Szanowni Państwo zastanówcie się nad jedną kwestią. Jak Naród Polski zachowałby się gdyby na przykład jakieś „zachodnie siły”, nagle zdecydowały, że przenosimy państwo Izrael do województwa Małopolskiego lub Opolskiego albo Dolnośląskiego, a to wszystko bez zgody Narodu Polskiego. Czy jako Naród walczylibyśmy z „najeźdźcą”, czy też byśmy od tak po prostu, oddali nasze ziemie? Analogiczna sytuacja ma miejsce w Palestynie.

Izrael rozpoczyna naloty w Libanie i Gazie. W tle pozostają już jawne przygotowania do ataku na Iran.
10 kwietnia, 2023 globalne-archiwum.pl
W Jerozolimie, w Izraelu, są Żydzi świętujący Paschę, przaśny chleb i pierwsze owoce przy Ścianie Płaczu, muzułmanie świętujący Ramadan w meczecie na Wzgórzu Świątynnym i chrześcijanie wędrujący starymi ulicami świętujący wszystkie wydarzenia związane z największym wydarzeniem w historii ludzkości, zmartwychwstaniem Jezusa Chrystusa z martwych. Do tego dochodzą naloty na Liban i Strefę Gazy ze strony Izraela. Proroctwa się realizują a państwo Izrael jest „zegarem”, który tyka.
Po zakończeniu II wojny światowej, rewolucja, która rozpełzła się po obszarze połowy Europy porzuconej przez zachodnich sojuszników, przyniosła dodatkowy rezultat: jak atakująca żmija sięgnęła swym jęzorem poprzez południowe wybrzeża Europy, Morze Śródziemnomorskie, aż do zakątka zwanym Palestyną. Rewolucja, pieniądze, wyposażenie, eskorta i transport przyszły z Zachodu, lecz dostarczenie dwóch elementów niezbędnych do powstania państwa syjonistycznego: najeźdźców i ich uzbrojenia, było dziełem wspomnianej rewolucji.
W ostatecznym rozrachunku państwo syjonistyczne, choć powstałe przy pomocy Zachodu, obecnie podtrzymywane jest przez globalne wpływy finansjery żydowskiej. Niemniej jednak, to wtargnięcie do Europy i Arabii stanowiło jedyną zdobycz terytorialną II Wojny Światowej, której to idei jeszcze na początku wojny odrzekali się publicznie po raz wtóry zachodni premierzy. Rezultatem tej podwójnej inwazji było zasadzenie w przepołowionej Europie i Palestynie detonatora nowego konfliktu, który w każdej chwili groził wybuchem.
Armia Izraela, kraju położonego notabene na terytorium Palestyny, już od kilkudziesięciu lat okupuje ten teren, przy okazji, co jakiś czas dokonując kolejnych ataków na Strefę Gazy, która przez wielu publicystów z całego świata, nazywana jest „największym więzieniem na świecie”. Liczne ataki armii Żydowskiej są w gruncie rzeczy bezprawną odpowiedzią na trwające protesty Palestyńczyków. Protesty zbierają nawet do dwudziestu tysięcy osób, do których Państwo Izrael strzela niczym do kaczek.
Ten sam kraj, który notabene powstał prawnie w roku 1948 żąda od narodu Polskiego bajońskich sum za mienie utracone przed 1948 rokiem. Abstrahując od tego, iż naród Polski nie jest winien przysłowiowej złotówki żydom, to czy Państwo, które proklamowało niepodległość 14 maja 1948 roku, ma prawo do roszczeń z lat poprzedzających 1948 rok? Zdecydowanie nie ma takiej opcji prawnej. Polska nie może ugiąć karku przed bezprawnymi roszczeniami finansowymi Izraela, gdyż była by to jawna zgoda na ograbienie Rzeczpospolitej i Narodu Polskiego, a na to zgody być nie może.
A piszemy o tym ponieważ, jak możemy dostrzec, Stanom Zjednoczonym już nie wystarcza „konflikt zastępczy” na Ukrainie i teraz chcą wzniecić kolejny. USA dążą do „odpalenia” wspomnianego już „detonatora” w postaci „państewka Izrael”. Otóż Izrael szykuje się do otwartego konfliktu zbrojnego z Iranem, ponieważ USA tracą wpływy na Bliskim Wschodzie, na rzecz Chin. To oznacza, że „psy” muszą zostać zwolnione z „łańcucha”.
Szanowni Państwo, IDF w Izraelu rozpoczęły rzadkie naloty na Liban wcześnie rano w piątek (7-04-2023 roku), zaledwie kilka godzin po tym, jak uderzyły w cele tak zwanej „opozycji” w Strefie Gazy, nie wspominając już o licznych deklaracjach przygotowań do ataku, ponoć „wyprzedzającego”, na Iran. A teraz pomyślcie o tych wszystkich rzeczach, które dzieją się teraz w tym samym czasie na Bliskim Wschodzie.
W Jerozolimie, w Izraelu, są Żydzi świętujący Paschę, przaśny chleb i pierwsze owoce przy Ścianie Płaczu, muzułmanie świętujący Ramadan w meczecie na Wzgórzu Świątynnym i chrześcijanie wędrujący starymi ulicami świętujący wszystkie wydarzenia związane z największym wydarzeniem w historii ludzkości, zmartwychwstaniem Jezusa Chrystusa z martwych. Do tego dochodzą naloty na Liban i Strefę Gazy ze strony Izraela. Proroctwa się realizują a państwo Izrael jest „zegarem”, który tyka.
A teraz na koniec Szanowni Państwo zastanówcie się nad jedną kwestią. Jak Naród Polski zachowałby się gdyby na przykład jakieś „zachodnie siły”, nagle zdecydowały, że przenosimy państwo Izrael do województwa Małopolskiego lub Opolskiego albo Dolnośląskiego, a to wszystko bez zgody Narodu Polskiego. Czy jako Naród walczylibyśmy z „najeźdźcą”, czy też byśmy od tak po prostu, oddali nasze ziemie? Analogiczna sytuacja ma miejsce w Palestynie.
Izrael rozpoczyna naloty w Libanie i Gazie. W tle pozostają już jawne przygotowania do ataku na Iran. - Globalne Archiwum