Ambasada Rosji nazwała krytykę USA ustawy zakazującej propagandy LGBT jako ingerencję.

Ambasada Rosji w USA zareagowała na wypowiedzi amerykańskich polityków w sprawie przyjęcia przez Dumę Państwową ustawy zakazującej propagandy LGBT. Misja dyplomatyczna uważa to za „rażącą ingerencję w nasze sprawy wewnętrzne”.

„Żądamy od Waszyngtonu uszanowania wyboru naszego narodu, przestrzegania zasad moralnych przekazywanych z pokolenia na pokolenie i leżących u podstaw rosyjskiej tożsamości obywatelskiej” – napisała ambasada w komentarzu na Telegramie.

Zauważono, że Rosja „konsekwentnie opowiada się za ochroną tradycyjnych wartości rodzinnych” i „otwarcie mówi o odrzuceniu przez państwa zachodnie pod wodzą Stanów Zjednoczonych prób narzucenia innym krajom pseudoliberalnych i wypaczonych idei dotyczących praw człowieka”.