, przed którym dziś pragnie przestrzec nas Jezus. Bogactwo często przesłania nam to, co w życiu najważniejsze, najgłębsze pragnienie człowieka – bycie szczęśliwym na wieki, a nie tylko na chwilę. Pieniądz zaślepia i zasłania nam te drogi, które do tego szczęścia prowadzą, z czasem mami do tego stopnia, że myślimy, iż możemy to szczęście wieczne kupić i wkupić się w łaski Boga. Uczniowie też zadają Jezusowi pytanie: co dostaniemy w zamian za to, że zostawiliśmy wszystko? W odpowiedzi słyszą, że odziedziczą po stokroć więcej tego wszystkiego, co mieli. Słowo „odziedziczą” jest ważne, oznacza, że już nikt nie będzie mógł im tego zabrać. Często boimy się coś stracić, bo jesteśmy do tego przywiązani, przyzwyczajeni, ma dla nas dużą wartość. Ale jeśli oddajemy to ze względu na Chrystusa, stajemy się wolni i bogatsi o wiele więcej niż sobie wyobrażamy lub jesteśmy w stanie pojąć. Możemy to rozumieć jak św. Paweł w Liście do Koryntian: Ani oko nie widziało, ani ucho nie słyszało, ani serce człowieka nie zdołało pojąć, jak wielkie rzeczy przygotował Bóg tym, którzy Go miłują (1 Kor 2, 9).,,
Jak niebezpieczne jest zachłanne pragnienie bogactwa!
Jota-jotka udostępnia to
1795
Jest opiekunem pszczelarzy. Jest też orędownikiem podczas klęsk żywiołowych, sztormów jak też w godzinie śmierci. ...
warto przemyśleć spór o ....
~~~~
,,teologia jest poszukiwaniem racjonalnego zrozumienia — na ile jest to możliwe — tajemnic objawienia chrześcijańskiego, przyjmowanych wiarą: fides quaerens intellectum — wiara szuka zrozumienia, w myśl tradycyjnej definicji, zwięzłej i trafnej. …Więcej
Jest opiekunem pszczelarzy. Jest też orędownikiem podczas klęsk żywiołowych, sztormów jak też w godzinie śmierci. ...
warto przemyśleć spór o ....
~~~~
,,teologia jest poszukiwaniem racjonalnego zrozumienia — na ile jest to możliwe — tajemnic objawienia chrześcijańskiego, przyjmowanych wiarą: fides quaerens intellectum — wiara szuka zrozumienia, w myśl tradycyjnej definicji, zwięzłej i trafnej.
Tak więc o ile św. Bernard, typowy przedstawiciel teologii monastycznej, kładzie nacisk na pierwszą część definicji, czyli na fides — wiarę, Abelard, który był scholastykiem, na drugą część, czyli na intellectus, objęcie rozumem. Dla Bernarda już w wierze zawiera się wewnętrzna pewność, której podstawą jest świadectwo Pisma Świętego i nauczanie ojców Kościoła. Wiarę w duszy poszczególnych wiernych umacniają również świadectwo świętych i natchnienie Ducha Świętego. W przypadku wątpliwości i dwuznaczności Kościół chroni i oświeca wiarę swoim Magisterium. Dlatego Bernardowi trudno było dojść do porozumienia z Abelardem, a bardziej ogólnie ze wszystkimi, którzy poddawali prawdy wiary krytycznej analizie rozumu; analizie, która jego zdaniem niosła z sobą poważne niebezpieczeństwo, jakim jest przeintelektualizowanie, relatywizacja prawdy, podawanie w wątpliwość samych prawd wiary. Tego typu procedurę Bernard uważał za śmiałość posuniętą do zuchwalstwa, owoc pychy ludzkiego rozumu, który usiłuje przeniknąć tajemnicę Boga. W jednym ze swoich listów pisał z bólem: «Ludzki umysł zawłaszcza wszystko, nic nie pozostawiając wierze. Mierzy się z tym, co od niego większe, bada to, co go przewyższa, wdziera się w świat Boga, zniekształca tajemnice wiary, zamiast je oświecać; nie otwiera tego, co zamknięte i zapieczętowane, lecz to wyplenia, a to, czego nie może ogarnąć, ma za nic i odmawia mu wiary» (Epistola CLXXXVIII, I: PL 182, I, 353).
Dla Bernarda cel teologii jest tylko jeden: ma ona zachęcać do żywego i bliskiego obcowania z Bogiem. Teologia pomaga zatem coraz bardziej i coraz lepiej kochać Pana, jak mówi tytuł traktatu o obowiązku mił0ści Boga (De diligendo Deo). Droga ta ma różne etapy, dokładnie opisane przez Bernarda, a jej uwieńczeniem jest moment, w którym dusza wierzącego osiąga szczyty miłości. Dusza ludzka może już na ziemi dojść do tego mistycznego zjednoczenia ze Słowem Bożym, zjednoczenia, które Doctor Mellifluus (Doktor Miodopłynny) opisuje jako «duchowe gody». Słowo Boże ją nawiedza, usuwa resztki oporu, oświeca, rozpala i przemienia. W tym zjednoczeniu mistycznym zaznaje ona wielkiego spokoju i słodyczy i śpiewa swojemu Oblubieńcowi hymn radości. Zdaniem św. Bernarda — jak przypomniałem w katechezie poświęconej jego życiu i nauce — teologia koniecznie musi wyrastać z modlitwy kontemplacyjnej, inaczej mówiąc, z uczuciowej jedności serca i umysłu z Bogiem.,,

Teologiczny spór Bernarda z Clairvaux z Abelardem
Jota-jotka
Św. Bernard z Clairvaux to teolog i myśliciel. Pozostawił po sobie rozprawy teologiczne, utwory ascetyczne, polemiczne jak też wiele kazań i listów. Miał wielkie nabożeństwo do Męki Pańskiej. Był wielkim czcicielem Matki Bożej. Podania mówią, że ilekroć przechodził obok wizerunku Madonny, pozdrawiał ją słowami: „Ave Maria”. I kiedyś podobno usłyszał w odpowiedzi: „Salve, Bernardzie”.
Jego …Więcej
Św. Bernard z Clairvaux to teolog i myśliciel. Pozostawił po sobie rozprawy teologiczne, utwory ascetyczne, polemiczne jak też wiele kazań i listów. Miał wielkie nabożeństwo do Męki Pańskiej. Był wielkim czcicielem Matki Bożej. Podania mówią, że ilekroć przechodził obok wizerunku Madonny, pozdrawiał ją słowami: „Ave Maria”. I kiedyś podobno usłyszał w odpowiedzi: „Salve, Bernardzie”.
Jego wpływ na historię świata i Kościoła był ogromny. Dla wielu był „wyrocznią Europy”. Modlił się w nocy, bo za dnia często był pochłonięty wieloma sprawami. Przyczynił się do powstania dziesiątek cysterskich opactw czy fundacji. Był zaangażowany w odnowę Kościoła. Mediował, starając się godzić spory między władzą świecką i duchowną. Uczestniczył w soborach, na których spierano się o władzę nad stolicą Piotrową. Współtworzył regułę zakonu Templariuszy i działał na rzecz jej zatwierdzenia. Starał się łagodzić walki pomiędzy możnymi rodami na Półwyspie Apenińskim. Występował przeciw herezjom. Propagował ideę krucjat.
Doktor miodopłynny – św. Bernard z Clairvaux
Jota-jotka
Rzekłem: «Ja ich wytracę, *
wygubię ich pamięć u ludzi».
27
Ale się bałem drwiny wroga, *
że przeciwnicy ich będą się łudzić.
Refren: Ja, Pan, zabijam i Ja sam ożywiam.
Będą się łudzić, mówiąc: «Nasza ręka przemożna, *
a nie Pan uczynił to wszystko».
28
Gdyż jest to plemię niemądre *
i niemające rozwagi.
Refren: Ja, Pan, zabijam i Ja sam ożywiam.
30
Jak może jeden odpędzać tysiące, *
a dwóch …Więcej
Rzekłem: «Ja ich wytracę, *

wygubię ich pamięć u ludzi».
27

Ale się bałem drwiny wroga, *

że przeciwnicy ich będą się łudzić.

Refren: Ja, Pan, zabijam i Ja sam ożywiam.

Będą się łudzić, mówiąc: «Nasza ręka przemożna, *

a nie Pan uczynił to wszystko».
28

Gdyż jest to plemię niemądre *

i niemające rozwagi.

Refren: Ja, Pan, zabijam i Ja sam ożywiam.

30

Jak może jeden odpędzać tysiące, *

a dwóch odpierać dziesięć tysięcy?

Dlatego że ich sprzedała ich Skała, *

że Pan na łup ich wydał.

Refren: Ja, Pan, zabijam i Ja sam ożywiam.

35

Nadchodzi bowiem dzień klęski, *

los ich gotowy, już blisko.
36

Bo Pan swój naród obroni, *

litość okaże swym sługom.