07:46
slowo na niedziele. Tuba Cordis: Niech życie nas, Polaków przypomina polski dwór, a nie bolszewicki chlew!Więcej
slowo na niedziele.

Tuba Cordis: Niech życie nas, Polaków przypomina polski dwór, a nie bolszewicki chlew!
malgorzata__13
"Mówiono naturalnie o rodzinie,o jej losach,ale często westchnienie przerywało rozmowę,gdy wspomnieli tę nieszczęśliwą Polskę,która jak cierń ich raniła...grożąc przybranej ojczyźnie.
Pastor Grube najchłodniej zapatrywał się na te wypadki.
- Kochany ojcze - mówił do Gotlieba - nasz żywioł niemiecki podtrzyma Rosję,nasz niemiecki rozum przyjdzie jej jej w pomoc,w potrzebie nasze pieniądze i nasz …Więcej
"Mówiono naturalnie o rodzinie,o jej losach,ale często westchnienie przerywało rozmowę,gdy wspomnieli tę nieszczęśliwą Polskę,która jak cierń ich raniła...grożąc przybranej ojczyźnie.
Pastor Grube najchłodniej zapatrywał się na te wypadki.
- Kochany ojcze - mówił do Gotlieba - nasz żywioł niemiecki podtrzyma Rosję,nasz niemiecki rozum przyjdzie jej jej w pomoc,w potrzebie nasze pieniądze i nasz patriotyzm.
Losy Rosji sa naszymi...połączeni jesteśmy z dynastią,z państwem tysiącznymi węzłami,niewidzialny nasz duch obwiewa i ożywia tę ziemię - prawdę rzekłszy - barbarzyńską i mało ukształconą do czego innego prócz walki pięściowej.Ale zwierzęca,potężna siła tego narodu,w którym człowiek niewiele jest wart i niewiele też znaczy,jest w rękach naszych,my się nią posługujemy...nie potrzebujemy szlachetniejszej krwi przelewać...oni ją za nas lać będą...mamy oręż doskonały... Jest zrządzeniem opatrzności,że nam dała zawładnąć tymi tłumy,którymi pokierować możemy dla dobra naszej ojczyzny.
Ludzkość jest w niej cała...Anglia i Francja są wyczerpane...Słowianie niedojrzeli i do życia samoistnego niezdolni.Przyszłe losy świata na Niemczech spoczywają."

J.I.Kraszewski "Na Wschodzie" powieść o roku 1863.
malgorzata__13
"W Rosji któż tych wszystkich rzeczy nie zna? Kto od nich od dzieciństwa nie słyszy? Wszystko tu stoi na grozie, na postrachu,na śmierci i męczarni...jest to podstawa władzy... ultima ratio...pierwsze słowo katechizmu...i ostatnie.
W strachu i obawie płynie tu życie człowieka...bo nie ma sprawiedliwości,jest pieniądz,łaska,protekcja,szczęście,ale prawa i Bożego tchnienia prawdy...nigdzie.Szczęśliwy …Więcej
"W Rosji któż tych wszystkich rzeczy nie zna? Kto od nich od dzieciństwa nie słyszy? Wszystko tu stoi na grozie, na postrachu,na śmierci i męczarni...jest to podstawa władzy... ultima ratio...pierwsze słowo katechizmu...i ostatnie.
W strachu i obawie płynie tu życie człowieka...bo nie ma sprawiedliwości,jest pieniądz,łaska,protekcja,szczęście,ale prawa i Bożego tchnienia prawdy...nigdzie.Szczęśliwy i spokojny obudzić się może występnym i skazanym bez winy i sądu.Matkę mogą porwać od dziecięcia,w perzynę obrócić dom...mogą zhańbić niewinność,obluzgać siwe włosy starości...a nikt się nie ujmie...nikt się nie odezwie...
Do czegoż przemówić...do ludzi,co jeszcze ludźmi być nie zaczęli...co języka ludzkości nie rozumieją,a na wspomnienie prawa oburzają się,dla których wszystko dobre,co nakazano z góry... choćby Bóg inaczej rozkazał."
J.I.Kraszewski "Na Wschodzie"
Jeszcze jeden komentarz od malgorzata__13
malgorzata__13
Ksiądz Roman poruszył bardzo ważną kwestię,jest ona kluczowa dla zrozumienia Cudu nad Wisłą.Rzeczywiście była to bitwa miedzy dwoma cywilizacjami,cywilizacja rzymska zwyciężyła nad rewolucyjnym chaosem idącym z Rosji.
Skąd jednak wzięła się w Rosji ta nienawiść do wszystkiego co polskie,przecież na poziomie relacji sąsiedzkich nic takiego wcześniej nie występowało,przecież spotykając się z …Więcej
Ksiądz Roman poruszył bardzo ważną kwestię,jest ona kluczowa dla zrozumienia Cudu nad Wisłą.Rzeczywiście była to bitwa miedzy dwoma cywilizacjami,cywilizacja rzymska zwyciężyła nad rewolucyjnym chaosem idącym z Rosji.
Skąd jednak wzięła się w Rosji ta nienawiść do wszystkiego co polskie,przecież na poziomie relacji sąsiedzkich nic takiego wcześniej nie występowało,przecież spotykając się z Rosjanami o żadnej wrogości nie ma mowy,jedyne co stwierdzić można, że to ciężko doświadczony naród.Nasz znakomity pisarz Józef Ignacy Kraszewski już dawno temu wyjaśnił tę zagadkę w powieści "Na Wschodzie",opisując kolonizowanie Rosji przez przybyszów z Niemiec,którzy po cichu weszli w ten naród i opanowali wszystkie stopnie urzędowe w państwie.
"W ostatnich stu kilkudziesięciu leciech podbili Moskwę bez rozlewu krwi na wieki wieków.Dziś,gdyby chciała się wyzwolić,jest już dużo za późno.Pod rozmaitymi imionami od góry do dołu siedzą rozstawione czaty,a poczciwy brodacz,żegnający się przed Bohorodycą,ani się domyśla,że za kołnierzem ma anioła stróża,który każdego ruchu jego pilnuje.
Policjant jakiś francuski miał zwyczaj mawiać,gdy mu zbrodni jakiej przyczyn doszukiwać kazano:'Trzeba śledzić,w każdej na dnie znajdzie się kobieta'.Tu można rzec,że w każdej moskiewskiej robocie znajdzie się,dobrze poszukawszy,ów zatajony kolonista.
Dużo wprzód niźli Drang nach Osten sformułowanym został jako przykazanie narodowe,bez samowiedzy kierował robotą wiekową.Cała ta historia walki starej Rosji z Polską,podżeganej nieustannie,w której różne role przychodziło odegrywać elementom kolonizatorskim,tak doskonale posługuje interesom postępu na wschód i królowaniu na wschodzie,iż w niej trudno się nie domyślać roboty przyjacielskiej naszego znajomego."
pat74
👍 👍 👍