urielrafael
2175

Duch Świetego Franciszka Salezego - Łagodnosć połączona z powagą.

DUCH
ŚWIĘTEGO FRANCISZKA SALEZEGO

CZYLI

WIERNY OBRAZ MYŚLI I UCZUĆ TEGO ŚWIĘTEGO

CZĘŚĆ X

O ŁAGODNOŚCI

ROZDZIAŁ III

ŁAGODNOŚĆ POŁĄCZONA Z POWAGĄ

Nasz Święty za sprawą łaski Bożej, umiał połączyć w osobie swojej te dwa przedziwne przymioty: powagę i łagodność. Mając w sobie wielkie powaby, dla których musiano go kochać, miał zarazem taką powagę, złączoną ze skromnością, że przejmował jakąś bojaźnią, pełną czci i miłości.

Widziałem nieraz osoby, drżące w jego obecności, z obawy niepodobania mu się. Ja sam wyznaję, że tak pragnąłem przypodobać się świętemu Biskupowi, iż każda oznaka jego zadowolenia wprowadzała mię w zachwyt; i gdyby on był sam nie nauczył mię, odnosić to wszystko do Boga jedynie nie przywiązując się wyłącznie do niego: to wiele uczynków pozostałoby bez żadnego pożytku dla zbawienia.

Znałem wiele osób wysoko postawionych, które życie swoje spędzały pośród magnatów i książąt, a które mi wyznawały, że wobec naszego Świętego, zachowywały się z daleko większą na siebie bacznością, aniżeli wobec wielkości ziemskich.

Słodycz jego charakteru znaną była wszystkim, z wyjątkiem chyba tych, którzy go nigdy nie widzieli. Cnota ta zdawała się przybierać w nim widzialne kształty, czyli inaczej mówiąc: święty Biskup był niejako wcieleniem i uosobieniem łagodności i słodyczy. Cnota ta dała mu taką powagę nad umysłami, że wszyscy skłaniali się łatwo do jego woli; i podobnie jak on, stosował się chętnie do każdego, stając się wszystkim dla wszystkich, tak nawzajem, nie było nikogo, co by nie starał się uprzedzać jego życzeń, w służbie Bożej, około swego i bliźnich zbawienia.

–––––––––––

Duch świętego Franciszka Salezego, czyli wierny obraz myśli i uczuć tego Świętego. Tłumaczył z francuskiego ks. Adolf Pleszczyński K. Ś. T., Warszawa 1882, ss. 259-260.
urielrafael
Słodycz jego charakteru znaną była wszystkim, z wyjątkiem chyba tych, którzy go nigdy nie widzieli. Cnota ta zdawała się przybierać w nim widzialne kształty, czyli inaczej mówiąc: święty Biskup był niejako wcieleniem i uosobieniem łagodności i słodyczy. Cnota ta dała mu taką powagę nad umysłami, że wszyscy skłaniali się łatwo do jego woli; i podobnie jak on, stosował się chętnie do każdego …Więcej
Słodycz jego charakteru znaną była wszystkim, z wyjątkiem chyba tych, którzy go nigdy nie widzieli. Cnota ta zdawała się przybierać w nim widzialne kształty, czyli inaczej mówiąc: święty Biskup był niejako wcieleniem i uosobieniem łagodności i słodyczy. Cnota ta dała mu taką powagę nad umysłami, że wszyscy skłaniali się łatwo do jego woli; i podobnie jak on, stosował się chętnie do każdego, stając się wszystkim dla wszystkich, tak nawzajem, nie było nikogo, co by nie starał się uprzedzać jego życzeń, w służbie Bożej, około swego i bliźnich zbawienia.
urielrafael
Nasz Święty za sprawą łaski Bożej, umiał połączyć w osobie swojej te dwa przedziwne przymioty: powagę i łagodność. Mając w sobie wielkie powaby, dla których musiano go kochać, miał zarazem taką powagę, złączoną ze skromnością, że przejmował jakąś bojaźnią, pełną czci i miłości.
Widziałem nieraz osoby, drżące w jego obecności, z obawy niepodobania mu się. Ja sam wyznaję, że tak pragnąłem …Więcej
Nasz Święty za sprawą łaski Bożej, umiał połączyć w osobie swojej te dwa przedziwne przymioty: powagę i łagodność. Mając w sobie wielkie powaby, dla których musiano go kochać, miał zarazem taką powagę, złączoną ze skromnością, że przejmował jakąś bojaźnią, pełną czci i miłości.

Widziałem nieraz osoby, drżące w jego obecności, z obawy niepodobania mu się. Ja sam wyznaję, że tak pragnąłem przypodobać się świętemu Biskupowi, iż każda oznaka jego zadowolenia wprowadzała mię w zachwyt; i gdyby on był sam nie nauczył mię, odnosić to wszystko do Boga jedynie nie przywiązując się wyłącznie do niego: to wiele uczynków pozostałoby bez żadnego pożytku dla zbawienia.

Znałem wiele osób wysoko postawionych, które życie swoje spędzały pośród magnatów i książąt, a które mi wyznawały, że wobec naszego Świętego, zachowywały się z daleko większą na siebie bacznością, aniżeli wobec wielkości ziemskich.