olek19801
1168

Testy PCR nie nadają się do wykrywania koronawirusa.

Genetycy wyjaśniają dlaczego "wymazywanie" nie ma sensu.
Sie 27, 2020 wprawo.pl/wazne-testy-pcr…
Wywiad z polskimi genetykami, prof. Kornelią Polok i prof. Romanem Zielińskim, którzy od wielu lat wykorzystują technologię PCR w swojej pracy badawczej. Naukowcy w prosty sposób wyjaśniają dlaczego testy PCR nie nadają się do diagnostyki wirusa SARS-CoV-2.

– Test jest oparty na reakcji PCR, zwanej łańcuchową reakcją polimerazy. Jest to reakcja, która pozwala na namnożenie materiału genetycznego, a konkretnie DNA. Reakcja PCR namnaża tylko i wyłącznie DNA, a więc nie może namnożyć RNA wirusa – wyjaśnia prof. Polok. PCR jest świetną metodą badawczą służącą do analizy genomu roślin i zwierząt, ale nie jest to metoda diagnostyczna.

Co zatem wykrywa się używając testów PCR, które robi się dziś ludziom na całym świecie? Przede wszystkim wykrywa się RNA wbudowane w genom człowieka. – W genomie ludzkim występuje wiele sekwencji podobnych do sekwencji wirusowych – mówi prof. Polok. Wyjaśnia też, że wyniki testu będą różne w zależności od sprzętu wykorzystywanego w danym laboratorium. Oznacza to, że ta sama próbka może być zdiagnozowana jako pozytywna w jednym laboratorium i jako negatywna w innym.
Co jeszcze wykrywa się testami? – Wszystko, co się da – mówi prof. Polok, a prof. Zieliński podkreśla, że najtrudniej jest wykryć właśnie koronawirusa.

– Reakcja PCR daje dobre rezultaty, jeśli pracuje się na wyizolowanym i dobrze oczyszczonym materiale genetycznym. Spójrzmy na materiał biologiczny, który pobieramy na okoliczność badania obecności tego koronawirusa. Jest to jakiś wymaz i jest tam wszystko, głównie tkanki ludzkie i wiele różnych mikroorganizmów, bakterii i wirusów. Różnych szczepów może być ponad tysiąc. I w tym może być ten koronawirus. Znalezienie go jest prawie niemożliwe, a to, co się wykrywa, to z największym prawdopodobieństwem wszystko inne, a nie ten koronawirus, ponieważ nie jest spełniona podstawowa zasada, dzięki której uzyskuje się wiarygodny wynik z testu PCR: nie dysponujemy wyizolowanym wirusem. Nie ma czystego materiału genetycznego i PCR nie może dobrze działać – mówi prof. Zieliński.
Wnioski? Testy, na które wydaje się gigantyczne pieniądze i buduje tzw. obraz pandemii oraz wysyła do aresztu domowego zdrowych ludzi, to oszustwo. „Wymazywanie” nie ma najmniejszego sensu.
U samej podstawy tzw. pandemii leży niewłaściwa metoda diagnostyczna. Trzeba natychmiast zakończyć ten obłęd!
za

dakowski.pl/index.php
olek19801
Jedna z wielu rozpaczliwych relacji o plandemii.
Ludzie pomóżcie!
Mam znajomych bezobjawowych,którym test wyszedł pozytywnie,w sumie to przypadkiem,bo Pan z tej rodziny zgłosił się do lekarza z bólem pleców i po rutynowym teście na Covid wyszedł negatywny,a po tygodniu na następnym teście,zleconym nie wiadomo dlaczego wyszedł pozytywny. Przed tym drugim testem nie było już nawet bólu pleców …
Więcej
Jedna z wielu rozpaczliwych relacji o plandemii.

Ludzie pomóżcie!
Mam znajomych bezobjawowych,którym test wyszedł pozytywnie,w sumie to przypadkiem,bo Pan z tej rodziny zgłosił się do lekarza z bólem pleców i po rutynowym teście na Covid wyszedł negatywny,a po tygodniu na następnym teście,zleconym nie wiadomo dlaczego wyszedł pozytywny. Przed tym drugim testem nie było już nawet bólu pleców z którym się pierwotnie zgłosił.
Oczywiście przetestowali wszystkich i trzy osoby z czterech wyszły pozytywne. Zaznaczam
nikt nie ma żadnych objawów.
Sanepid nakazał im pobyt w szpitalu, kazał się pakować i jechać. Czy to jest legalne?Czy takie postępowanie jest uzasadnione jakaś ustawą,nakazem? Nie dostali żadnego listu z informacją na jakiej podstawie muszą iść do szpitala. Powiedzieli im, że wszystkich dodatnich kierują do szpitali.…
Siedzą tam pod kluczem, nikt praktycznie przez większość dnia do nich nie zaglada, powiedzieli im tylko,że następny test za 11 dni…
Dlaczego nie mogą zostać w domu?Czy to jest rutynowe postępowanie,czy widzimisię lokalnego Sanepidu?
Czują się jak ubezwłasnowolnieni...bez możliwości samodzielnego podjęcia decyzji o pobycie w trakcie 'pseudochoroby'.


Sprostowanie. Pan miał drugi test bo miał potencjalny kontakt z kimś zakażonym. Test wyszedł dodatni,więc przetestowali całą rodzinę. Trzy osoby bezobjawowe,jedna negatywna ,na kwarantannie. A resztę historii już znacie.
dakowski.pl/index.php