Ewa
6315

Niech się stanie wola Twoja

Do szczególnie ważnych tajemnic z życia Jezusa o. Leon Dehon zaliczył Ogrójec. Do niej zalecał swoim zakonnikom często powracać, aby od Jezusa Chrystusa uczyli się zgadzania na wolę Bożą w swoim życiu. Zalecał często rozważać konanie Jezusa w Ogrójcu, gdzie podejmuje On ostateczną decyzję co do całkowitego ofiarowania swego życia Bogu Ojcu. Zalecał wsłuchiwać się w słowa Chrystusa: „Ojcze mój, jeśli nie może ominąć Mnie ten kielich, i muszę go wypić, niech się stanie wola Twoja!” (Mt 26,42).
Pobyt Chrystusa w Ogrodzie Getsemani to chwile ciężkiego zmagania między tak ludzkim uczuciem trwogi a pragnieniem wykonania podjętej misji. To dramatyczne, bolesne zetknięcie się Boskiej i ludzkiej natury kosztowało Jezusa krople krwawego potu. Chrystus, mówiąc po ludzku, wyprasza się od męki. Jednak po trzykroć wyraża swe poddanie woli Ojca. To ostateczne poddanie przywraca Mu siły i pokój.
Nie po raz pierwszy odwołuje się tu Jezus do woli Ojca. Niejednokrotnie powoływał się na tę wolę jako na nadrzędny motyw swej działalności: „Nie szukam własnej woli, lecz woli Tego, który Mnie posłał” (J 5,30). Wskazał też wyraźnie, jaka jest wola Boża: „To bowiem jest wolą Ojca mego, aby każdy, kto widzi Syna i wierzy w Niego, miał życie wieczne” (J 6,40). Również drogę do życia wiecznego wyznacza wola Ojca. Szczegółowe wymagania tej woli zawierają się w Bożych przykazaniach, w zaleceniach Chrystusa i w przykazaniach Jego Kościoła.
Bóg, który jest samą miłością, może pragnąć tylko naszego dobra. On też, jako najwyższa mądrość, tylko jeden wie, co jest naprawdę dla nas dobre. Na pierwszym miejscu będzie to zawsze dobro naszej duszy. Miłość Boża pragnie dla nas również wszelkiego innego dobra, a więc dobra doczesnego, materialnego czy duchowego, oczywiście o tyle, o ile nie sprzeciwia się ono dobru duszy. I jeżeli będzie tego wymagało dobro duszy, to wola Boża nie oszczędzi nam braków, nieporozumień, konfliktów czy przykrości. Widocznie jest nam to potrzebne dla sprawy naszego zbawienia. I źródłem bólu, i cierpienia jest dla nas wówczas nie tyle utrata czegoś czy niepowodzenie. Źródłem cierpienia jest opór naszej woli wobec woli Bożej.
Nasze życie upływa nieraz w bezładnej szarpaninie z samym sobą, z życiem i otoczeniem. Czy nie dlatego, że nie chcemy, nie umiemy wyrzec tych kilku słów: „Niech się stanie wola Twoja”? Jeśli nie chcemy czy nie umiemy w głębi serca wzbudzić tego aktu poddania, nasze życie stanie się marnowaniem sił, zdolności, swego powołania. O wartości życia i o zasłudze wszystkich ludzkich czynów przesądza fakt, czy pozostają one w zgodzie z wolą Bożą.
Jeżeli za wszelką cenę dążymy do spełnienia własnej woli, to z chwilą, gdy trafimy na przeszkodę nie do pokonania, cierpimy. Jeśli jednak uznamy tę odwieczną wolę, która jest wyrazem nieskończonej miłości i najwyższej mądrości, kończy się wszelka wewnętrzna rozterka i szarpanina, serce ogarnia jasność i pewność. Znika też wiele bolesnych problemów, które tworzy człowiek, najczęściej wewnątrz siebie. Powstają one niepotrzebnie wtenczas, gdy szuka się kompromisów, usiłując pogodzić to, czego pogodzić się nie da, czyli głosu Boga z głosem egoizmu, chciwości, zmysłowości oraz wygórowanych ambicji.
Starajmy się więc uzgadniać swoje życie z myślą i planem Stwórcy. Zwłaszcza wtedy, gdy staniemy w obliczu trudnej decyzji lub sytuacji, powtórzmy za Chrystusem: „Niech się stanie wola Twoja!”. Bo każdy z nas niemal codziennie przeżywa swego rodzaju Getsemani: w obliczu pokusy, gdy musi dokonywać wyboru, gdy przyjdzie mu zmagać się z samym sobą.

Pełnienie woli Bożej należy do zasadniczych rysów charyzmatu duchowych synów o. Leona Dehona, który bywa skrótowo określany słowami wypowiedzianymi przez Chrystusa: Ecce venio, tzn. „Oto idę, Panie, pełnić Twoją wolę” (por. Hbr 10,7). Poprzez poddanie swojego życia woli Bożej sercanie chcą wynagradzać Bogu za grzechy własne i innych ludzi. W Dyrektorium duchowym o. Leon Dehon napisał: „Posłuszeństwo z miłości będzie więc naszą ulubioną cnotą, a naszym hasłem, stałym nastawieniem i uprzywilejowaną zasadą słowa Chrystusa: «Oto idę, abym spełniał wolę Twoją, Boże» (Hbr 10,7)” (D, s. 168).
Niech posłuszeństwo z miłości do Chrystusa stanie się ulubioną cnotą, uprzywilejowaną zasadą życia nas wszystkich.
biniobill
@RGpepanc
W swoim skurczonym umyśle i ograniczonej wyobraźni nikt nie jest w stanie pojąć Boga. Może to bezradność i niezrozumienie woła o dowody istnienia Bytu, którego i tak zrozumieć nie może. Dla swojej wygody tylko i dobrego samopoczucia zaprzecza istnieniu rzeczywistości, z którą pogodzić się nie może. O ileż łatwiej stłamsić sumienie, zapomnieć o jego istnieniu, zaprzeczyć człowieczeństwu …Więcej
@RGpepanc
W swoim skurczonym umyśle i ograniczonej wyobraźni nikt nie jest w stanie pojąć Boga. Może to bezradność i niezrozumienie woła o dowody istnienia Bytu, którego i tak zrozumieć nie może. Dla swojej wygody tylko i dobrego samopoczucia zaprzecza istnieniu rzeczywistości, z którą pogodzić się nie może. O ileż łatwiej stłamsić sumienie, zapomnieć o jego istnieniu, zaprzeczyć człowieczeństwu by umrzeć raz na zawsze. Ale to nie w piachu umrze ale w piekle.
Miola
Nasze życie upływa nieraz w bezładnej szarpaninie z samym sobą, z życiem i otoczeniem. Czy nie dlatego, że nie chcemy, nie umiemy wyrzec tych kilku słów: „Niech się stanie wola Twoja”? 👌
mkatana
Powtórzmy za Chrystusem: „Niech się stanie wola Twoja!”. Bo każdy z nas niemal codziennie przeżywa swego rodzaju Getsemani: w obliczu pokusy, gdy musi dokonywać wyboru, gdy przyjdzie mu zmagać się z samym sobą.
✍️ 👍
m.rekinek
I jeżeli będzie tego wymagało dobro duszy, to wola Boża nie oszczędzi nam braków, nieporozumień, konfliktów czy przykrości. Widocznie jest nam to potrzebne dla sprawy naszego zbawienia. I źródłem bólu, i cierpienia jest dla nas wówczas nie tyle utrata czegoś czy niepowodzenie. Źródłem cierpienia jest opór naszej woli wobec woli Bożej.
👍Więcej
I jeżeli będzie tego wymagało dobro duszy, to wola Boża nie oszczędzi nam braków, nieporozumień, konfliktów czy przykrości. Widocznie jest nam to potrzebne dla sprawy naszego zbawienia. I źródłem bólu, i cierpienia jest dla nas wówczas nie tyle utrata czegoś czy niepowodzenie. Źródłem cierpienia jest opór naszej woli wobec woli Bożej.

👍
wojciechowskikrzysztof
Niech posłuszeństwo z miłości do Chrystusa stanie się ulubioną cnotą, uprzywilejowaną zasadą życia nas wszystkich.
🤗
Ewa
NASZE życie upływa nieraz w bezładnej szarpaninie z samym sobą, z życiem i otoczeniem. Czy nie dlatego, że nie chcemy, nie umiemy wyrzec tych kilku słów: „Niech się stanie wola Twoja”?